Nadszedł grudzień, miesiąc, który kończy rok kalendarzowy, a jednocześnie zaczyna rok liturgiczny - zaczyna od pełnych zadumy melodii adwentowych, by pod koniec rozśpiewać się radosnymi kolędami. Na przyjście Pana czekamy z Niepokalaną, razem z Nią adorujemy Go w żłóbku i na ołtarzach. Jej teź jako naszej Matce duchowej zaofiarowujemy współpracę, by Narodził się On i żył we wszystkich ludziach.
Przygotowanie na przyjście Zbawiciela
Adwent to czterotygodniowy okres przygotowania na przyjście Zbawiciela świata.
Bogata jest treść teologiczna Adwentu. Okres ten uprzytamnia nam wymiar historyczno-sakramentalny tajemnicy zbawienia, związanej z przyjściem na ziemię, przed blisko dwoma tysiącami lat, Syna Bożego, a zarazem jej wymiar eschatologiczny: powtórne Jego przyjście na końcu świata.
Nasza postawa zasadnicza w Adwencie to postawa nadziei. Nie zmierzamy ku przyszłości ciemnej i strasznej, ale ku przyszłości pełnego zbawienia, wołając tęsknie i ufnie: "Przyjdź, Panie Jezu!" Tę przyszłość gwarantuje nam Objawienie Boże. Nasze oczekiwanie jest radosne i czujne, wyraża się w ciągłym nawracaniu na te drogi, z których człowiek zboczył w ciągu swej historii. Wciąż trzeba prostować drogi dla Pana, jak to czynił św. Jan Chrzciciel, prorok adwentowy.
Na spotkanie z Panem idziemy z Maryją, w której Adwent osiągnął swój zenit. Ona jest światłem naszego Adwentu. "Wierni - pisze Paweł VI - rozważając niewymowną miłość, z jaką Dziewica Matka oczekiwała Syna, obierają Ją sobie za wzór". Jak Ona, mamy się nastawić całkowicie na Jezusa, On ma się stać ośrodkiem również naszego życia. Jak Ona mamy wypełniać wolę Bożą.
Tak przygotowywał się na Boże Narodzenie św. Maksymilian Maria. W grudniu 1918 r. zapisał sobie w pamiętniku: "Oczekuj przyjścia Pana Jezusa w łączności z oczekiwaniem Najświętszej Maryi Panny". A innym razem: "Daj się z ufnością prowadzić Niepokalanej"; "Przyjmuj Pana Jezusa w Komunii świętej i wszystko z Jego rąk z pokorną dyspozycją Najświętszej Maryi Panny: «Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego»".
Niepokalane Poczęcie - "święto nasze"
Święto Niepokalanego Poczęcia znano już w VIII wieku na Wschodzie, choć d nieco inną nazwą: Poczęcia św. Anny. Wkrótce przeszło na Zachód, mimo były trudności z jego upowszechnieniem, gdyż prawda o Niepokalanym Poczęciu Maryi została wyjaśniana stopniowo, a dogmatycznie określił ją dopiero ; IX w roku 1854.
Uroczystość Niepokalanego Poczęcia jest szczególnie droga Rycerstwu Niepokalanej, "święto nasze w pełnym słowa tego znaczeniu. Są to bowiem imieniny Bożej i naszej Matki, i to właśnie pod nazwą Niepokalanej". Czyż nie nazwała się w Lourdes, w niecałe cztery lata po ogłoszeniu dogmatu, Niepokalanym Poczęciem? Św. Maksymilian wytyczył nam taki program tego święta: 1) "w dzień Tej, której sumienie nigdy zmazą nie było skalane", oczyśćmy swoje sumienia w spowiedzi i przystąpmy do Komunii świętej, by jak najwięcej zaczerpnąć łaski u jej źródła; 2) potem "gorąco prośmy Niepokalaną, by nas na wyłączną własność przyjąć raczyła", odnawiając akt całkowitego poświęcenia; 3) i niech każdy z nas zapyta siebie, czy w kończącym się roku zrobił dla Niepokalanej, dla zbawienia i uświęcenia duszy swojej i bliźnich, ile tylko mógł. Jednym słowem, "niechaj dzień ten będzie dniem odrodzenia naszych dusz i wznowienia gorliwości dla szerzenia królestwa najmiłościwszej Królowej nieba i ziemi".
W roku 1937 o. Kolbe zapoczątkował przed świętem Niepokalanej Tydzień MI, "by dla Niej, dla Jej Rycerstwa zdobyć jak najwięcej dusz". Podtrzymajmy tę tradycję. Wielu można pociągnąć swoim przykładem, ale i słowem, pełnym przekonania i entuzjazmu dla sprawy, a przy tym użyźnionym modlitwą.
Współpracujmy gorliwie z Niepokalaną jako podatne Jej narzędzia. "Niechaj zwycięstwo Dziewicy bez zmazy będzie zbawieniem dla świata i tryumfem Jej Syna", jak mówił Twórca MI. Nasz program, to program adwentowy Kościoła.
Boże Narodzenie - w duszach
Już w IV wieku obchodzono święto Bożego Narodzenia, na Zachodzie 25 grudnia, na Wschodzie 6 stycznia pod nazwą Epifanii (Objawienia Pańskiego). Potem oba przyjęły się w całym Kościele jako odrębne, a raczej uzupełniające się święta.
Nie jest znany dzień narodzenia Pana Jezusa. Przyjęto 25 grudnia, by zastąpić obchodzone w tym dniu święto pogańskie "Narodzenie Słońca niezwyciężonego", związane z kultem słońca. Kościół wskazuje światu Chrystusa jako prawdziwe światło. Z Jego narodzeniem zaczęła się nowa era świata.
Jak odpłacić Synowi Bożemu za Jego przyjście na ziemię? Św. Maksymilian uczył się tego od Matki Najświętszej. Patrząc na Nią pochyloną nad żłóbkiem, wołał do Niej w uniesieniu: "Jakie uczucia pokory, miłości i wdzięczności musiały przepełniać wtedy serce Twoje, gdyś spoglądała na pokorę, miłość i wdzięczność ku Tobie wcielonego Boga". I modlił się: "Napełnij, proszę, i moje serce pokorą Twoją i miłością Twoją, i wdzięcznością Twoją".
Miłością do Pana Jezusa chciał rozpalić o. Kolbe cały świat i w tym celu założył Rycerstwo Niepokalanej.
O. Jerzy Domański OFMConv