Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
Witam wszystkich forumowiczów,
od 18 dni odmawiam NP w intencji uzdrowienia i urartowania mojego małżeństwa.
Piszę bo potrzebuję wsparcia. Od kilku dniu jest ze mną bardzo źle i choć postanowiłem, że wytrwam do końca sam zaczynam w to wątpić. Dzieją się ze mną dziwne rzeczy (cały czas chce mi się płakać, zaczynam wątpić w to że moje małżeństwo jest do uratowania, mam myśli samobójcze, zacząłem rejestrować się na proflach randkowych, ale sam nie wiem po co? i czego tam szukam?)
Na samym początku odmawiania NP postanowiłem, że przez ten okres nie zapalę papierosa ani nie napiję się alkoholu. Paliłem wiele lat bardzo dużo i rzuciłem w dzień rozpoczęcia nowenny bez żadnych problemów, ale teraz jest coraz gorzej.
Chyba piszę bez ładu i składu, ale nie wiem co się w ostatnich dniach ze mną dzieje.
Pokładam w tej nowennie wielkie nadzieję i bardzo chcę w niej wytrwać.
Tak bardzo zależy mi na rodzinie i na żonie.
Bardzo proszę o modlitwę
Moja Tablica
To są tylko moje rozważania, ale chciałbym przez to powiedzieć, że Bóg ma na pewno dla nas swój wspaniały plan a realizacja jego zależy od stopnia w jakiej poddamy się jego woli.
PozdrawiamLidio, bardzo Ci współczuję i choć sam jestem w trudnej sytuacji to wierzę (choć nie ukrywam, że mam chwile zwątpienia), że każde cierpienie jest po coś. Ostatnio zmarł nagle na zawał serca mój kuzyn ...Więcej…
http://www.faustyna.pl/...=21&Itemid=55555Można też wpisać intencje do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach tylko trzeba pamiętać też, żeby samemu odmawiać Koronkę do Miłosierdzia Bożego
Więcej…
Ja rowniez przechodze kryzys malzenski.... juz jestesmy po pierwszej rozprawie..... co dalej? Nie wiem..... Nasze Malzenstwo jest w rekach Boga.
Moja intencja NP to nawrocenie meza, aby uznal Jezusa jako swojego Zbawiciela. Wiem, ze kiedy moj Maz odnajdzie Jezusa to rowniez odnajdzie Nasze Mslzenstwo.
Te trudne chwile o ktorych mowisz to sa ataki Zlego. Beda przybierac rozne formy od tego ze bedziesz raptem bardzo zmeczony przez jakis czas, bedziesz miec napiety grafik dnia, inne kobiety zaczna zwracac na Ciebie uwage, wszyscy dookola rodzina i znajomi zaczna sie pukac w czolo ze zwariowales bo walczysz o malzenstwo skoro Twoja Zona nie daje Ci zadnej nadzieji.... bedziesz miec watpliwosci czy Twoja modlitwa jest wysluchiwana - jednym slowem zly bedzie Cie kusil, badz przygotowany na te ataki. Wiedz, ze im silniejsze sa te ataki tym Twoja modlitwa jest silniejsza. Pamietaj, ze nie walczysz ze swoja zona - to walka duchowa o Twoja zone i malzenstwo.
Ja juz walcze 15 m-cy. Osob, ktore mnie wspieraja w mojej walce i podnasza kiedy upadam moge policzyc u jednej reki. Owszem mam swoje grupy modlitewne - dzieki nim odkrywam i przyblizam sie do Boga.
Pamietajmy, ze Pan Bog zezwala aby pewne wydarzenia zwlaszcza te bardzo przykre mialy miejsce - bo chce abysmy dziekowali Mu za nie i prosili o Boza interwencje aby potem zbierac od nas modlitwy dziekczynne.Bartek trzymaj sie....
Ja rowniez przechodze kryzys malzenski.... juz jestesmy po pierwszej rozprawie..... co dalej? Nie wiem..... Nasze Malzenstwo jest w rekach Boga.
Moja intencja NP t...Więcej…
Tobię też Kasiu życzę dużo wiary i nadzieji.
Dziękuję ci Kasiu za wsparcie, naprawdę jest ciężko, ale widocznie tak musi być. Dziś jest 28 dzień Nowenny, mam straszny problem aby skoncentrować się na modlitwie, podczas odmawiania NP myślę o wszy...Więcej…