Loading...

czy to male znaki wielkiego cudu? | Forum Nowenny Pompejańskiej

Monika
Monika Lip 19 '14, 23:43
Wielkie gratulacje Marzenko! Niech Maluszek rosnie zdrowo ♥ a maz w koncu przejrzy na oczy i otworzy mu sie serce!
Marzena
Marzena Lip 27 '14, 13:10
Witajcie :), mineło juz 8 dni od ukończenia NP. Na cod narazie sie nie zapowiada, maz dzwoni codziennie i pyta o malucha ale go nie odwiedza... byl wczoraj by mi przywiesc kilka rzeczy a do synka nie zajzal, ciagle mowi ze zobaczy go innym razem bo nie ma czasu :(, to strasznie boli a ja go coraz bardziej potrzebuje :(
Małgorzata Kundzia
Małgorzata Kundzia Lip 27 '14, 13:15
Marzenko  ufaj Bogu On wie co dla nas najlepsze.
Wiem,ze bardzo boli Cie zachowanie meza ,lecz ciesz sie synkiem ,a reszta z pomoca Boska ułoży sie sama .Tule Was oboje do serca i nie zapomne o Was w modlitwie
Natalia
Natalia Lip 27 '14, 14:14
Marzenko domyslam sie co czujesz....Staram sie przygotowywac psychicznie bo u mnie za miesiac moze byc ten sam scenariusz. Jednak zaufajmy Pan Bogu...On nas nie opusci. Moj spowiednik powtarza mi, ze jestesmy teraz najcenniejsze w oczach Boga! Sciskam Was mocno:*
Besia
Besia Lip 27 '14, 15:37
Marzenko i ja się dołączam ,przytulam i ogarniam modlitwą .
Marzena
Marzena Lip 27 '14, 18:51
Bardzo wam dziękuję za wsparcie!!!
Natalio,trzymam za Ciebie kciuki i życzę Ci by Twój scenariusz był zupełnie inny. Będę Cię wspietać modlitwą :)!
Za wszystkich Was się pomodlę bo tylko tak mogę się odwdzięczyc za wsparcie :)
Marzena
Marzena Wrz 21 '14, 10:33

Witajcie Kochani :). dlugo mnie tu nie bylo bo z maluszkiem czasu ciagle brak :), juz ma 3 m-c i czasami sam sie soba zajmie wiec mam chwilke dla siebie :). Wczoraj skonczylam 2 NP, tym razem o prace i czekam na cud, narazie pracuje przy Sewerynku :). W poprzedniej intencji NP narazie cisza, z mezem od miesiaca nie mam kontaktu... Zastanawiam sie nad intencja o uwolnienie meza od zlego ducha, ale poczekam do 11 pazd.do chrztu synka... pozdrawiam Was SERDECZNIE :D

Monika
Monika Wrz 21 '14, 15:48

Czuć w Twoim wpisie dużo spokoju i miłości - macierzyństwo chyba bardzo Cię wyciszyło, prawda?

No i nie mogę uwierzyć, że Mały ma już 3 m-ce!  Zdrówka dla Niego a dla Ciebie wiele cierpliwości i spokoju,

Marzena
Marzena Wrz 21 '14, 21:30

Tak Moniko, masz racje z tym wyciszeniem :D. Dziekuje :) i tez Ci zycze duuzo ciepla! :D

Marzena
Marzena Oct 14 '14, 11:35

Witajcie. Wczoraj zaczelam 3 NP w bardzo waznej intencji rodzicow... Mialam ogromny problem by wczoraj odmowic rozance,intencja ewidentnie nie podoba sie zlemu duchowi. Synek w sobote mial chrzest :), a meza nie bylo przy nas. Podobno zostanie znow tatusiem i urodzi mu sie coreczka. Wierzylam do niedawna ze wroci, chcialam odmowic NP o jego uwolnienie a tu taki obrot sprawy. Troche mi smutno ale kocham synka i on sie dla mnie liczy najbardziej :).

Monika
Monika Oct 14 '14, 13:22
Cytat z Marzena Troche mi smutno ale kocham synka i on sie dla mnie liczy najbardziej

i tego się trzymaj :) Całusy i uściski dla Maluszka i dla Ciebie :*

aneciak
aneciak Oct 14 '14, 13:26

Ja mysle, ze powinnas odmowic te NP:) Moze to glupie, ale wczoraj do Boga mialam bardzo banalna prosbe, zebym w dzien swoich urodzin nie byla sama, ale z kims kto mnie kocha. Wiedzialam, ze wszyscy pracuja, ze nie mam co liczyc ze ktos do mnie nawet drzwi otworzy... i tak wrocilam z rozmowy kwalifikacyjnej (jak dostane te prace to bedzie cud...) i sie rozkleilam... w tym momencie zadzwonil tata ze przyjedzie wieczorem. Dla Boga nie ma nic niemozliwego.

York
York Oct 14 '14, 14:22

Marzeno...Jestem w podobnej sytuacji jak Ty, i coraz częściej myślę, że nowenny w naszym życiu nic nie zmienią. Jesteśmy ofiarami reinkarnacji, czyli wędrówki dusz, o których opowiadały ludy od wieków. Nawet pierwsi chrześcijanie w to wierzyli...

Opowiem Ci tylko pewną historię usłyszaną w 1 programie polskiego radia. Do nocnej audycji zadzwoniła zrozpaczona matka, której powiesił się 16-letni syn.

Kiedy matka siedziała w swojej kuchni płacząc z rozpaczy, podszedł do niej jej młodszy, 4-letni syn. Zapytał- dlaczego płaczesz mamo ? Odpowiedziała mu- dlatego, że Twój brat się zabił...Wtedy to czteroletnie dziecko powiedziało coś takiego:

" A pamiętasz jak Ty się kiedyś powiesiłaś i my z tego powodu bardzo cierpieliśmy ? Musisz poczuć to samo, co my wtedy czuliśmy...Ale koło już się zamkło...Już nie będzie więcej cierpienia"

Marzeno...prawdopodobnie Twój mąż przechodził to samo co Ty w poprzednim życiu z Twojego powodu...I teraz Ty musisz poczuć to samo. Po moim komentarzu będą pewnie pisać, że te słowa pochodzą od diabła, ale wszystko wskazuje na to, że reinkarnacja jest faktem...Zresztą poczytaj sobie o tym:

Pozdrawiam serdecznie

 

York

Jesteś na naszym forum od kilku godzin ale powinieneś wiedzieć że jest to forum katolickie a nie satanistyczne czy buddystów. Ostrzegam Cię po raz pierwszy i mam nadzieję że ostatni. 

 

P.S.

Ostrzeżenie napisał Jerzy - ja tylko wyboldowałam ten tekst żeby York go dobrze widział,

Edytowany przez Monika Oct 15 '14, 07:45
Marzena
Marzena Oct 14 '14, 14:59

York, z calym szacunkiem ale nie wierze w reinkarnacje. Nie wiem jaki musialabym miec charakter by zostawic swojue dziecko itp. Wierze,ze NP dziala cuda, gdybym nie wierzyla jak Ty to bym sie nie modlila nia :).

Marzena
Marzena Oct 14 '14, 15:03

chce jeszcze dodac a propos coreczki meza: ona urodzi sie z wada genetyczna i nie bedzie miala prawej dloni. strasznie szkoda mi dziecka. nie wiem jak maz i jego ukochana beda z tym zyli. dzwonil do mnie i mowil,ze wszystkiego zaluje i nie wyobraza sobie co bedzie dalej :(. wiem,ze on jest bardzo slaby i nie poradzi sobie z tym i od niej odejdzie.

aneciak
aneciak Oct 14 '14, 15:42

York, ja to wiem ze dzieci maja bujna wyobraznie szczegolnie te male, moj brat twierdzil, ze umie latac, a ja ze bede miala domek z czekolady jak dorosne i lozko z bitej smietany. Zrozpaczona matka, szuka pocieszenia, ukojenia. Nie wiem czy wiesz ale w sytuacji gdy czlowiek popelnia samobojstwo to jego najblizsze otoczenie szuka winy w sobie, bo cos przeoczylo, czegos niedopatrzylo (wiem to z doswiadczenia).... a dla matki jest to szczegolna tragedia wiec uwierzy nawet i w to. Nie siej zametu....

Marzenko, przykra sprawa bardzo... szkoda dziecka

Edytowany przez aneciak Oct 14 '14, 15:46
Dorota
Dorota Oct 14 '14, 17:04

York. z całym szacunkiem, ale to jest forum katolickie, obowiązuje tutaj Regulamin, zgodnie z którym treści podobne do Twoich są usuwane. Jeśli nie wierzysz w moc Nowenny, czemu tu przyszedłeś, bo ufam, że nie dla propagowania tutaj swoich poglądów....?

York
York Oct 14 '14, 18:19
Cytat z Marzena

chce jeszcze dodac a propos coreczki meza: ona urodzi sie z wada genetyczna i nie bedzie miala prawej dloni. strasznie szkoda mi dziecka. nie wiem jak maz i jego ukochana beda z tym zyli. dzwonil do mnie i mowil,ze wszystkiego zaluje i nie wyobraza sobie co bedzie dalej :(. wiem,ze on jest bardzo slaby i nie poradzi sobie z tym i od niej odejdzie.

 


Sytuacja Twojego męża Marzeno jest żywym dowodem na to, że nie można budować swojego szczęścia na czyimś nieszczęściu...

"Zło lub dobro, które komuś uczyniłeś, wróci do Ciebie po trzykroć silniejsze"!

Edytowany przez York Oct 14 '14, 18:20
Strony: « 1 2 3