Witajcie..chciałam się Was czegoś doradzić..a mianowicie, tak jak w temacie chodzi o spowiedź generalną. Ja już przez taką spowiedź kiedyś przechodziłam...jednak myśle , o tym aby przejść przez nią jeszcze raz gdyż ostatnim razem, ta spowiedź nie była taką jaką powinna być..tzn nie wypowiedziałam na niej do końca wszystkiego,a o pewnych rzeczach powiedziałam w sposób bardzo ogólnikowy.. Kilka dni temu, byłam pewna, że mam w sobie wystarczająca siły aby się zebrać w sobie i spróbować do takiej spowiedzi podejść kolejny raz..Jednak dziś..sama już nie wiem, czy to w ogóle ma sens...Może nie ma takiej potrzeby...może wystarczyłoby podejść do pierwszego lepszego konfesjonału i spróbować wyspowiadać to co niewyspowiadane?....Mam już totalny mentlik w głowie..
Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !