Loading...

Blog Anka32

Początki....

 

Cóż pierw poznałam pewną dziewczynę, oboje interesowałyśmy się mangą i anime to był rok 1997 wtedy to były początki japońskiego komiksu i bajek (nie tylko dla dzieci) w Polsce. Obracałam się w towarzystwie, gdzie śpiewano karaoke i zachwycano się nowościami z rynku japońskiego. Każdy miał swoją ksywę i zamiast po imieniu do siebie mówić po prostu było "Cześć Siegie, cześć Haruka". I właśnie poznałam dziewczynę X, dobrze nam się rozmawiało, po jakimś czasie wtajemniczała mnie w magie i opowiadała jak je odróżnić. Wcześniej nie wiedząc o tym czytałam czasopismo Wróżka, lubiłam tam opowiadania nie z tego świata. Zachwycona ezoteryką i magią wywołałam ducha, miał być to opiekun i tak się przedstawił byłam zachwycona bo po czasie miałam pismo automatyczne, w ezoteryce na to mówią channeling. Jednak za tym wszystkim się coś kryło, jeszcze w tym czasie poznałam osobą która trudniła się bioenergoterapią, i to się wzmocniło (nie mówiąc już co wcześniej przeżyłam to był koszmar tylko w rzeczywistości). A ten gość pan Y przysłał mi demona, który chciał zrobić wszystko by mnie wykończyć, nie wiedziałam o tym nie miałam nawet pojęcia, wtedy wiele przechodziłam a moja rodzina nic nie wiedziała myśleli, że jestem chora (był szpital, badania) wszystko wyniki były dobre, nawet lekarz mi nie wierzył. Wtedy zaczęłam się modlić szczególnie na różańcu a to była dla mnie męczarnia, bo strasznie mnie coś dusiło ciężko mi było złapać powietrze kiedy wypowiadałam Zdrowaś Mario (...) i tak co dziennie, aż pewnego dnia nie zaczęłam chodzić do Odnowy w Duchu Świętym, tam dziewczyny mi pomogły i umówiły mnie s kapłanem na spowiedź, trwała ona 2 godziny strasznie wtedy płakałam za każdym wypowiedzianym grzechem nie potrafiłam tego płaczu opanować. Za jakiś czas powiedziano mi o egzorcyście u o. Paulinów więc poszłam do niego i przyjął mnie, opowiedziałam mu wszystko a on kazał mi przyjść za jakiś czas, więc tak zrobiłam ( i jeszcze kiedy do niego pierwszy raz szłam to nie mogłam normalnie iść, bo kolana mnie strasznie bolały, jakby ktoś chciał mi je zwichnąć), noc wcześniej nie mogłam zasnąć i wtedy po raz pierwszy usłyszałam demona, było strasznie chciał pokazać, że mu się to nie podoba i pazurami przejechał po moich meblach w pokoju. Na drugim spotkaniu kapłan powiedział co się stało byłam w szoku, za pomniałam o tym całkiem i przytaknęłam. Wtedy powiedział mi, że jestem wolna i Bóg mnie kocha. Jednak kazał bym przyszła jeszcze raz to był ostatni raz wtedy oddałam się Jezusowi. Nie miałam egzorcyzmów tylko modlitwa oddania z egzorcyzmem małym. Jednak jak Jezus mówi demon chce wrócić do swojego mieszkania i próbuje co dziennie, jednak co mnie trzyma to Maryja. Bo to ona pokazała mi jak Bóg mnie kocha, i nie raz się o tym przekonałam i przekonuje na co dzień. Z tego powodu nie jestem lepsza od innych, bo Bóg kocha nas z osobna wielką miłością. Nie pisałam tu o interwencji aniołów, które widziałam bo czasem byłam w krytycznej sytuacji, Jezus walczy o nas bardzo, ale i szatan również. Szczególnie przez małe grzechy, które rosną aż do pychy najgorszego grzechu. Bo przecież Lucyfer pychą również zgrzeszył, to ona doprowadziła go do upadku, nie mówiąc już o egoistycznych pobudkach. Dlatego staram się nie mówić o Bogu, bo On każdemu z osobna może dać się poznać, oczywiście tylko wtedy, kiedy zauważymy swoją niższość i maleńkość bo nic bez niego nie możemy.

Sen

Nie miewam snów, a jak już to bardzo dziwne lub straszne. W tym śnie śniła mi się książka o Maryi choć nie pamiętam tytułu, to wie, że była ona z formacji Odnowy w Duchu Świętym. I znalazłam tą książkę w internecie pod tytułem Z Maryją w życie w Duchu Świętym.