Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
Plus kolejna laski, szef i szefowa mojego meza wzieli nas do pracy na weekend - pielenie ogrodka itp, nakarmili lunchem i dali duze pieniadze za prace, a w sobote szefowa zatrzymala kobiete na koniu pytajac o akas prace dla mnie (konie to moja pasja), ale kobieta powiedziala, ze niestety nie ma nic wolnego i zwiazanego z konmi, ale potrzebuje malarza i moze mnie wszystkiego nauczyc. Wiec bede miala prace jako malarz :D Bardziej mi to pasuje niz praca na kasie etc, wiec bardzo sie ciesze, ze tak wyszlo.
A w ogole to zaczelam Nowenne 5 dni temu i tak mi to idzie pod gore. Odkad zaczelam to mam strasznie beznadziejny humor, tylko bym spala. A przeciez powinnam sie cieszyc, bo dostalam zielona karte i mam w niedziele bierzmowanie. Oj chyba zly czuje, ze sie zamartwiam brakiem pracy i mnie dobija bardziej niz to potrzebne.
Gratuluję przyjęcia sakramentu bierzmowania i życzę Ci aby Duch Święty hojnie obdarzał Cię na co dzień swoimi darami :)
Chcielismy z mezem wziac kredyt na samochod i potrzebowalismy kogos kto by go z nami podpisal, bo ja nie mam historii kredytowej. Zadzwonilismy do cioci mojego meza, ktora go bardzo lubi i mu duzo pomaga i ciocia nakazala nam poczekac pare dni na odpowiedz. No i wczoraj dzwoni ciocia i mowi ze nie. A my sie oboje bardzo nastawilismy, ze w koncu mamy wyjscie z sytuacji. Ale powiem Wam, ze wcale sie tym nie przejelam, myslalam ze bedzie placz i zalamywanie rak, ale czulam wielki wewnetrzny spokoj i ciagle krazyla wokol mnie mysl, ze widac Bog wie ze damy rade bez kredytu, moze to i bedzie grat, bo na nic wiecej nie uzbieramy, ale widac Bog tak chce i taki jego plan.