Loading...

Każda Nowenna jest wysłuchana! | Forum Nowenny Pompejańskiej

Barbara
Barbara Wrz 4 '13, 19:16
Modlę się Nowennę Pompejańską już trzeci raz i choć żadna prośba nie została jeszcze wysłuchana tak, jak sobie to wyobrażałam to pragnę dać świadectwo, jak wiele łask otrzymałam i jestem przekonana, że Maryja ma je dla każdego, kto wiernym i gorącym sercem się do niej zwraca.
Pierwszą nowennę zaczęłam się modlić, gdy traciłam nadzieję, czy znajdę pracę. Szukałam jej od końca studiów i pracując to tu to tam, czułam, że źle czuję się w tym zawodzie. Mimo to szukałam intensywnie pracy. Nic z tego. Byłam wtedy w pięcioletnim związku na odległość z obcokrajowcem. Pochodzę z religijnej rodziny i zawsze starałam się być blisko Pana Boga, ale choć się modliłam, czułam, że ten związek oddala mnie od Niego. Chciałam bardzo wyjść za tego człowieka za mąż, przyjmować Pana Jezusa do serca, ale człowiek z jakim oddalam mnie od prawdziwego, chrześcijańskiego życia, nie chciał słyszeć o ślubie i nic planować.
Zaczynając Nowennę nie przypuszczałam jak odmieni ona moje ówczesne życie! W trakcie jej trwania odnowiłam znajomość z kuzynem kolegi, którego znałam i bardzo ceniłam za wielkie dobro, które od niego biło. Muszę przyznać, że zawsze mi się podobał,;) ale nie chciałam ranić i psuć tego co budowałam z byłym chłopakiem. Matka Boża otworzyła mi oczy. Rozstałam się z nim już w trakcie trwania nowenny. Udało się zachować między nami dobre relacje. Zrozumieliśmy, że mamy inne cele i systemy wartości. Ze "znajomym" moja relacja potoczyła się bardzo szybko.:) Już pod koniec nowenny byliśmy parą. To był wrzesień. Postanowiłam również zmienić kierunek studiów i studiować germanistykę (tego języka nauczyłam się podczas 5-letniego związku). W grudniu przyjęłam przeszczęśliwa oświadczyny. W sierpniu następnego roku wzięliśmy ślub przedtem zachowując czystość!
Jesteśmy już rok po ślubie i czuję, jak Matka Boża się nami opiekuje. Pomogła mi uzdrowić relację z Panem Bogiem, dodała mi siły na dobre zmiany w moim życiu. Dała mi najwspanialszego męża, jakiego mogłam sobie wyobrazić, a przede wszystkim napełnia każdy mój dzień spokojem i radością.
Chciałam wam kochani dodać otuchy i powiedzieć: nie wątpcie nigdy w moc wstawiennictwa Naszej Pani. Nawet jeśli wasze prośby wydają się niewysłuchane albo nawet wszystko się jeszcze bardziej komplikuje, zaufajcie jej! Bezgranicznie. A Ona poukłada sprawy tak, jak dla nas będzie najlepiej!
Modlą
Besia
Besia Wrz 4 '13, 20:49

Basiu ,dziękuję:)

Karolina
Karolina Wrz 4 '13, 21:45

Cudowne swiadectwo dodajace bardzo duuzo wiary i usmiechu na Twarzy masz racje Barbaro na każdego przyjdzie odpowiedni chwila w ktorej Maryja zleje na nas wypraszane łaski...:)



Z BOGIEM:)


Iwona
Iwona Wrz 4 '13, 23:38
Tak zwiazki ktore oddalaja nas od Boga nie moga przetrwac.
Aga
Aga Oct 27 '13, 20:03
Gratulacje :) i piękne świadectwo
Ryszard
Ryszard Oct 27 '13, 20:43
Brawo to się nazywa wiara.
Izabela
Izabela Oct 28 '13, 15:35
Tak, piękne świadectwo :) Twoja wielka wiara jest odczuwalna w każdym jednym słowie, z każdego słowa bije światło...to co napisałaś jest mega pozytywne. Dziękuję.