Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
dokladnie tak jak Sylwia pisze. im powazniejsza i wazniejsza dla nas intencja tym wiecej niepowodzen.. i nie tylko na poczatku ale przez caly czas. powiem ci ze jak uswiadomisz sobie ze to co sie dzieje jest sprawka zlego tylko i wylacznie to latwiej bedie ci walczyc. powodzenia
Skończyłem swoją Nowennę P. 2 dni temu. Wiadomo czasem jest łatwiej , czasem trudniej.
Prawdziwą głębię modlitwy poczułem dopiero 40 dnia. Bądź twarda, idź do przodu, najważniejsze "nie klep" ale spróbuj rozumieć to co mówisz w modlitwie, wyobrażaj sobie obrazy do słów wypowiadanych.
I myślę już o kolejnej. Pozdrawiam!
Wiele ostatnio czytam, słucham i nie tyczy to jedynie samej Nowenny ale też hm... materiały, które nazwijmy to mają, czy pozwalają zrozumieć Boga. Więcej... pozwalają zrozumieć, dlaczego różne rzeczy nas spotykają w życiu, czy może dlaczego nas coś spotyka. Pośród tych wszystkich rzeczy dominującą kwestią jest fakt, że nasza modlitwa ma nas doprowadzić do czegoś dobrego nie mówiąc tu już o bliskości z Bogiem, bo to dość oczywiste. Kwestia jest taka ,że za sprawą modlitwy, czy bardziej intencji, czy też jej celem ma być DOBRO. Skoro tak jest, to na logikę szatan, nie chce do tego dopuścić. Co zatem będzie robił? A no przeszkadzał w ten czy inny sposób. Ma to sens, prawda?
No i na koniec. Sam fakt, że chcemy coś zrobić z naszym życiem już daje pole do działania Szatanowi. Sama bliskość z Bogiem, czy chęć zbliżenia się do Niego już powoduje działanie. Proste prawda? To już tak na logikę.
Jak to zwykłem podpisywać
Alleluja i do Przodu.
Już tak po ludzku... Ktokolwiek, cokolwiek zaczyna robić dobrego, pozytywnego... RÓBCIE TO DALEJ. Co tyczy i również modlitwy. Takowa krzywdy Wam nie zrobi.