Moja druga Nowenna do Najświętszej Marii Panny z Pompejów byla za zdrowie mojego taty. Jakieś dwa lata temu tata, który baaaardzo rzadko choruje zaczął mieć gorączkę i narzekał na silny ból w boku... Źle wyglądał i w sumie nie wiedzieliśmy co mu dolegalo... Po przeswietleniu płuc lekarz stwierdził, że oprócz zapalenia płuc ma nowotwór... Było kolejne przeswietlenie i prywatna wizyta u pulmonologa i niestety wyrok się potwierdził... Lekarze stwierdzili że powinien zgłosić się do onkologa i zacząc leczenie. Tata jednak nie chciał o tym słyszeć, sama nie wiem czy był do końca świadomy choroby. Prosiłam aby spróbowal ale nie chciał wogole o tym słyszeć. Wtedy zaczęłam się modlić o zdrowie taty do Najświętszej Marii Panny z Pompejow, która najwyraźniej wyprosila potrzebne łaski u Pana Boga. Dwa lata minęły a tata czuje się dobrze... Co prawda nie robił żadnych badań ale pewnie czułby się coraz gorzej a tymczasem pracuje i ma się dobrze. Stał się cud, kolejny cud od Pana Boga! Tak bardzo jestem wdzięczna Panu za tyle dobra, które nam okazał. Dziękuję!