Bardzo proszę o modlitwę w intencji mojej Kochanej Mamy.
Moja mama ma na imię Maria i ma 55 lat. W 2010 roku zachorowała na raka piersi. Kiedy dowiedziała się, że jest chora, zawalił się cały jej świat.
Jednakże nie poddała się rozpaczy i rozpoczęła leczenie. Miała 6 cyklów
czerwonej chemii, która wyniszczyła jej ciało. Następnie
przeszła radioterapię, która bardzo bardzo spaliła jej skórę
piersi i dekoltu. Rana długo nie mogła się zagoić. Trzy lata leczenia wyniszczyły
moją mamę fizycznie i psychicznie ale nie dały rezultatu. Choroba dała przerzuty do płuc, zrobiła się zatorowość płucna. Mama okropnie się dusi cały czas. Niestety wyczerpały się
wszystkie możliwości leczenia.
Ja sama jestem bardzo zdruzgotana, gdyż ostatnio niespodziewanie zmarł mój ukochany
trzydziestotrzyletni mąż. Czuję ogromny ból, smutek, rozpacz.
Zostałam sama z trzyletnim synkiem. Dużą pomocą była dla
mnie mama. Teraz sama wymaga intensywnej opieki
Dziś rozpoczynamy nowennę pompejańską, może zdarzy się cud i mama nadal będzie z nami.
Proszę módlcie się z nami.