Loading...

Czy męża można sobie wymodlić? | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różaniec » Mam pytanie o...
Kinga
Kinga Sie 3 '13, 05:48
Czy ktoś wymodlił sobie żonę/męża? Ja tracę już nadzieję, że kiedyś założę rodzinę:( Zawsze, kiedy zawierzałam Bogu pewne sprawy, powoli same się rozwiązywały - chociaż nie zawsze po mojej myśli. Ale modlitwa o łaskę spotkania dobrego chłopaka pozostaje już tak długo bez odzewu. Czy to znaczy, że Bóg tego dla mnie nie chce? Już nie wiem jak mam Go prosić...
Maria
Maria Sie 3 '13, 21:53
Kinga zachęcam Cię do modlitwy różańcowej o dobrego męża, ja modlę się w tej intencji każdego dnia. Jestem w róży różańcowej, która powstała właśnie w tym celu i dla takich jak my - poszukujących odpowiedniej dla nas osoby do założenia rodziny. Modlimy się codziennie w tej samej intencji. Jeśli jesteś zainteresowana skontaktuj się ze mną na priv, to dam Ci namiar na osobę, która Ci przydzieli tajemnicę do odmawiania.

Ostatnio też słyszałam homilię o modlitwie, o tym, aby nie rezygnować, żeby pukać i prosić wręcz natarczywie, Bóg chce naszej ofiarnej modlitwy (wiemy, że nie jest łatwo, są pokusy, aby zaprzestać). Bóg wysłuchuje każdej modlitwy, która jest odmawiana z wiarą i oczywiście, która ma nam przynieść dobro.

Odwagi! :)

Obecnie modlę się nowenną w intencji pracy, którą otrzymałam już w trakcie odmawiania 2 części błagalnej. Obecnie jestem w trakcie odmawiania 1 części dziękczynnej i zamierzam kolejną nowennę odmawiać właśnie w intencji znalezienia dobrego męża.


Edytowany przez Maria Sie 3 '13, 21:53
Jerzy
Jerzy Sie 3 '13, 22:15
Sam też chętnie bym się modlił o dobrego męża w nowennie ale ta o uzdrowienie żony jest najważniejsza. oczywiście myślę o dobrym mężu dla mojej córki. Nawet zastanawiałem się z Tereską co ważniejsze - moja praca czy mąż dla córki. Bo może mógłbym jej dzieci niańczyć zamiast iść do roboty za grosze ;)
Besia
Besia Sie 3 '13, 22:25

A ja modlę się o dobrą żonę dla syna i żeby on był dobrym mężem .Mnie dobrego męża wyprosiła babcia:)

 

Ja w tej intencji modlę się do sw. Józefa.

Edytowany przez Besia Sie 3 '13, 22:37
Maria
Maria Sie 4 '13, 12:26
Zastanawiam się jak to jest, nawiązując do świadectwa M. Otóż to ostatecznie i tak do nas należy decyzja, Bóg może stawiać na naszej drodze różne osoby, ale do niczego nas nie zmusza. Sami musimy wybrać, podjąć decyzję, nikt tego za nas nie zrobi. Pan Bóg nie wskaże nam konkretnej osoby...Ja tak to widzę.

A skoro darzymy kogoś uczuciem (oczywiście należy badać, czy to nie tylko emocje) i sami sobie tego nie wymyśliliśmy (miłość nie wybiera), może nawet czasami chcielibyśmy zapomnieć... Skąd pochodzą te pragnienia? Czy to nie Bóg wzbudza w nas często takie pragnienia? Skoro to pochodzi o Niego, to dlaczego nie modlić się o wypełnienie tego, o spełnienie w tym temacie...Nasze tęsknoty są często silniejsze od naszego rozumowego podejścia.

Ech...strasznie trudno jest odczytywać wolę Boga. Jednak w nawiązaniu do Słów Ewangelii, gdzie jest mowa o natarczywej modlitwie (o cokolwiek poprosicie...) czy o wierze wdowy, która prosiła o zdrowie dla córki (Twoja wiara to uczyniła), myślę, że Bóg nie narzuca nam swojej woli, Jego wolą jest, abyśmy się doskonalili i wypełniali Jego przykazania (przede wszystkim przykazanie miłości), nie zaś to, kto konkretnie ma być naszym mężem/żoną, bo ostatecznie i tak to my dokonujemy wyborów. Moim zdaniem należy modlić się o mądrość, abyśmy dokonywali roztropnych wyborów i to się tyczy każdej dziedziny życia.


Edytowany przez Maria Sie 4 '13, 12:29
Kinga
Kinga Sie 4 '13, 13:03
Zawsze myślałam, że jeśli będę modliła się o poznanie kogoś dobrego, to kiedyś to nastąpi. Teraz już sama nie wiem, może jestem zbyt naiwna... Może Bóg chce żebym po prostu była sama.

Mario, jeśli możesz, to proszę wyślij mi na PW więcej informacji o róży, która modli się o dobrych mężów;)
Edytowany przez Kinga Sie 4 '13, 13:06
Maria
Maria Sie 4 '13, 13:18
Kingo, jeśli masz pragnienie założenia rodziny, to myślę, że warto to powierzać Bogu na modlitwie. Módl się o męża, Bóg chce, abyśmy się modlili konkretnie.

Wysłałam Ci wiadomość :)
joopek
joopek Wrz 24 '13, 19:04
Czy Ty Kingo naprawdę chcesz męża? Nie mam pojęcia jaka jesteś i co robisz na co dzień. Ja uważam, że ważne jest pracować nad sobą wedle zasady "módl się jakby wszystko zależało od Boga, działaj jakby wszystko zależało od Ciebie". Mi w pewien sposób pomogła nowenna mimo ,że odmawiałem 3 dziesiątki, do głowy mi nawet nie przyszło że trzeba ją odmawiać w 15dziesiątkach...w tym samym czasie kiedy skończyłem nowennę była impreza chrześcijańska(nigdy nie byłem na tak dużej imprezie bez alkoholu) musiałem wybić się na dużą odwagę, aby tam pójść. Poznałem tam dużo fajnych ludzi między innymi kobietę o którą właśnie się modliłem...niestety nie jesteśmy jeszcze razem, mimo że wiem o tym, że ona jest mną zainteresowana...jedyny problem jest taki ,że ze mną jest jeszcze nie jest tak jak powinno, po za tym że jestem chory i modlę się o uzdrowienie, Pan Bóg chce we mnie coś zmienić nie wiem co dokładnie, albo w sumie wiem tyle, że człowiekowi ciężko znieść ciężar tego cierpienia, wiem że kiedyś dostanę tą wspaniałą żonę tylko boli to że to musi potrwać jeszcze długo, pocieszam się słowami Pisma "Raduj się w Panu On spełni każde Twoje pragnienie serca" i innymi. Ktoś powiedział, że miłość przyjdzie wtedy gdy będziemy sami ze sobą szczęśliwi...pozdrawiam Z Panem Bogiem

ps  A tak swoją drogą zastanawiam się czy ta moja przyszła żona modli się o mnie? W głębi serca czuję i chcę, aby ona nie szukała mnie jako ostatnie deska ratunku tylko normalnie wesoło sobie żyła blisko Pana Boga, rozwijała się. Szczerze mówiąc wystraszyłby się Ciebie Kingo z takim nastawieniem ;)
Edytowany przez joopek Wrz 24 '13, 19:32
Kinga
Kinga Lis 7 '13, 22:37

Cytat z joopek Czy Ty Kingo naprawdę chcesz męża?
Tak, chcę mieć męża.

Cytat z joopek Szczerze mówiąc wystraszyłby się Ciebie Kingo z takim nastawieniem ;)
Przecież nie zadręczam każdej nowo poznanej osoby moimi problemami. Nikt nie może wiedzieć jakie jest moje nastawienie, bo poza forum nikomu o tym nikomu nie mówiłam. Staram się być "normalna", uśmiechnięta...
ewa
ewa Lis 28 '13, 20:17

KIngo nie bierz do siebie słów kolegi. On może tak mówic, że jego by taka dziewczyna wystraszyła. Tego nie wie. Zycie płata nam różne figle. Czasem ta wymarzona, czy ten wymarzony, to osoby kompletnie inne od naszych wyobrażeń. Tak wiec joopku, nie mów na pewno, jak byś się zachował, bo byc może pierwszy byś za nią latał.:)

Ania
Ania Cze 23 '14, 15:23
Ja wierzę, że można. Od 1,5 roku modlę się o dobrego męża przez wstawiennictwo Św. Józefa a dziś zaczęłam w tej intencji Nowennę Pompejańską :)
Angie
Angie Cze 23 '14, 17:48
Można. Ja sobie wymodliłam :).
Assisi
Assisi Cze 25 '14, 14:46
Mario, skontaktowałam się z Tobą na prv i będę wdzięczna za odpowiedź :)
Katarzyna
Katarzyna Cze 26 '14, 12:07
Doga Kingo mając lat 15 modliłam się o dobrego męża zaledwie kilka zdrowasiek,ale ponieważ czułam,że to trochę egoistyczne przestałam,ale Bóg w Swej nieskończonej dobroci wysłuchał tych kilku zdrowasiek i 5 lat później dał mi najcudowniejszego człowieka jakiego znam.Jesteśmy już 5lat po ślubie i z dnia na dzień kochamy się  jeszcze bardziej...Z perspektywy czasu widzę,że pewnych spraw nie da się przyspieszyć,a ta do takich należy i nie myślcie,że odmówicie jedna Nowenne i mąż wam wyskoczy jak filip z konopi.Na swojej młodzieńczej drodze spotkałam różnych chłopaków,którzy bardzo mnie ranili,a ja za to wszystko obwiniałam Pana Boga,a On po prostu czekał na odpowiedni moment...

W naszym wspólnym życiu było wiele zakrętów,ran i cierpienia mimo iż jesteśmy młodym małżeństwem,ale wszystko to nie jest wstanie zniszczyć naszej miłości...

Kochani módlcie się i wierzcie,że otrzymacie

Katarzyna
Katarzyna Cze 26 '14, 12:24
Nie zgadzam si z joopkiem Pan wie jaki to ma być czas i miejsce nie bój się,że kogoś lub coś przegapisz i to nie jest tak,że łatwo mi się mówi bo mam cudowego męża,ale dlatego,że ja bardzo pragnęłam miłości i samotność bardzo mi doskwerała,ale moja niecierpliwość pakowała mnie w bardzo złe związki,w których bardzo cierpiałam... 
Assisi
Assisi Cze 26 '14, 13:08

Cytat z Katarzyna bardzo pragnęłam miłości i samotność bardzo mi doskwerała,ale moja niecierpliwość pakowała mnie w bardzo złe związki,w których bardzo cierpiałam... 
Wyryję to sobie na czole, bardzo mądre i adekwatne do sytuacji wielu znanych mi kobiet i facetow nietestety tez.. 
Monika
Monika Cze 28 '14, 14:54
Kingo, doskonale wiem co czujesz, podobnie jak Ty od dłuższego czasu modle się o miłość i ułożenie życia osobistego. W moim przypadku też jeszcze nic się nie dzieje jeśli chodzi o poznanie drugiej połówki. Aktualnie ja się zmieniam i dostrzegam rzeczy, których wcześniej w swoim życiu nie widziałam. Wierzę, ze to Bóg przygotowuje mnie do miłości. Może wobec Ciebie też ma taki plan? :) Głowa do góry, świetnie Cię rozumiem, bo też wiele dni i nocy przepłakałam. Samotność to paskudne uczucie. Moja rada dla Ciebie: módl się o ułożenie życia zgodnie z wolą Bożą. Czasami prosimy o coś, a nie dostrzegamy innych rzeczy, które to utrudniają. Od kiedy zaczęłam modlić się właśnie w takiej intencji coś w moim życiu ruszyło i pomimo wielu łez wszystko jakoś się układa. Jeśli masz jakieś wątpliwości, pytania, zapytaj Pana Boga wprost w modlitwie. Gwarantuję Ci że dostaniesz wskazówki co dalej robić. Pozdrawiam i życzę wytrwałości ;)
Kinga
Kinga Cze 29 '14, 15:28
Minął prawie rok od mojego pierwszego wpisu i nic się nie zmieniło - no może to, że już nie mam siły się modlić - bo jaki jest sens modlitwy, jeśli nie wierzy się, że będzie wysłuchana. Nie rozumiem tego.
Jerzy
Jerzy Cze 29 '14, 17:34
Trzeba kochać zarówno Boga jak i ludzi bo miłość i dobro wracają choć nie wiemy jak długo będzie krążyć. Tak samo wracają nienawiść i złe uczynki więc należy ich zawsze unikać.  

Mnie też wiele razy ludzie zawiedli, oszukali lub okradli ale staram się ze swojego umysłu usunąć wszelkie złe myśli o nich. 

Czasem to co wydaje nam się złem i katastrofą wychodzi nam na dobre. Znajoma dziewczyna straciła dobrze płatną pracę bo jej firmę sprzedano a ludzi wysłano na zieloną trawkę. Nową pracę znalazła ale z zarobkami o połowę niższymi ale w tej nowej pracy spotkała chłopaka z którym już planują ślub niedługo. 

katarzyna(Rita)
katarzyna(Rita) Cze 29 '14, 18:33
Moje doświadczenie jest takie kiedyś byłam daleko od Boga A jak przyszedl kryzys to nie mogłam pojąć dlaczego mnie tak doświadcza. Dlaczego. dlaczego. Wykłócałam się z Bogiem nie mogłam się pogodzić.Było bardzo ciężko.Długo rana nie mogła się zagoić a nawet teraz czasami boli. Ale boli to że jestem sama i brak życzliwych osób wokół mnie. Takich od serca.
 Chociaż mam rodzinę czyli siostry i synów.Ale nie mogę na nich liczyć.
 Każdy sobie rzepkę skrobie.Nie rozumieją.
Strony: 1 2 »