Wszystko zaczęło się ponad rok temu. Ja i moja dziewczyna z którą byliśmy prawie 5 lat rozstaliśmy się. Nasze drogi bardzo się rozeszły. Wiele się modliłem o to byśmy do siebie wrócili. W tym czasie zaczęły dziać się różne dziwne rzeczy. Na jednym ze spotkań charyzmatycznych Ksiądz powiedział że teraz pomodlimy się za osoby samotne, i żeby te osoby po powrocie do domu otwarły Pismo Święte a cytat na jaki trafią poprowadzi ich przez życie... natrafiłem na "nie rozbudzajcie oblubienicy póki nie zechce sama.." (Księga Pieśni nad Pieśniami) ten cytat otwierał mi się potem wielokrotnie gdy pytałem się Boga co mam robić (pewien ksiądz polecił mi bym częściej taj robił i zobaczył kierunek który Bóg mi będzie wskazywał)... Później pewna osoba poleciała mi modlitwę do Św.Józefa i od ponad roku cały czas się do Niego modlę. W lipcu tego roku na jednej mszy z modlitwą o uzdrowienie ksiądz namaszczał olejem Św,Józefa gdy go przyjąłem i zacząłem się modlić w tej intencji poczułem wokół siebie zapach róż. Nie było nikogo wokół mnie więc nie były to perfumy.... Po pewnym czasie dowiedziałem się, że moja była dziewczyna się z kimś spotyka. Najpierw wielki szok i zabolało mnie to a za chwilę wielki spokój w sercu... Prosiłem Boga by mi powiedział co mam zrobić i trafiłem na cytat z Księgi Ozeasza (chyba:) "Pokochaj ponowie kobietę, która dziś kocha innego..." Wiele plotek później usłyszałem także na ich temat ale zawsze towarzyszył mi niesamowity spokój.... Kiedyś na mszy modląc się o uzdrowienie naszych relacji gdy przyjąłem komunię w tej intencji prawie popłakałem się ze szczęścia czułem w sobie taką niesamowitą radość... Na innej mszy usłyszałem w głębi siebie w chwili gdy mówiłem: "Panie nie jestem godzien abyś przyszedł do mnie...." usłyszałem w głębi siebie "Ona wróci do Ciebie" Ogólnie w kościele co chwile na siebie "wejdziemy" albo razem przyjmujemy komunię u innych kapłanów ale w jednej chwili albo "razem idziemy w procesji". Zacząłem też odmawiać Nowennę Pompejską w intencji by Bóg połączył mnie z właściwą dla mnie dziewczyną.. To co czuję jest niesamowite... czasem mam chwile załamania, ale gdzieś czuje że wszystko się poukłada.... co o tym myślicie... Czy to wszystko może wskazywać na to że ja i X znów do siebie wrócimy???
Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !