I. Modlitwa w Ogrójcu
Każdy z nas czasami przeżywa swój Ogrójec, własny strach i lęk, poczucie osamotnienia i bezradności. Jezus uczy mnie, że kochać Boga, to ufać Mu także wtedy, gdy nie rozumiem Jego woli i gdy ogarnia mnie ciemność niepokoju. Kochać Boga to mówić: oddal ode mnie te trudne chwile, jednak nie moja, lecz Twoja wola niech się stanie, bo Ty mnie rozumiesz i kochasz.
II. Biczowanie
Jezus zdradzony i wydany na śmierć postanawia zawrzeć nowe, wieczne przymierze ze wszystkimi, którzy uwierzą w Jego miłość i przyjmą Jego Ewangelię. Czy stać mnie na taką miłość, jakiej uczy mnie Chrystus, a zatem na miłość, która kocha nawet nieprzyjaciół, która koi ból, leczy rany, osusza łzy?
III. Cierniem koronowanie
Rzymscy żołnierze wyszydzają Jezusa i poniżają Go. Nakładają Mu koronę z cierni, opluwają, biją trzciną po głowie. Już w Ogrójcu Jezus wiedział, że ludzie zgotują Mu taki los. I już tam zgodził się zapłacić tę niezwykłą cenę cierpienia i upokorzenia, którą trudno nam sobie nawet wyobrazić.
IV. Dźwiganie krzyża
Chrystus przyjął na siebie grzech, cierpienie i śmierć, aby nas wybawić ze zła. Aby wyzwolić nas od tych krzyży, które można przezwyciężyć, i aby pomóc nam nieść te, od których na razie nie możemy się uwolnić. Wszędzie tam, gdzie kierujemy się miłością Chrystusa, uwalniamy siebie i innych od krzyża albo sprawiamy, że staje się on lżejszy.
V. Ukrzyżowanie
Gdy umiera ktoś z naszych bliskich, w sposób bardzo osobisty przekonujemy się, jak niewyobrażalnie bolesna jest śmierć doczesna, jak wiele niesie ze sobą pytań i lęku, bólu rozstania i emocjonalnego buntu, jak bardzo wystawia na próbę naszą wiarę, nadzieję i miłość. Jakże zdumiewająca jest miłość Boga do człowieka, skoro Syn Boży nie cofnął się nawet przed taką próbą miłości, jaką było poddanie się władzy doczesnej śmierci.