Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
Jerzy a na czym polegały te msze o uzdrowienie duchowe i fizyczne? chodziłes na msze i w mysli miałes ze idziesz z taka właśnie intencja??:) a z ta 4 częścia to masz racje czuje ze Maryja oczekuje ode mnie tej 4 tajemnicy. Daje mi małe znaki zeby jednak zaczeła Nowenne tym razem z 4 tajemnicami:) a własnie miałam chyba dwa dni w nOwennie gdzie odmawiałam ja po połnocy i myslałam, że to dobrze ale to tak jakbym opuściła jeden dzien a w nastepnym odmówiła dwie?? tak? dobrze mysle, i tak jak Ty tez walcze wieczorem ze zmeczeniem ale jednak nigdy zmeczenie nie zwieło gory i zawsze dokańczałam :)
Jeśli końcówka nowenny wypadła Ci po północy to pół biedy ale nie można odmawiać nowenny na zapas albo odmawiać jej za wczoraj. Nowenna ma nas nauczyć systematyczności modlitwy więc należy ją codziennie odmawiać. Sam przeżywam trudności i wiem że nie jest to łatwe ale obiecałem sobie że każdą nowennę odmówię bez przerw i dzięki Bogu do tej pory mi się to udaje.
i ze słów Maryi wynika by odprawić 3 nowenny ku Jej czci, a potem znów 3 nowenny jako dziękczynienie. A więc to jest jedyny warunek skuteczności modlitwy. A czy ktoś przerwie jedną z 3 nowenn ku czci i rozpocznie od nowa całą NP, czy zacznie odmawiać od początku tą konkretną składową nowennę którą przerwał, myślę że nie ma to już większego znaczenia. Ale jest to tylko moja interpretacja, tak odczytałem słowa Maryi - mogę się mylić. Na pewno ogólnie przyjęta praktyka modlitwy Nowenną Pompejańską jest zgodna z treścią obietnicy. To wiem na pewno analizując tekst obietnicy. Ale też wydaje mi się że moja interpretacja nie ma błędu. Gdyż gdyby chodziło dokładnie o 54 dni to Maryja powiedziała by aby zmówić kolejno 6 nowenn, pierwsze 3 ku Jej czci i następne 3 jako dziękczynienie.
Pozdrawiam :)
Czyli należy znów odmówić później lub w chwili następnej 3 nowenny dziękczynne. I z tego własnie nie wynika by te 3 nowenny dziękczynne musiały być odmówione natychmiast, mogą gdyż to zawiera się także w znaczeniu słowa potem, ale równie dobrze może to być z przerwą kilku dniową gdyż mieścić się to także będzie w znaczeniu tego słowa. Wydaje mi się że również samo odprawienie 3 nowenn nie musi trwać 27 dni, gdyż warunkiem jest ich po prostu odprawienie. Może dlatego przyjęto praktykę 54 dni że Matka Boża powiedziała "niech odprawi na Moją cześć 3 nowenny..." "a potem niech znów..." czyli 27+27=54 dni, ale sens odprawienia trzech nowenn mieści się także w tym by były one odprawione ku Jej czci i to właściwie wynika ze słów jako warunek konieczny otrzymania łask, a nie to że jedna nowenna musi być odmówiona koniecznie zaraz po drugiej. Chodzi o to by 3 były ku czci Maryi, a 3 jako dziękczynienie. Ale każda nowenna musi trwać 9 dni i każdego dnia należy zmówić 15 Tajemnic. No ja to tak rozumiem, choć nie mam tekstu w języku włoskim a to by mi sporo ułatwiło.
"potem" oznacza ono później lub w chwili następnej
Dziekujje za wupowiedzi. Tez uważam ze nowenne powinno sie odmawiac codziennie czyli mieścic sie w tych 24 godz. A nie tak jak kazdy sobie chodzi spac takie jest moje zdanie. Chociaz z drugiej strony wazne aby sie modlić aby te tajemnice były odmawiane a do końca czas nie jest wazny.
Ja tez ca,ly czas odmawiam Nowenne za jednym zamachem, bo wydaje mi sie ze jest ona bardziej głeboka. Ale wiem tez ze nie wszyscy maja tyle czasu aby odmówic wszystkie 3 czesci badz 4 rożańca na raz bo to jednak jest godzina a nawet i wiecej. Zawsze odmawiam nowenne przed snem i teraz moje wszystkie dni Nowenny 3 ktora mam zamiar zaczac beda konczone przed połnoca. Mimo iz byłam czasem wyczerpana praca i bardzo zmeczona oczy mi sie zame zamykały jednak nigdy mi sie nie przysneło, Maryja czuwała nade mna abym zawsze ukonczyła Nowenne i sen zeby nie wziął góry.
Potem Kain zabija Abla i bez skruchy w sercu przed Bogiem wyznaje że kara jaką ma ponieść jest zbyt wielka i że nie może uzyskać przebaczenia choć to nie Bóg, a on sam tak mówi, zamykając się i nie dając wiary Miłosierdziu. Bóg jednak go wysłuchuje, choć jest winny ponad miarę i daje mu znamię by nikt nie mógł go zabić. Dlatego Pan Jezus zostaje nie wysłuchany w Ogrójcu i poci się Krwią mówiąc: "Oddal ode Mnie ten kielich, ale nie Moja lecz Twoja Wola niech się stanie." Niewinny zostaje zmiażdżony i nie wysłuchany w tym o co prosi nie zaznając litości i miłosierdzia dla Siebie bo winny Kain został wysłuchany choć nie okazuje skruchy. Bóg ratuje Kaina przed śmiercią zadaną mu przez innych i przez to ratuje również jego potomstwo ale nie ratuje Swojego Syna od męki śmierci krzyżowej. I potem w Piśmie Świętym jest napisane że synowie Boży brali sobie za żony córki synów ludzkich i płodzili potomstwo i posuwa się dalej historia grzechu człowieka i Miłosierdzia Boga. "Synowie Boży"- to wyobrażenie potomstwa Adama i Ewy bo wiemy że Ewa urodziła potem jeszcze Seta. A "córki synów ludzkich" - to potomstwo wywodzące się od Kaina. Potem grzech się wzmaga aż do tego stopnia że Bóg zamierza wytracić wszystkich ludzi z powierzchni ziemi. Darzy tylko Noego i jego rodzinę łaską bo jest sprawiedliwy przed Bogiem i w sercu i ocala go przed wodami potopu, ratując rodzaj ludzki przed zupełną i sprawiedliwą zagładą. Dlatego Pan Jezus przyjmuje niesprawiedliwy wyrok skazujący go na śmierć i zostaje ubiczowany i przez Jego Krew ludzie dostępują ocalenia, tak jak przez wody potopu ludzie dostąpili zagłady. Pan Jezus nie zostaje ocalony, Noe i ludzkość zostają. Bóg zawiera przymierze z Noem.
Grzech jednak znów się wzmaga i za czasów Abrahama tylko on czyni Boga Królem swojego serca. Wszyscy inni ludzie nie wynoszą na tron swoich serc Głosu swojego sumienia i każdy czci swojego bożka, jak mu wygodniej. Dlatego Jezus przyjmuje koronę cierniową i przez nią króluje w sercach wiernych. Bóg wyprowadza Abrahama z Ur Chaldejskich i daje mu obietnice potomstwa licznego jak gwiazdy na niebie i krainy płynącej mlekiem i miodem. Jezus wychodzi na golgotę by umrzeć.
Abraham składa w ofierze swojego jedynego syna wierząc iż Bóg mocen jest nawet wskrzesić zmarłych, gdyż wie już że dla Boga wszystko jest możliwe i zostaje w ten sposób doświadczony. Jednak Bóg nie pozwala mu na to mówiąc:"Abrahamie nie czyń nic złego twojemu synowi Izaakowi..." Jezus za to ponosi okrutną śmierć, także nad przyrodzenie okrutną gdyż Bóg Go zupełnie opuszcza. Abrahama, Izaaka i Jakuba Bóg nie opuszcza, zawiera też wcześniej przymierze z Abrahamem. I tu kończy się druga Bolesna część różańca.
Następnie dalej toczy się historia grzechu i Miłosierdzia Bożego. Wiemy co zrobili bracia Józefa, wiemy jaki los spotkał Izraelitów w niewoli Faraońskiej, wiemy jak Bóg wyprowadził ich z Egiptu i wiemy że ze względu na upór Faraona, Bóg posłał Anioła Śmierci który zabił wszystko co pierworodne za wyjątkiem tych rodzin i mieszkań które miały odrzwia naznaczone krwią baranka. Dlatego Bóg jako Pierworodny i Jedyny Syn powstaje z martwych do Chwały wiekuistej. Ze względu na Mojżesza zawiera Bóg kolejne przymierze z narodem Izraelskim tym razem już ostatnie przed ostatecznym przymierzem jakie Bóg zawrze z każdym człowiekiem który uwierzy w Jezusa lub nie znając Go będzie żył w zgodzie z własnym sumieniem. Mojżesz otrzymuje Prawo Boże, które zatarło się już w sercach ludzkich. Niestety Mojżesz choć święty Mąż ze względu na swój grzech bo usłuchał ludu i trzy razy uderzy w skałę nim wypłynęła woda, a nie jak polecił mu Bóg by uderzył laską tylko raz jeden przez co ukazać się miała Chwała Boża Izraelitom, nie wchodzi do krainy mlekiem i miodem płynącej którą Bóg obiecał Abrahamowi i jego potomstwu. Izrael dopiero po 40 latach na pustyni po śmierci Mojżesza tam wchodzi, ale nie Izrael którego Bóg wybawił z niewoli Faraońskiej a jego potomkowie. Jezus za to że nie zostaje wybawiony wstępuje do Nieba.
Dalej Izrael buntuje się Bogu i nie jest skory do wypełniania przymierza, zabijając proroków i dopuszczając się grzechów. Nie chcą usłuchać Ducha Świętego i buntują się przeciw Niemu, o czym już Jezus później powiedział. Dlatego Duch Święty jest dany nie tylko jednemu ludowi ale wszystkim wiernym w Chrystusie. Był dawany tylko Prorokom i Sprawiedliwym Królom Izraelskim i chciał przez nich działać wśród ludu. Teraz Duch Święty jest dany każdemu ochrzczonemu i działa Sam tak jak chce i według Własnej Woli. Bóg dalej pragnie opiekować się swoim wiarołomnym ludem wybranym i zapowiada bliskie przyjście Mesjasza i Królestwa Bożego. Maryja w ostatnich chwilach życia nie pragnie już nawet opiekować się Kościołem a tylko jak najszybciej połączyć się ze swoim Synem w Niebie, po tylu już latach rozłąki by wtedy rozpocząć wieczną już niebieską misję. Wypełnia całkowicie wolę Bożą i powraca z wygnania ziemskiego na Łono Boga. Izrael w krainie którą Bóg mu dał nie słucha nawoływania ostatnich proroków do nawrócenia i nie odmienia swojego serca. Maryja zostaje ogłoszona Królową Nieba i ziemi, Izrael traci przez bunt swoje Królestwo, które nigdy już do końca wieków nie powstanie. Jedynie Izrael zgromadzi się jeszcze przy końcu czasu ale dopiero gdy uzna Chrystusa, nim to się stanie za każdym razem gdy usiłował się będzie zjednoczyć zostanie rozproszony. I tu się kończy historia narodu wybranego a rozpoczyna się czas zbawienia i przyjście Syna Bożego i Jego Królestwa Wiecznego. I kończą się też powiązania z Różańcem Świętym.
A ponieważ wszystko jest obrazem przyszłości tak jak było w historii Izraela my się módlmy aby ludzkość nie powtarzała tych samych błędów. Bo nie ma już innego zbawienia i innego Imienia w którym ludzie mogli by być zbawieni i zawrzeć z Bogiem przymierze.
Przepraszam za długość, być może źle to wszystko odczytuje i ktoś o wiele lepiej odnajdzie nawiązania ST do NT. Kiedyś po prostu odmawiając Różaniec zacząłem się nad tym zastanawiać czy jest jakiś związek pomiędzy Ewangelią a Starym przymierzem w znaczeniu ścisłym i takie myśli przychodziły mi do głowy.
Oj żeby mi się nie dostało za tą długość, obiecuję już więcej nie będę i przepraszam z góry Karolinę za taki offtopic ;)))))
Po prostu łukasz :)
Nie martw się że nie rozważałaś żadnej Tajemnicy, bo jeśli nie wiedziałaś że tak trzeba to liczy się przede wszystkim intencja, a na pewno odmawiałaś w dobrej wierze :) Ja sam długie lata odmawiałem w ten sposób i się bardzo męczyłem. Zacznij sobie od przeczytania fragmentów z Pisma Św. dot. konkretnej Tajemnicy, z biegiem czasu będziesz już je znała na pamięć ale ja do dnia dzisiejszego wolę sobie zawsze otworzyć Pismo Św. i przeczytać przy każdej Tajemnicy, wtedy odmawianie i rozważanie Różańca to przyjemność dla duszy :) Z czasem ubogaciłem jeszcze rozważania o objawienia prywatne aby głębiej przeżywać Tajemnice. Ale Pismo Św. to podstawa i na przestrzeni wieków wystarczyło ludziom do uświęcenia. Także nie martw się niczym. Zaproś do odmawiania każdej części Pana Jezusa i Maryję aby dawali Ci swoje natchnienia to też ogromnie ułatwi Ci modlitwę :) Pozdrawiam serdecznie z Panem Bogiem Karolinko :)