1 lis wtorek 21.21 , zachecam do zjedoczenia w modlitwie z o . Szustakiem ;)

A ja po prostu trzymałabym się słów Maryi o trzech nowennach błagalnych i trzech dziękczynnych w ich najprostszym tj. dosłownym sensie, ani nic nie dodając, tzn. zakazu przerwy pomiędzy nowennami albo ograniczenia ich do jednej intencji (chociaż można to zalecać), ani nie ujmując z 15 podanych do odmówienia tajemnic. Ale już twierdzenie, że w tych 15 tajemnicach nie chodzi o 15 wybranych przez Kościół na składowe Różańca Świętego wydaje mi się nadużyciem; nawet zastępowanie którejś z trzech części Tajemnicami Światła można uznać za sprzeczne z intencją św. Jana Pawła II, który wprowadził te tajemnice jako dodatkowe, zwłaszcza że rzeczone objawienia Matki Bożej miały miejsce przed ich wprowadzeniem. Zgadzam się natomiast z krytykowaniem magicznego podejścia do tej modlitwy - nie wiem, czemu nazywa się ją "nowenną nie do odparcia", jakoby była obwarowana jakąś obietnicą większą od obietnic Bożych związanych z innymi objawionymi (publicznie lub prywatnie) modlitwami - jeżeli nawet ma szczególną wartość, to ze względu na szczególną wartość samego różańca, a nie szczególną obietnicę (a w ogóle o czyje "odparcie" tu chodzi - kto ma "odpierać" nasze modlitwy?).A ja po prostu trzymałabym się słów Maryi o trzech nowennach błagalnych i trzech dziękczynnych w ich najprostszym tj. dosłownym sensie, ani nic nie dodając, tzn. zakazu przerwy pomiędzy nowennami albo...Więcej…

Zapomniałam: lekceważenie przez ojca Szustaka słów Pozdrowienia Anielskiego, traktowanie ich jako jakiejś pustej mantry dla podtrzymania własnych myśli uważam za skandaliczne (chyba że źle się wyraził).

Myślę Weroniko Justyno, że trzeba poczekać na wyjaśnienie o. Szustaka w temacie tych 15 Tajemnic, bo tak zresztą powiedział, że wyjaśni. Albo ja inaczej zrozumiałam, ale kiedy to mówił , to pomyślałam o kontemplowaniu Tajemnic, że niekiedy siedzimy w kontemplacji np. Tajemnicy Zwiastowania , a idziemy z innymi Tajemnicami do przodu, nie wychodząc z kontemplacji. Zobaczymy, co powie o. Szustak, bo obiecał :)Myślę Weroniko Justyno, że trzeba poczekać na wyjaśnienie o. Szustaka w temacie tych 15 Tajemnic, bo tak zresztą powiedział, że wyjaśni. Albo ja inaczej zrozumiałam, ale kiedy to mówił , to pomyślałam...Więcej…

Ale ojciec obiecał w trakcie filmu, że wyjaśni później i to uczynił: powiedział, że można przez dziesiątkę różańca kontemplować dowolne wydarzenie ewangeliczne (np. uzdrowienie paralityka czy rozmnożenie chleba), bo to też jest tajemnica różańcowa i że można również 15 razy odmawiać tę samą tajemnicę (np. on tak robi z Tajemnicą Zwiastowania). O ile może jeszcze można by to jakoś odnosić to słów Matki Bożej np. w Fatimie czy Gietrzwałdzie: "odmawiajcie codziennie różaniec", bo nie są one tak precyzyjne, nie wiem (kiedyś było bardzo wiele tajemnic różańcowych, potem Kościół wybrał spośród nich 15), o tyle jeżeli Maryja mówi w objawieniu o 15 tajemnicach, to twierdzenie, że nie chodzi o tych 15 uznanych przez Kościół wydaje mi się co najmniej dziwne. Chociaż można twierdzić, że w podanej w objawieniu liczbie 15 chodzi o to, żeby było tyle "Zdrowaś Maryjo", ile psalmów (przy założeniu, że jest ich 150)- ale to też się nie zgadza, bo dla ojca Szustaka przecież Pozdrowienie Anielskie to "taśmociąg" i jest "bez znaczenia" (i to dominikanin mówi!).Ale ojciec obiecał w trakcie filmu, że wyjaśni później i to uczynił: powiedział, że można przez dziesiątkę różańca kontemplować dowolne wydarzenie ewangeliczne (np. uzdrowienie paralityka czy rozmnoże...Więcej…

Weroniko , a ja myślę , że trzeba na to spojrzeć pod tym katem, jak o. Szustak mówi - "nie prawo lecz serce" i "modlitwa to spotkanie z Bogiem". I biorąc to pod uwagę, nie można nic zarzucić o. Szustakowi , że mówi o zdrowaśkach jako taśmociągu, czy to jak wypowiadamy nie ma znaczenia . Gdy Różaniec odprawia się tak jak tutaj zaleca, jako kontemplację , jako spotkanie z Bogiem to odmawianie dziesiątek faktycznie można określić jako taśmociąg , który dla nas nie jest wtedy tak istotny, bo kontemplujemy i te dwie rzeczy odbywają się jednocześnie, z nich dwojga ja wybieram kontemplację, jeśli widzę, że mnie do czegoś prowadzi, kiedy się nią nasycam , powracam do bardziej myślnego odmawiania dziesiątek. Można przyjąć inny sposób modlitwy - rozważać przed każda Tajemnicą, a o tym , jak dobrze pamiętam, o. Szustak mówi , ze to byłoby już extra. Maryja ponadto nie mówiła o częściach ale o 15 tajemnicach, jak myślisz, co będzie , gdy zamiast Radosnej odmówimy Tajemnicę Światła, czy to będzie niewłaściwe, bo w instrukcji mówi się o częściach Radosnej, bolesnej, Chwalebnej? Jak odnieść się więc do właściwego postępowania wg. instrukcji, kiedy mowa, że można odmawiać Nowennę z 4 Części, a to juz 20 tajemnic?Weroniko , a ja myślę , że trzeba na to spojrzeć pod tym katem, jak o. Szustak mówi - "nie prawo lecz serce" i "modlitwa to spotkanie z Bogiem". I biorąc to pod uwagę, nie można ni...Więcej…

Nie zgadzam się, Doroto. Po pierwsze prawo nie stoi w sprzeczności z sercem, a po drugie tutaj nie chodzi w ogóle o prawo, tylko o modlitwę, która rzeczywiście jest spotkaniem z Bogiem - ale w praktyce przedstawianej przez o. Szustaka (tak, jak ją przedstawia) człowiek spotyka się raczej jedynie z własnymi myślami i nie wiem, na ile można tutaj mówić o modlitwie, jeżeli w istocie nie zwraca się wcale do Maryi i nie chwali Jezusa, a jedynie wypowiada puste słowa jak mantrę dla swoich pobożnych rozmyślań... Ty piszesz, że dwie rzezy odbywają się jednocześnie - robienie ze słów modlitwy "taśmociągu", którego treść jest "bez znaczenia", jak to przedstawia o. Szustak, jedną z tych rzeczy znosi. O kontemplacji można moim zdaniem mówić wtedy, kiedy treść świętych słów wchodzi tak głęboko w serce, umysł i wolę, że nie trzeba się już na nich bezpośrednio koncentrować, a nie kiedy się ją lekceważąco pomija. Nie przypominam sobie natomiast, żeby o. Szustak mówił coś o rozważaniu przed tajemnicą. Jeżeli chodzi o 15 tajemnic, to Matka Boża nie mówiła o częściach, ale słowa "15 tajemnic" oznaczały wtedy właśnie trzy części. Oczywiście, że każdą modlitwę można rozszerzyć, tak jak papież Jan Paweł II rozszerzył różaniec, ale wprowadzając Tajemnice Światła jako dodatkowe. To zresztą najmniejszy problem, można uważać inaczej - o. Szustak w rozwalaniu tradycyjnej struktury różańca poszedł znacznie dalej...Nie zgadzam się, Doroto. Po pierwsze prawo nie stoi w sprzeczności z sercem, a po drugie tutaj nie chodzi w ogóle o prawo, tylko o modlitwę, która rzeczywiście jest spotkaniem z Bogiem - ale w praktyc...Więcej…

Weroniko, spotkanie z własnymi myślami to nie jest kontemplacja Tajemnicy, więc może należy spojrzeć na o. Szustaka jako tego , który faktycznie kontempluje i o tym mówi. Piszesz ponadto o zachowywaniu struktury , a Nowenna Pompejańska w oryginale wygląda inaczej, mamy o tym w KRŚ, mówił o tym ostatnio br. Krzysztof i nasz tutaj Marek na rekolekcjach w Gietrzwałdzie. Myślę, że każdy z nas może inaczej zrozumieć o. Szustaka i zostawmy to , bo do dobra to nas nie zaprowadzi.Weroniko, spotkanie z własnymi myślami to nie jest kontemplacja Tajemnicy, więc może należy spojrzeć na o. Szustaka jako tego , który faktycznie kontempluje i o tym mówi. Piszesz ponadto o zachowywani...Więcej…

Doroto, piszę o zachowywaniu struktury samego różańca. Co nazywasz "oryginałem" Nowenny Pompejańskiej? Bo dla mnie są nim słowa Matki Bożej o trzech nowennach błagalnych i trzech dziękczynnych z 15 tajemnic różańca, a nie modlitwy dodane do nich przez bł. Bartłomieja Longo czy zamienione potem przez kogokolwiek na inne - jestem ostatnią osobą, która oburzałaby się na zakwestionowanie tych modlitw; problem w tym, że o. Szustak nie dodatkowe modlitwy podważa, ale sam różaniec, i to zarówno pod względem tradycyjnych tajemnic, jak i wartości samych najświętszych słów Pozdrowienia Anielskiego, a także fakt, że ma być sześć nowenn, więc nie można też dowolnie manipulować z pojedynczymi dniami. Co do kontemplacji o. Szustaka, to nie zajmuję się nią, tylko jego słowami - dlatego od razu zastrzegłam, że może źle się wyraził i za każdym razem zaznaczałam, że mówię o tym, co tu przedstawia, a nie o jego modlitwie. Dlaczego należy z założenia spojrzeć na o. Szustaka jako na tego, który ma rację i dobrze się modli - a jeżeli tak nie jest? Dlaczego krytyczne (w znaczeniu "oparte na sumiennej, rzeczowej ocenie" - za Słownikiem Języka Polskiego) rozważanie tak kontrowersyjnych nauk ma nas nie zaprowadzić do dobra i dlaczego ma nas do niego zaprowadzić subiektywne rozumienie cudzych słów przez pryzmat własnego spojrzenia na sprawę? Podobna różnica zdań wystąpiła kiedyś między nami w kontekście zamieszczonej tutaj wypowiedzi innego księdza, który z kolei twierdził, jak zrozumiałam, że rozważanie tajemnicy ma mieć miejsce przed odmawianiem dziesiątka, bo próba rozważania jej w trakcie to rozdwojenie jaźni, że w czasie odmawiania Pozdrowień Anielskich należy się koncentrować na samej treści ich słów - takie spojrzenie również skrytykowałam i również wtedy inaczej zrozumiałaś słowa tego księdza: że odmawianie Pozdrowień ma przedłużać i pogłębiać kontemplację. Czy nie jest trochę tak, że podkładasz własne myśli pod cudze słowa, aby móc je wziąć za tzw. dobrą monetę?Doroto, piszę o zachowywaniu struktury samego różańca. Co nazywasz "oryginałem" Nowenny Pompejańskiej? Bo dla mnie są nim słowa Matki Bożej o trzech nowennach błagalnych i trzech dziękczynny...Więcej…

Tak jak napisałam, nie prowadzi ta rozmowa do dobra, bo teraz skupiasz się na mnie . A podobnie jak ja uważam może błędnie to , jak kontempluje o. Szustak , tak teraz Ty piszesz , że może powinnam założyć iż jednak o. Adam źle się modli. Gdzie jest prawda...? Któż to wie ... ja zawsze szukam dobra i z tego, co mówi o. Adam je wyciągam.Takie uwagi, jak tutaj, możesz skierować na languście, może o. Adam wyjaśni. Mój komentarz tutaj był taki :" Trochę to swobodne podejście, ale...któż z nas wie i może być pewien , jak Maryja i Jezus to widzi...?" :) I na tym zaczęłam i kończę. Niech Ci Pan Bóg błogosławi ♥Tak jak napisałam, nie prowadzi ta rozmowa do dobra, bo teraz skupiasz się na mnie . A podobnie jak ja uważam może błędnie to , jak kontempluje o. Szustak , tak teraz Ty piszesz , że może powinnam zał...Więcej…

Jeżeli rozmowa nie prowadzi do dobra, to dlatego, jak sądzę, że niepotrzebnie się niecierpliwisz zamiast spokojnie dyskutować - to, że odniosłam się do naszej analogicznej rozmowy, nie znaczy jeszcze, że skupiam się na Tobie i nie przypuszczałam, że może Cię to urazić; Ty natomiast sugerujesz mi, że piszę coś niestosownego i sama skupiasz się na ojcu Szustaku oraz jego osobistej modlitwie zamiast odnieść się po prostu do głoszonych przez niego jego słów. I wcale nie uważam, że powinnaś zakładać, iż o. Szustak źle się modli - przeciwnie, napisałam ostatnio wyraźnie, że tym, jak faktycznie się modli, nie zajmuję się w ogóle, bo ani to moja sprawa, ani nie mam o tym wiedzy, odnoszę się jedynie do tego, co mówi i co do tego też nie należy oczywiście czynić żadnych założeń, tylko starać się po prostu słuchać ze zrozumieniem. Prawda o czyjejś mowie jest tam, gdzie znaczenia jego słów - ojciec mówi tu do ludzi, a nie do siebie. Osobiste dobro można wyciągnąć z najróżniejszych wypowiedzi, ale to jeszcze nie znaczy, że ich obiektywne znaczenie się z tym dobrem pokrywa. Któż z nas wie, jak Chrystus to widzi? Kościół to Chrystus. Masz rację, że powinnam napisać na Languście czy na Youtube, od razu o tym pomyślałam, ale nie miałam akurat na to nerwów ani czasu i szczerze mówiąc, przypuszczam, że inni już to zrobili, ale zobaczę. Co nie znaczy, że nie powinnam tak samo albo tym bardziej napisać tutaj, na stronie społecznościowej poświęconej Różańcowi Świętemu, na której jestem zarejestrowana i na której ten film jest zamieszczony.Jeżeli rozmowa nie prowadzi do dobra, to dlatego, jak sądzę, że niepotrzebnie się niecierpliwisz zamiast spokojnie dyskutować - to, że odniosłam się do naszej analogicznej rozmowy, nie znaczy jeszcze,...Więcej…