Witam. odmawiam nowenne w intencji miłosci (znalezienia meza osoby z ktora bede mogła spedzic reszte zycia) zaznacze ze niedawno rozstałam sie z chłopakiem ktorego wymodliłam sobie tez w tym roku za pomoca nowenny w ktorej rowniez prosiłam Pana Boga o postawienie na mojej drodze mezczyzny, ktory pokocha mnie a ja jego:) Tak dokładnie sie stało Pan Bog pozwolił spotkac chłoapaka, z ktorym znałam sie wczesniej a nie mielismy ze soba kontaktu az 5 lat! postawil go na mojej sciezce i tak sie stało po czasie ze bylismy para, niestety trwało to poł roku, gdzie ten chłopak stwierdził ze nie wie co czuje nie wie czego chce wiec sie rozstalismy. Było to bardzo bolesne dla mnie poniewaz darze go uczuciem, nie umiem o nim zapomniec tym bardziej ze zawsze marzyłam w głebi serca o chłopaku ktory bedzie wierzył w Boga tak jak ja i bedzie chodził do koscioła a on własnie taki był Pan Bog go zesłał mi i spełnił jednoczesnie moje marzenie!:) niestety nie jestesmy juz razem wiem postanowiłam ze bede odmawiac nowenne w intencji tej samej co na poczatku roku czyli w skrocie o miłosc nie o powrot tej osoby bo wiem ze Bogu nie mozna nic zarzucac! Mimo ze intencje miałam o miłosc dobrego meza cały czas odmawiajac ja mam na mysli mojego byłego chłopaka, codziennie o nim mysle po kilanascie razy dziennie tak bardzo pragne zeby napisał badz zadzwonił....niestety jest cisza ale głownie chodzilo mi o to ze od kiedy odmawiam nowenne mam koszmary senne bardzo brzydkie sny, praktycznie moge powiedziec ze nia ma juz takiej nocy zeby nic mi sie nie sniło, badz zebym przespała spokojnie, cały czas tez w tych snach pojawia sie moj chłopak badz dziecko ktore ma zariopiałe oczy a my sie nim opiekujemy! ostanio nawet miałam wrazenie ze kołdra mnie w nocy razi budze sie po kilkanascie razy w nocy nie moge sobie znalezc miejsca zły atakuje. To moja 5 nowenna w poprzednich juz nie pamietam ktorej zerwał mi sie rozaniec.... naprawiłam ale po kilku dnach znowu sie zerwał wiec wiedzialam ze to sprawka złego wiec odmawiałam na takim zerwanym nowenne teraz tez zaczełam na tym zerwanym zaznaczam ze był zerwany w jednym miejscu tylko a teraz ostatio modlac sie porwał sie w kolejnym miejscu czyli mam rozaniec podzielony na 3 czesci.....wiem ze to szatan oprocz tego mam chwiejne nastoje co do emocji zwiazanych z byłym chlopakiem raz mysle ze wszystko sie ulozy a za chwile łapie dola ze nie wroci ze juz nic nie bedzie takie jakie było. Nie wiem moze to ze modle sie ogolenie o miłosc a mam cały czas w myslach tego chłopaka przeszkadza Panu Bogu działac bo jak narazie nie dzieje sie nic.... pomocy co Wy o tym sadzicie?
Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !