czy to male znaki wielkiego cudu? | Forum Nowenny Pompejańskiej

:)))

Super ♡

jest coraz gorzej... od wczoraj coraz wiecej osob i coraz wiecej sygnalow przemawia za tym ze  maz nie wroci... modle sie i wierze ale tylko ja w to wierze, a moze nie warto by wracal... mam straszny metlik w glowie :(

Marzenko oddaj to Jezusowi. Byc moze po ludzku sprawa wyglada beznadziejnie ale musimy tez brac pod uwage Boski plan , ktory jest najwazniejszy. Czasami trzeba stracic zeby na prawde zyskac. Wiem ze jest Ci ciezko ale wierze ze ta cala sytuacja bedzie w koncowym efekcie czyms dobrym dla Ciebie. Sciskam serdecznie.

Zamknij oczy i z ufnością szczerze powiedz: "Ty się tym zajmij, Jezu. Ufam Tobie". On Cię poprowadzi. Modlę się za Ciebie :)

Anno :), wiem ze mnie poprowadzi i bede tak robic :). dziekuje Wam za wsparcie bo naprawde tego potrzebuje :)!

Poczytaj jak działa zły duch. On nie słyszy naszych myśli. Może jednak człowiekowi podsuwać myśli. Może też dręczyć nas w sferze uczuć, pragnień i emocji. W czasie NP wiele osób doświadcza takiego działania. Te myśli od złego ucinaj i skup się na Bożej miłości.

Zdarza się też, że osoba za którą się właśnie modlimy zaczyna zachować się wobec nas okropnie. To kolejne działanie złego, abyśmy przerwali NP.

Czasem nagle w czasie NP zdarza się, że osoby trzecie zaczynają uprzykrzać nam życie.

Nie daj się zastraszyć. Po prostu nie zwracaj uwagi na to wszystko, zamiast tego wpatruj się w Jezusa :-)

Niech Cię Pan błogosławi i strzeże. Niech rozpromieni nad Tobą swe oblicze :-)

Dziekuje Ewka. dalo mi to do myslenia. Potrzebowalam takich slow i takiego wsparcia. Jestescie cudowni!!!!

opowiem Wam co mnie dzis spotkalo: bylam pierwszy raz na mszy u o.Kapucynow. wzielam wydrukowana NP i wyszlam godzine wczesniej by ja odmowic w kosciele. Podczas 2 czesci rozanca zobaczylam jak w lawce obok placze kobieta i cos mnie natchnelo by opowiedziec jej o Nowennie i dac ta swoja kartke,wiec poczekalam az wyjdzie z kosciola i wybieglam za nia. Podczas rozmowy sie okazalo,ze jej syn jest lekarzem poloznikiem w szpitalu w ktorym mam planowany porod i w ramach podziekowania za to,ze jej opowiedzialam o NP ona podala mi namiary na syna i jak trafie na porodowke mam sie na niego powolac to mi pomoze :),i opowie mu o mnie. Dalam jej tez ta swoja kartke :)... Cuda sie zdazaja!!! Ps. mowila ze jest wysoki i przystojny i za takim mam sie rozgladac po szpitalu :)-uwielbiam takie mamy ktore tak mowia o swoich synach,ja tez tak bede mowic o swoim :).

pięknie Marzenko! takie drobne gesty a jak potrafią ubogacić :)

no i ten syn-lekarz :))) 

nom,wysoki i przystojny :))))))))

a propos - na kiedy masz termin? 

na 22 lipca ale maluchowi jak narazie sie nie spieszy by zobaczyc mame, dobrze mu w brzuszku :)

no do 22 jeszcze trochę czasu więc niech sobie siedzi pod sercem Mamy :)

zostalam mama :),mam slicznego i zdrowego synka :). maz wlasnie przywiozl mnie ze szpitala i ucalowal malucha. jestem przeszczesliwa a z drogiej strony bol rozrywa mi serce (maz). dzis koncze NP a maz powiedzial,ze synek jest wazniejszy od kochanki. nie wiem co z cudem, mysle ze minie duuuzo czasu... napewno napisze swiadectwo, tylko kiedy i jakie nie wiem :). pozdrawiam Was serdecznie i WIELKIE DZIEKUJE za Modlitwe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Marzenko gratuluje i wszystkiego dobrego zycze! Ty uwazaj na siebie jeszcze a dzidzia niech sie zdrowo chowa:-) No a maz...zyczylabym mu przemiany serca i aby w koncu przejrzal na oczy i juz nigdy Was nie skrzywdzil!
Trzymajcie sie cieplo♡

dziekuje Natalio! musze na siebie uwazac, co najmniej 6 tyg.bo mialam cesarke i strasznie mnie boli,ledwo chodze ale trzymam sie dla Sewerynka (Sewiego) :D.

No mi jeszcze 7 tyg zostalo i tez bede tulic mojego Aniolka:-)

trzymam kciuki i wspieram modlitwą :)

:)))))))
Raduje się dusza ma :)))))
Niech nasz Pan daje Wam siły i zdrowie!
A jeszcze moja radość się powiększa, bo widzę coś o mężu,  dzięki Ci Maryjo i Jezu nasz kochany!!!!

Ps. Weronika powiadomiła nas o porodzie , czekaliśmy więc na Ciebie:))))