Odkąd zaczęłam się modlić na różańcu, odczuwałam silne drżenie rąk i nóg, nawet w silnych emocjach aż tak mną nie trzęsło, naprawdę. Za każdym razem, gdy udało mi się wrócić myślami do danej tajemnicy, odczuwałam to drżenie po raz kolejny . Nie chodzi mi wcale o Msze św. o uzdrowienia, tylko o modlitwę w domowym zaciszu, w swoim pokoju. Nurtuje mnie to pytanie i nie chcę się doszukiwać nie wiadomo czego. Zapytałam o to księdza raz podczas spowiedzi i nawet nie dostałam żadnej odpowiedzi. Kiedy raz wspomniałam o tym mamie, powiedziała mi, że Bóg mnie wysłuchał. Dodam, że kiedy przychodzą rozproszenia, nie czuję nic. Chyba wiadomo dlaczego. Czy to drżenie nóg i rąk jest jakimś znakiem?
Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !