Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
Agnieszko jedyne co przychodzi mi teraz do glowy to slowa Szustaka ktory mowil ze Bog widzac ze popelniasz dany grzech swiadomie i po stokroc to i tak cie kocha !! kocha cie do szalenstwa nawet w chwili kiedy go popelniasz i to ze go popelniasz w niczym nie zmienia jego nastawienia i milosci do Ciebie. co do reszty Twojego wpisu sie nie wypowiem bo nie mam takiej wiedzy. pozdrawiam :)
Agnieszko, to prawda Bóg na pewno Cię kocha, pomimo każdej Twojej słabości. Jednak seks przed ślubem jest grzechem i to ciężkim bo jest grzechem cudzołóstwa. Nie wiem jak to jest z tym żalem za grzechy i rozgrzeszeniem - o to faktycznie najlepiej zapytać księdza.
Agnieszko, uważaj na płapke jaką jest usprawiedliwianie grzechu. Ja sama niestety czesto w nią wpadam.
Dzięki Jugi bo ktoś tu mnie nie zrozumiał. Ja nie nikogo nie oceniam, ani nie rozgrzeszam, bo nie mam takiego prawa ani nawet ochoty. Napisałam SWOJĄ opinię na dany temat. Jest MOJA i może się różnic od innych. Sama jestem zwykłym grzesznikiem,a to jak Ty żyjesz totalnie mnie nie interesuje. Znam kilka osob które cudzołożą czyli grzeszą ciężko i wiem że rozgrzeszenia nie dostały. Co nie znaczy że Ty też nie dostaniesz. Skad mam to wiedzieć. A to że cyt"bardzo cenię Boga, modlę sie, jestem dobrym człowiekiem, wrażliwym na Ludzkie krzywdy i nieszczęścia, pomocnym Innym" nie daje taryfy ulgowej. Co do Jezusa i Marii Magdaleny to On jej powiedział "Idź i nie grzesz wiecej" i ona Go posłuchała. Tego wszystkim nam życzę, byśmy się nieustannie nawracali:)
No sorry Jugi ale dobrze to pamietam ''twój związek rozpadł się bo żyliście bez ślubu'' a co do cudzołustwa to Patka posługuje się złym terminem, który nijak ma się do opisanych sytuacji. To dotyczy aktu gdzie przynajmniej jedna osoba żyje w związku małżeńskim. Współżycie bez ślubu też nijak ma się do cytu, który przywołujesz, ponieważ każdy wie kim była Maria Magdalena. Osoba, która zadała pytanie zapewne współżyje z jednym swoim partnerem.
No tak, cudzołustwo to zdrada małżeńska. Ale nieczystość, czy to z jednym z wieloma to grzech ciężki, chyba że i tu się mylę, to mnie popraw, Magadaleno?
1. Do Jugi : każde słowo pisane ma swój sens i wartość więc nie dziw się że ktoś kto potrafi czytać interpretuje to co piszesz.
2. To czy jest to grzech ciężki nie Tobie oceniąć Patka, z mojego doświadczenia to już do autorki postu zawsze się z tego spowiadałam, nigdy tego nie ukrywałam, zawsze przez 4 lata przyjmowaliśmy księdza. Spowiadaliśmy się u różnych zakonników Jezuitów i Bernardynów i każdy nam powiedział, ze fakt kościół woli ślub i do tego młodych nakłania ale jeśli istnieje miłość miedzy dwojgiem to ni jest to grzech ciężki. Co innego kiedy współzyjez dajmy na to co sobota co impreza z innym partnerem bez uczuć. To już są słowa zakonników.
1. Do Magdalena: "kazdy wie kim była Maria Magdalena" - nie Tobie ją oceniać, moja droga;) Dla mnie to wzór nawróconej grzesznicy, kobieta wielkiej wiary.
2. Magdaleno, dla mnie coś jest albo białe albo czarne, nie rozmydlam faktów. Nie moja to ocena, lecz stanowisko KK. I dajcie sobie trochę na luz z tymi tekstami "nie oceniaj mnie!!!" bo oceniać może nas tylko nasz Jedyny Pan i Zbawiciel. Wiem że czasy sie zmieniają, masa ludzi żyje z sobą jak mąż z żoną bez sakramentu małżeństwa, są różne sytuacje, Agnieszka kocha swego chłopaka z wzajemnością i dowie podczas spowiedzi wiecej na nurtujacy ją temat. Pyta także w swoim poscie "czy Bóg mnie skreśla??" otóż nie, bo Bóg kocha każdego, nawet w momencie jak popełnia najcięższy grzech i czeka na niego cierpliwie z masą łask. Na Jego miłość nikt z nas nie może sobie zasłużyć, bo ona nam juz jest dana. A to że ktoś napisał "że to co mnie spotkało to kara za to że żyłam z chłopakiem bez ślubu" to może miał na myśli, że my sami siebie karzemy popełniając grzechy. Po prostu grzech to ukłon w stronę szatana, i on to swietnie wykorzystuje. Jest on ojcem kłamstwa, subtelnie miesza prawdę z kłamstwem właśnie podpowiedziami typu "wszystko jest ok, jesteś w porządku, to nie średniowiecze itp jesteś dobrym człowiekiem, a to że tam sobie zgrzeszysz od czasu do czasu to nic takiego" Dodam dla przewrażliwionych, że nikogo nie chciałam ocenić, a jeśli ktoś się poczuł oceniony to bardzo przepraszam :D
3. 3."kościół woli ślub i do tego młodych nakłania ale jeśli istnieje miłość miedzy dwojgiem to nie jest to grzech ciężki" - to jest MOIM zdaniem własnie mieszanie prawdy z kłamstwem i szatan sie z tego ogromnie cieszy.
PS. tu też nie miałam na celu nikogo ocenić.
Agnieszko, jeśli modlisz się o jakąś łaskę na której Ci bardzo zależy i jest ona zgodna z Wolą Bożą, to znaczy że On sam umieścił pragnienie otrzymania tej łaski w Twoim serduszku:) I na pewno ją otrzymasz, a jeśli coś pójdzie nie tak, to nie daj sobie wmówić, że to dlatego, bo Bóg się na Ciebie o coś gniewa.Zdanie się na Wolę Bożą i bezgraniczne zaufanie Mu to najlepsza inwestycja naszego ziemskiego życia. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego:)
Patka nie oceniam Marii Magdaleny: CZYTAJ. Ja Ci pisze stanowisko duchownych czyli przedstawicieli KK a ty dalej swoje o tym grzechu ciężkim, zakłamaniu itp. Dlatego uważam że nie powinno się pytać tutaj o to czy coś jest grzechem czy nie bo udzielają się tu takie osoby, które na siłe wtłaczają swoje zdanie, nie będąc duchownymi.
Agnieszko, jeśli modlisz się o jakąś łaskę na której Ci bardzo zależy i jest ona zgodna z Wolą Bożą, to znaczy że On sam umieścił pragnienie otrzymania tej łaski w Twoim serduszku:)
Patka, odchodząc od dyskusji na temat czystości itp, bardzo spodobało mi się co napisałaś. Twoja wypowiedź daje nadzieję. Niestety najtrudniejsze jest rozpoznanie czy jest to wola Boża. Modlę się o pewne łaski i bardzo mi na nich zależy, ale nie umiem rozpoznać czy Bóg tego właśnie dla mnie chce.
Pozdrawiam ciepło