Wczoraj zacząłem swoją drugą nowennę.Powziąłem postanowienie ,ze to będzie 4 części w wresji rozszerzonej O.Kałdona.Ale tuz przed modlitwą myśli,a moze krócej ,a moze tylko 3 części.Domyśliłem się ,ze to szatan robi wodę z mózgu i odmówiłem 4 części rozszerzone.Ale nie mogłem się skupic.Dzisiaj oprócz rozkojazenia doszły potworne bóle.Dałem jednak rady,wiem o tym ,ze będzie przeszkadzał,ale w koncu da sobie siana.Wytrzymam.Trzymajcie kciuki i wspomnijcie czasem.Komputer wariuje,czasem działa ,czasem sam gaśnie .trudno coś napisac.Za to codziennie obserwuję zycie na forum w telefonie.Pozdrawiam