Ten film ogladałam juz kilka razy.To moja patronka, imienniczka.Jest moim wzorem do nasladowania.
Za kazdym razem dostrzegam inne wazne sprawy w tym filmie.
ostatnio pomogla mi inaczej spojrzec na moj czas załoby,na moj smutek rozpacz i bol.
Te wszystkie uczucia ktore teraz sa we mnie,sa normalne.przeciez jestem tylko człowiekiem.
Mimo ogromnego bolu który rozdzierał moje serce kiedy lekarz powiedział "niestety pacjent zmarł" .Z ufnoscia powiedziałam Bogu "Panie jesli taka jest Twoja wola,niech tak bedzie" i zaofiarowałam ,że przyjme kazde cierpienie z pokora(fizyczne ,psychiczne)aby pomóc duszom czyścowym.
Pozniej nie wiedzialam jak wrocic do domu ,bo straciłam orientacje zupelnie.kilka kolejnych dni tez mam luki w pamieci.I tak dwa miesiace pozniej nagle zmarł moj jedyny brat,mial tylko 44 lata ,nie chorował.
W dzien Jego pogrzebu ,była piekna pogoda.Spojrzałam w niebo stojac pod cmentarza brama,pomyslałam ze to kolor oczu mojego męża i brata.
Wtedy zobaczyłąm na niebie biały krzyż jakby namalowal ktos pedzlem.
Co to znaczy dla mnie ? Nie wiem .
rozumujac po ludzku to były slady dwóch samolotow ,ale nie było widać tych rozmywajacych sie na koncach ramion.Krzyz był ogromny ,czysta kreską zrobiony.
Zycie moje ciagle uczy mnie pokory,ogromnej pokory.
A sw Rita zostanie dla mnie wzorem do konca moich dni