Loading...

Myśli o mnie | Forum Nowenny Pompejańskiej

zbynio518
zbynio518 Gru 8 '13, 12:58

Zmówiłem rano nowennę przed południem,zeby zdązyc odmówic modlitwę o nawrócenie córek w południe i obejrzec transmisję z Watykanu.Skierowała mnie z samego rana na tą stronę moja Ukochana Matka.Mamy zmartwienie,a nic nigdy nie słyszałem o M.B.która właśnie w tym moim konkretnym przypadku chce mi pomóc.To juz 4lata moich modlitw za nimi.Nawet choroba moja nie przełamała lodów.Moze teraz.Pomóz im Matko.Jesteś postrachem szatanów,odpędz ich od moich dzieci.Proszę.

Edytowany przez zbynio518 Gru 8 '13, 12:58
Besia
Besia Gru 8 '13, 14:22

Zbyszku modlitwa o nawrócenie jest bardzo miła Panu Bogu ,dużo o niej jest w Dzienniczku siostry Faustyny

W temacie ,jeszcze parę cytatów z "Dzienniczka" św Faustyny :

Powiedział mi Pan: Utrata każdej duszy pogrąża Mnie w śmiertelnym smutku. Zawsze Mnie pocieszasz, kiedy się (36) modlisz za grzeszników. Najmilsza Mi jest modlitwa - to modlitwa za nawrócenie dusz grzesznych; wiedz, córko Moja, że ta modlitwa zawsze jest wysłuchana.

- Powiedz duszom, aby nie stawiały tamy Mojemu miłosierdziu we własnym sercu, które tak bardzo pragnie w nich działać. Pracuje Moje miłosierdzie we wszystkich sercach, które Mu otwierają swoje drzwi; jak grzesznik, tak i sprawiedliwy potrzebuje (148) Mojego miłosierdzia. Nawrócenie i wytrwanie jest łaską Mojego miłosierdzia.

W pierwszy piątek miesiąca przed Komunią ujrzałam dużą puszkę (95) napełnioną Hostiami świętymi; jakaś ręka postawiła mi tę puszkę i wzięłam ją w rękę, a było w niej tysiąc Hostii żywych. - Wtem usłyszałam głos: Te Hostie są przyjęte przez dusze, którym wyprosiłaś łaskę szczerego nawrócenia w czasie tego Wielkiego Postu, a było to na tydzień przed Wielkim Piątkiem. Dzień ten przepędziłam w wielkim skupieniu wewnętrznym, wyniszczając się na korzyść dusz.

Dziś rano, kiedy odprawiłam swoje ćwiczenia duchowne, zaraz wzięłam się do roboty szydełkiem. Czułam cicho w sercu swoim - czułam, że Jezus odpoczywa w nim; ta głęboka, a słodka świadomość obecności Bożej pobudziła mnie do tego, że rzekłam do Pana: O Trójco Przenajświętsza, mieszkająca w sercu moim, proszę Cię, daj łaskę nawrócenia tylu duszom, ile dziś ściegów zrobię tym szydełkiem. - Wtem usłyszałam w duszy te słowa: Córko Moja, za wielkie są żądania twoje. - Jezu, przecież Tobie jest łatwiej dać wiele niż mało. - Tak jest, łatwiej Mi jest dać duszy wiele niż mało, ale każde nawrócenie grzesznej duszy wymaga ofiary. - A więc, Jezu, ofiaruję Ci (304) tę szczerą pracę swoją; nie wydaje mi się ta ofiara za małą za tak wielką liczbę dusz; przecież Ty, Jezu, przez trzydzieści lat zbawiałeś dusze taką pracą, a ponieważ święte posłuszeństwo zabrania mi pokut i umartwień wielkich, dlatego proszę Cię, Panie, przyjmij te drobiazgi z pieczęcią posłuszeństwa jako rzeczy wielkie. - Wtem usłyszałam głos w duszy: Córko Moja miła, czynię zadość prośbie twojej.

Zapytałam raz Pana, przechodząc obok grupy ludzi: Czy wszyscy są w stanie łaski, bo nie odczułam Twych cierpień. - Nie dlatego, żeś nie odczuła cierpień Moich, to wszyscy mają być w stanie łaski; niekiedy ci daję odczuć pewien stan dusz i daję ci łaskę cierpienia, to tylko dlatego, że ciebie używam jako narzędzia do ich nawrócenia.

+ Powiedział mi dziś Jezus: Pragnę, abyś głębiej poznała Moją miłość, jaką pała Moje serce ku duszom, a zrozumiesz to, kiedy będziesz rozważać Moją mękę. Wzywaj Mojego miłosierdzia dla grzeszników, pragnę ich(93) zbawienia. Kiedy odmówisz tę modlitwę za jakiego grzesznika z sercem skruszonym i wiarą, dam mu łaskę nawrócenia. Modlitewka ta jest następująca: O krwi i wodo ,któraś wytrysnęła z Serca Jezusowego jako zdrój miłosierdzia dla nas - ufam Tobie

 
Jerzy
Jerzy Gru 8 '13, 22:20

Zbyszku o nawrócenie zięcia moja żona modliła się "Koronką do Najświętszego Serca Jezusowego" tą którą co dzień modlił się św. ojciec Pio. Ofiarowywała również Sercu Jezusowemu swoje cierpienia i wyobraź sobie że nasz zięć zaczął co niedziela chodzić z córką i wnuczkami do kościoła. Widać też że zaczął się modlić. Spróbuj tej modlitwy. Życzę Ci powodzenia bo nic tak nie cieszy jak nawrócenie bliskiej sercu osoby. I wracaj do zdrowia bo jeśli nie nawróciły się widząc Twoje cierpienie to może Twoje uzdrowienie by je skłoniło pojednania z Bogiem.