Loading...

Biczowanie Pana Jezusa | Forum Nowenny Pompejańskiej

Besia
Besia Wrz 27 '12, 12:40

Tajemnica 2 Bolesna - Biczowanie

Piłat kazał Jezusa ubiczować” (J 19,1).Co chciał osiągnąć Piłat skazując Jezusa na dodatkowe cierpienia, jakim było biczowanie? Być może spodziewał się, że ocali Jezusa od śmierci, że widok ubiczowanego położy kres dalszym żądaniom tłumu, który domagał się Jezusowej śmierci i to śmierci krzyżowej. Tak jednak się nie stało. Przepraszam Cię, Panie Jezu, za to, że zgadzam się niekiedy na zło i cierpienie bliźnich i tłumaczę sobie, że w ten sposób mogę osiągnąć większe dobro i coś w ogóle ocalić.Tajemnica 2 Bolesna

JÓZEF IGNACY KRASZEWSKI 1812 - 1887 PSALM

Z ciemności ciszy, z brudnego barłogu

Myśl skołataną podnoszę ku Bogu:

Panie, dlaczego strąciłeś tak nisko

Dając tłumowi mnie na pośmiewisko?

Ciało znękane ucisnęło ducha,

A litość Twoja na jęki me głucha!

Wiem ja, o Panie, że winy własnemi

Chłoszczą mnie grzechy i wgniotły do ziemi,

Lecz Tyś wszechmocny, gdy przepuścisz winę,

Panie - odżyję i marnie nie zginę.

Patrzaj - od kości odpadło mi ciało,

Na płacz łez, na jęk oddechu nie stało,

Wołam Cię rano, wołam nocą ciemną,

Panie, ulituj - zlituj się nade mną!

Pierzchnęli wszyscy, którzy przy mnie stali

I duchem nędzni, i sercem mali,

A nieprzyjaciel urąga się nędzy —

Panie - O Panie, przyjdź w pomoc co prędzej!

Rzymskie biczowanie było karą tak okrutną, że prawo zabraniało stosować je wobec swoich obywateli. Biczowanie poprzedzało ukrzyżowanie lub było karą samą w sobie. Jeżeli kogoś karano biczowaniem, wymierzano dziesiątki uderzeń, przy czym wielu skazanych nie przeżywało egzekucji i konało na miejscu. Jeśli zaś miało nastąpić ukrzyżowanie, ograniczano liczbę uderzeń do, około 20, aby skazany mógł dojść z krzyżem na miejsce stracenia. Piłat, który żywił dla Jezusa obojętną życzliwość, nie chciał Jego śmierci, mówiąc: “Każe Go wychłostać i uwolnię”. Tym samym Pan został skazany na najgorsze biczowanie (tzw. Stacjonarne) na dziedzińcu więziennym twierdzy Antonina, po czym miał być uwolniony! Rozkaz biczowania Jezusa otrzymał od Piłata setnik, który zadanie to powierzył kohorcie żołnierzy syrofenickich i samarytańskich, skoszarowanych wokół dziedzińca więziennego. Byli to zacięci wrogowie Izraela. Bito, więc Jezusa nie jako kolejnego skazańca, ale ze wzmożoną nienawiścią, jako uosobienie wybranego narodu znienawidzonego przez tych żołnierzy. Metalowe bicze na dwóch lub trzech rzemieniach wżerały się w głąb ciała aż do kości. Po takim biczowaniu Jezus doznał wstrząsu pourazowego i znacznego wykrwawienia, co przyspieszyło Jego śmierć na krzyżu - jak mówi Pismo: Piłat zdziwił się, że już umarł”

rózaniec, rozwazania

Piłat wyszedł powtórnie do Żydów i rzekł do nich: Ja nie znajduję w Nim żadnej winy(...) Czy zatem chcecie, abym wam uwolnił Króla Żydowskiego” Oni zaś powtórnie zawołali: „Nie tego, lecz Barabasza!” Wówczas Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować.” Miłosierny Jezu patrzymy w ciszy na Ciebie, przywiązanego do słupa i okrutnie biczowanego za nasze grzechy. Gdy miałem operację i chirurg krajał moje ciało, gdy się kaleczę lub zranię to wtedy dopiero wiem Panie jak bardzo musiałeś cierpieć dla naszego zbawienia. Każdy mój grzech, każde potknięcie to raz zadany Twemu Ciału. Rozumiem teraz, że zostaliśmy wykupieni z rąk szatana nie złotem i srebrem, lecz Krwią Twoją najdroższą. Miłosierny Jezu dodawaj nam sił. Ty wiesz Panie, co jest dla nas najlepsze, uczyń to, co jest zgodne z Twoją, nie naszą wolą. Dopomóż mi Panie, aby serce moje było miłosierne, abym nie odwracał twarzy przed nikim i kochał wszystkich nawet moich nieprzyjaciół.

rózaniec, rozwazania

Piłat, więc kazał zwołać arcykapłanów, członków Wysokiej Rady oraz lud i rzekł do nich: Przywiedliście mi tego człowieka pod zarzutem, że podburza lud. Otóż ja przesłuchałem Go wobec was i nie znalazłem w Nim żadnej winy w sprawach, o które Go oskarżacie. Ani też Herod - bo odesłał Go do nas; a oto nie popełnił On nic godnego śmierci. Każę Go, więc wychłostać i uwolnię. <A był obowiązany uwalniać im jednego na święta>. Zawołali, więc wszyscy razem: Strać Tego, a uwolnij nam Barabasza! Był on wtrącony do więzienia za jakiś rozruch powstały w mieście i za zabójstwo. Piłat, chcąc uwolnić Jezusa, ponownie przemówił do nich. Lecz oni wołali: Ukrzyżuj, ukrzyżuj Go! Zapytał ich po raz trzeci: Cóż On złego uczynił? Nie znalazłem w Nim nic zasługującego na śmierć. Każę Go, więc wychłostać i uwolnię. Lecz oni nalegali z wielkim wrzaskiem, domagając się, aby Go ukrzyżowano; i wzmagały się ich krzyki. Piłat, więc zawyrokował, żeby ich żądanie zostało spełnione. Uwolnił im tego, którego się domagali, a który za rozruch i zabójstwo był wtrącony do więzienia; Jezusa zaś zdał na ich wolę.

biczowanie, tajemnica bolesna, tajemnice bolesne, rózaniec, rozwazania

Ojcze Niebieski – to wielka i niepojęta miłość Twoja ku rodzajowi ludzkiemu, żeś Syna Swego Jednorodzonego nam zesłał, aby za nas i nasze winy wycierpiał okrutne męki i podjął śmierć krzyżową. To dla naszego dobra, aby zadośćuczynić za nasze grzechy. To z mojej i naszej winy Pan Jezus wziął na siebie tę straszną chłostę, która należy się nam. Piłat, chociaż przekonany o niewinności Pana Jezusa skazuje Go na straszliwą karę biczowania i na śmierć krzyżową. Aby natomiast zadowolić tłum, uwalnia Barabasza. Nieznający miłosierdzia kaci zdzierają szaty Pana Jezusa, przywiązują Go do kamiennego słupa i okrutnie smagają biczami. Rzemienie biczów zakończone są ołowianymi kulkami. Szybkie uderzenia rozdzierają do kości niewinne ciało Jezusa. Kawałki rozszarpanych mięśni zwisały po całym ciele. W pełni rozpoczęła się krwawa męka Zbawiciela, Pana Jezusa. Od straszliwych uderzeń oprawców spłynął obficie krwią na całym ciele. A rozjuszony tłum woła wobec Piłata: “Krew Jego na nas i dzieci nasze” Oprawcy, uderzając po głowie, ogłuszyli Pana Jezusa. Pluli na Niego, kopali Go. Kopnięcie w żołądek przez jednego z katów spowodowało wstrzymanie oddechu i upadek na ziemię. Wloką, więc Pana Jezusa za włosy, bo nie był w stanie utrzymać się na nogach. Z niewinnego ciała zrobili sobie zabawę. Te katusze Pan Jezus znosi w milczeniu. Nie broni się, jest pokorny i uległy. Nikogo nie obarcza swoją krzywdą. Jest samą miłością w najstraszniejszej godzinie swojego życia.

rózaniec, rozwazania

“Rzekł Piłat: Cóż mam uczynić z Jezusem, którego nazywają Mesjaszem? Zawołali wszyscy: Na krzyż z Nim! Piłat, widząc, że nic nie osiąga, a wzburzenie raczej wzrasta, wziął wodę i umył ręce wobec tłumu, mówiąc: Nie jestem winien krwi tego Sprawiedliwego. To wasza rzecz. Wówczas Jezusa kazał ubiczować.” Jezu, stoisz pokornie przywiązany do słupa. Za chwilę kaci będą biczowali Twoje święte Ciało, lecz czy to rzeczywiście oni? Czyż to nie ja biczuję Cię, Jezu, każdego dnia swoimi przewinieniami? Jak strasznie cierpisz? Z dziwną obojętnością przyjmuję to stwierdzenie w swym umyśle. Może gdybym, choć w niewielkiej cząstce odczuł ból, który raz po raz przenika Twoje święte Ciało, Panie, potrafiłbym zmienić swoje życie. Ty wiesz, Chryste, jaki słaby jestem. Od samego początku zgodziłeś się na wszystko, co było wolą Twego Ojca, po to, abym otrzymał zbawienie wieczne. Boże, Ty chciałeś, żeby wszyscy ludzie zostali odkupieni przez śmierć Twojego Syna na krzyżu. Spraw, pokornie prosimy, abyśmy, poznawszy na ziemi tajemnicę odkupienia, mogli korzystać z jej owoców w niebie.

rózaniec, rozwazania

“Rzekł Piłat: Cóż mam uczynić z Jezusem, którego nazywają Mesjaszem? Zawołali wszyscy: Na krzyż z Nim! Piłat, widząc, że nic nie osiąga, a wzburzenie raczej wzrasta, wziął wodę i umył ręce wobec tłumu, mówiąc: Nie jestem winien krwi tego Sprawiedliwego. To wasza rzecz. Wówczas Jezusa kazał ubiczować.” O, mój Jezu! Stoisz przywiązany do słupa, bezbronny, opuszczony. Milczysz, nic nie mówisz... Ty wiesz, że to musi się wykonać, aby nasze winy zostały odkupione. Każde uderzenie biczem to okrutny ból, to moje grzechy, które popełniam codziennie, często bez opamiętania, nie zważając na fakt, że one ciągle Ciebie ranią. Twoje cierpienie jest niepojętą tajemnicą, której namiastkę widzę w każdym cierpiącym i opuszczonym bliźnim. Nie pozwól mi, Jezu, odwracać głowy od żadnego cierpienia, i o ile to możliwe, spraw, żebym zawsze był gotowy nieść pomoc potrzebującym.

rózaniec, rozwazania

Patrz na Jezusa obnażonego i przywiązanego do słupa. Jest niewinny, a jednak Go biczują. Jest niewinny, niczego nie popełnił, ale cierpi za twoje przewinienia. Z ich powodu jest tak okrutnie biczowany. Pospiesz naprawić ten błąd, wynagrodzić tę krzywdę. Powiedz oprawcom, którzy biczu ją Jezusa: Przestańcie! Mylicie się! To nie On zawinił, jest niewinny. To ja jestem przestępcą. Ja zasługuję na biczowanie.

rózaniec, rozwazania

Wyznajemy nasza wiarę w składzie Apostolskim. W samym słowie "Umeczon" rozważamy tajemnice Bolesne Pana Jezusa. Panie Jezu zdradzony, obnażony, osamotniony, przywiązali Cię do słupa, aby mogli cię swobodnie katować, a przecież Ty nie uciekałeś, nie broniłeś się, nie wymawiałeś im, że źle czynią, nawet nie patrzyłeś na ich twarze. Ty Panie Jezu zaufałeś Ojcu w Niebie, a ich oddałeś w Jego ręce. Chciałeś odkupić nas grzeszników za wszelka cenę, bo Jesteś Miłością, niepojętą Miłością dla nas.

rózaniec, rozwazania

Panie Jezu, ty przecież nie tylko cierpiałeś za nas niegodnych, kiedy miałeś 33 lata tu na ziemi, Ty cierpisz każdego dnia z naszego powodu. Kiedy odrywamy od Ciebie nasz wzrok i myśl to znów zostawimy Cię samego, i wciąż narażamy Cię na ból przenikający Twoje Miłujące Serce.

Ofiaruje Ci Panie Jezu ten siódmy dziesiątek ku czci Twojego krwawego Biczowania i męki i proszę Cię przez te Tajemnice i przez wstawiennictwo Twojej Świętej Matki o doskonale zrozumienie tej tajemnicy i umartwienie moich zmysłów. Niech laska biczowania Pana Jezusa wstąpi do mojej duszy i uczyni ja naprawdę umartwiona - "bądź milłściw mnie grzesznemu" całym sercem skruszonym.

Kiedy mój sens pamięci widoku Twoich ran zniknie, wtedy lękam się spojrzeć Ci prosto w oczy, ale kiedy już to uczynię i ujrzę uśmiech Twoich oczy, natychmiast odczuwam nieokreślona Miłość Ojcowska i ulgę, ze wszystko jest O.K. Jeszcze jedna modlitwa, jeszcze jeden Różaniec, jeszcze jeden dziej w Twoich kojących każdy ból Ramionach, a nie łatwo jest cudzy ciężar wziąć na własne ramiona, Ty Panie nie tylko wziąłeś mój ciężar grzechów - Ty za nie zapłaciłeś chłostą, cierpieniem i śmiercią. Wejdź w moje życie Panie razem z Krzyżem i naucz mnie ofiarować moje cierpienia za niesprawiedliwych , za złoczyńców, za ludzi pogrążonych w nałogach w wewnętrznej samotności i takich, którzy jeszcze nie wierzą….. Na całym świecie ……się nie prośby o światło prawdy i ciepło miłości.

Wtej tajemnicy modlimy się gorąco, prosimy głośno i odważnie, skierujmy nasze wołanie do wszechmocnego Boga, aby udzielał łask powołania. Ty Panie Boże rozdajesz "talenty" według Swojej Woli. Szlachetnym, młodym, pełnym zapału udziel talentu do prowadzenia Kościoła i spraw, aby oni odpowiadając na Twoje wołanie przedłużali tu na ziemi Twoja misje i rozmnażali swoje " talenty" według Twojej Woli. Amen. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus w Przenajświętszym Sakramencie Ołtarza.

Jakże ciężko Mu było, gdy musiał znosić biczowanie, gdy pluto Mu w twarz... Kiedy czujesz się przygnębiony, popatrz na Niego (...). Cierpienie, ból, smutek, poniżenie, uczucie samotności są pocałunkiem Jezusa, znakiem, iż zbliżyłeś się do Niego tak bardzo, że mógł cię ucałować. (...) Ból jest znakiem, że zbliżyliśmy się bardzo do Jezusa na krzyżu. (...) Uczmy się od Maryi, która widząc Jezusa zelżonego i ubiczowanego, nie bała się przyznać, że jest Jego Matką. Módlmy się do Niej, (...) by nic nie odłączyło nas od miłości Chrystusa.

Bicze, ciosy zbiera się od życia często niespodziewanie, z nieoczekiwanej strony, od ludzi kochanych. Mi/ość sprawdza się najlepiej w niezawinionym cierpieniu / milczeniu. Jak łatwo i prosto oddać tym samym, odwzajemnić ból, cios, ranę. Ale z tej próby wyjdzie się przegranym. Trud no się uczyć miłości, która boli, bo... boleć musi. Inaczej, cóż to za miłość? Matko Bolesna, kochaj I bolej z nami.

Ileż Ty za moje grzechy musiałeś wy cierpieć w Twoim biczowaniu, w obnażeniu z szat. Tyś w męce swej widział moje grzechy i właśnie te grzechy sprawiały Ci szczególną boleść. Dla zadość uczynienia za nie przyjąłeś osobne cierpienia: bicze, razy, zniewagi. Ach, Panie, pragnę oddać się Tobie więcej.

Matko współczująca, aż dwie trzecie wszystkich męczenników chrześcijańskich to ofiary prześladowań XX W.: w Sudanie, Chinach, Indiach, Timorze Wschodnim, a także w Europie... Męczeństwo Kościoła trwa! To, dlatego Ojciec Święty przewodniczył w Koloseum Ekumenicznemu Wspomnieniu Świadków Wiary XX w. Krew męczenników już rodzi dobry owoc — liczba katolików wzrasta. Kubańczycy wzięli udział w procesji, która u progu Roku Jubileuszowego przeszła ulicami Hawany w przywrócone święta Bożego Narodzenia. Dziękujemy Ci, Matko, że jesteśmy zaczynem przygotowującym świat na przyjście Jezusa.

Ciało drży przed konsekwencjami pójścia za Jezusem. Boi się na wyrost. Ciało jest słabe, ale to duch się wstydzi. Ciało płaci rachunki za ducha. Wielkie wybory kosztują ciało i wyniszczają je. Ale ono jest sługą, jest instrumentem, narzędziem słusznej sprawy. Dlatego ciało zostaje ubiczowane. Musi znać swoje miejsce. Wiedzą o tym artyści i święci. Odwrócenie porządku jest zawsze utratą godności. Módlmy się o właściwą hierarchię wartości w naszym życiu osobistym i społecznym.

Tajemnica biczowania stawia nam przed oczy okrutną męczarnię razów spadających na niepokalane i niewinne członki Jezusa (...). Stąd płynie dla nas wielka nauka. Jeśli nie jesteśmy powołani do krwawego męczeństwa, to (...) Do ustawicznego trzymania siebie w karbach, do poskramiania swoich namiętności. Tylko tą drogą, prawdziwą drogą krzyżową, codzienną, nieuniknioną, niezbędną, czasem nawet heroiczną ze względu na wymagania (...)„ Dochodzi się krok za krokiem do coraz doskonalszego upodobnienia się do Jezusa, do udziału w Jego zasługach, do obmycia się w Jego Krwi niepokalanej z wszelkiej winy tkwiącej w nas i w innych.