Loading...

Małe ale jak ważne dla nas cuda w oczekiwaniu na wielki Cud | Forum Nowenny Pompejańskiej

Jerzy
Jerzy Sie 10 '13, 00:33
Przeczytałem o Nowennie Pompejańskiej szukając wiadomości na temat leczenia guza mózgu. Gdy poznałem zasady odmawiania NP to na początku zwątpiłem w swoje możliwości bo byłem kłębkiem nerwów nafaszerowanym nervosolem ale po rozmowie z córkami podjęliśmy wyzwanie w wersji lite czyli 3 części Różańca. Wcześniej dokładnie co dwa miesiące mieliśmy kryzysy które mogły powalić najtęższych herosów. We wrześniu, listopadzie i styczniu Tereska była sparaliżowana a w marcu po biopsji była tak słaba że nie mogła nawet wejść na stopień schodów czy do brodzika pod prysznic. Przez siedem miesięcy trzynaście razy przebywała w różnych szpitalach i na różnych oddziałach. Dopiero w połowie marca usłyszeliśmy najgorszy wyrok i usłyszeliśmy od lekarzy że nie ma od niego odwołań ani prawa łaski. Jeśli lekarze sobie odpuszczają to znaczy że trzeba szukać pomocy u Tego który nam życie doczesne dał i on decyduje kiedy nam je zabrać. Różne modlitwy i litanie wcześniej odmawialiśmy ale skutków pozytywnych nie widzieliśmy a niestety było coraz gorzej. Teraz jesteśmy wraz z Tereską w trakcie odmawiania trzeciej Nowenny Pompejańskiej, choć rezonans w lipcu pokazał że guz jest jeszcze większy niż w marcu to Tereska jest o wiele bardziej sprawna fizycznie, coraz więcej zajęć w domu wykonuje i już nie mieliśmy tak poważnych kryzysów jak poprzednio. Teraz przez pięć dni przyjmowała chemię i nie miała typowych komplikacji tak jak je choćby w ulotce opisują. To też są cuda za które dziękuję naszej najukochańszej Mateńce. Po drugie głęboko w to wierzę że Tereska wyzdrowieje tylko musimy jeszcze się modlić i wierzyć. Tak jak po czarnej nocy nastaje poranek a po burzy piękna tęcza tak i dla nas zaświeci słonko. Amen. 
Magda
Magda Sie 10 '13, 12:20
Jerzy modlę się za Was codziennie. 

Wierzę, że uprosimy u Mateńki i Boga wszystko co najlepsze dla Teresy i dla Ciebie. 


Pozdrawiam ciepło. 

Będzie wspaniale :)

Jerzy
Jerzy Sie 10 '13, 14:16
Dziękuję Wam bardzo za miłe słowa i modlitwę. Od kiedy odmawiamy NP nie było już takich okresów kryzysowych jak poprzednio a po drugie my bardzo się zmieniliśmy. Kiedyś pracowałem w branży finansowej i miałem wielkie plany oraz duże możliwości. Potrafiłem w jednym miesiącu więcej zarobić niż dziś musi nam rocznie starczyć na życie i leki ale pierwsze przebudzenie przyszło gdy urodziła się pierwsza moja wnuczka i córka powiedziała że mam wracać do domu przed 19-tą i kąpać mojego skarbeczka. To znaczyło że przestaniesz się liczyć w wyścigu szczurów. Wybrałem rodzinę i nie żałuję. Teraz mam dwie rzeczy najważniejsze: rodzinę i modlitwę. 
Monika
Monika Sie 10 '13, 18:16
Jerzy pięknie Was ubogaciła modlitwa. Pan Bóg czuwa nad tymi, którzy Mu się zawierzą i tak jest z Wami. 


Edytowany przez Monika Sie 10 '13, 18:16
Anna
Anna Wrz 22 '13, 22:53
Jerzy jestem z Wami! będzie dobrze tylko uwierzcie w te cuda na które czekacie! Pan jest Dobry i Miłosierny. Polecam odsłuchiwać msze o uzdrowienie przez internet, bodajże w sierpniu kapłan prowadzący spotkanie ojciec Daniel wspomniał o uzdrowieniu Teresy (pamiętam bo moja mama ma tak na imię) może te słowa były skierowane do Twojej żony? Wspólnota Miłość i Miłosierdzie tam można wrócić do wcześniejszych nagrań, tutaj czas ani przestrzeń nie ma znaczenia także polecam i ufam że ten cud to dla Was!
Już teraz Chwała Panu!
Monika
Monika Wrz 23 '13, 09:49
w sobotę Ojciec Daniel mówił o uzdrowieniu cierpiących na nowotwór mózgu i od razu pomyślałam o Twojej Żonie, Jerzy :) Możecie sobie obejrzeć retransmisje ze spotkania na www.dobremedia.org :)
Karolina
Karolina Wrz 23 '13, 21:51
Jerzy jestem pełna podziwu dla TWOJEJ poteznej wiary.Chciałabym abym i ja jej wiecej miała tyle ile Ty jej w sobie posiadasz dzisiaj odmawiajac nowenne zmówie jedna część za Zdrowie Twojej Zony:)
Jerzy
Jerzy Wrz 24 '13, 15:38
Dziękuję Wam bardzo, w u ojca Daniela na mszy była nasza znajoma która sama od dłuższego czasu walczy z nowotworem ale modliła się również za Tereskę. Dlatego bardzo możliwe że ojciec Daniel mógł mówić o mojej Teresce. Ta wspaniała kobieta sama choruje ale ma siłę modlić się również za inne cierpiące osoby, po drodze była również w Gidlach i zamówiła mszę o uzdrowienie Tereski na jutro 25.09 na 6,30 rano - bo taki był wolny najbliższy termin. My o tej godzinie już nie śpimy więc będziemy się duchowo łączyć z Sanktuarium Matki Boskiej Gidelskiej ale jeśli ktoś również rano wstaje to też proszę choć o krótką modlitwę w naszej intencji. 
Anna
Anna Wrz 24 '13, 23:51
Będzie dobrze Jerzy! głowa do góry :) Pan jest z Wami, do modlitwy dołączę się i ja. Pozdrawiam