Loading...

parę pytań... | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różaniec » Mam pytanie o...
Maja
Maja Kwi 25 '15, 17:06

Hej :)

Jestem w takcie mojej drugiej NP :) o ile w pierwszej było mi bardzo ciężko wytrwać, teraz jest lepiej. Jednak mam parę wątpliwości, które nie dają mi spokoju:

1. Jeśli, pierwsza nowenna nie została wysłuchana (od razu zaznaczam, ze nie mam pretensji do Góry :) ), to czy jest sens odmawiać drugą w tej samej intencji? Przyznam szczerze, że wtedy prześladowały mnie myśli, że to bez sensu, że się nie uda, itd...  Czy to może być przyczyną niewysłuchania intencji? Czy może jednak potraktować, to jako, znak od Boga, że jednak ma dla mnie inny materiał na męża??...

2. W chwili obecnej modlę się o możliwość podjęcia studiów w Białymstoku. Polecono mi, abym tym razem, całkowicie zawierzyła Maryi, ufała jej. Ale mam w zanadrzu jeszcze parę innych intencji (praca, przenieść się do BIA, miłość, przyjaźń) - ta odnośnie pracy łączy się ze studiami - są pieniądze są studia. Myślicie, że może zdarzyć się tak, że jedna intencja "obejmie" też przy okazji tą o pracy? Zaznaczam, że nie traktuję NP jak koncertu życzeń. Wiem, że jak Bóg zamyka drzwi, to otwiera okno. 

3. Tak sobie myslę, że jeśli Mateńka, przychyli się do mojej prośby, to znaczy, że chce, żebym studiowała. Ale obawiam się czy ja będę umiała skorzystać z tego daru? Czy nie stchórzę? Czy się odważę? :( w końcu studia (może zdarzyć się, że to będzie wiązało się z przeprowadzką- zależy od systemu studiów) będą wymagały też zdecydowanych kroków z mojej strony. (dlatego piszę, że z moją intencją wiążą się też inne...)

 

Ktoś może mi odpowiedzieć?

 

Jeśli ktoś z Was chciałby wesprzeć mnie modlitwą w mojej intencji, albo w ogóle poprosić Boga, by mnie w decydującym momencie oświecił, to będę wdzięczna :)

Ilona
Ilona Kwi 25 '15, 18:22

Witaj Maju.

Mogę podpowiedzieć w ilości Nowenn w tej samej intencji :) Odmówiłam 3 i czwartą przerwałam 10 dni przed końcem- wszystkie w tej samej intencji, aczkolwiek inaczej formułowanej za każdym kolejnym razem :)

Nie rezygnuj, zaufaj całą sobą, dostajemy tyle, na ile jesteśmy w stanie właśnie uwierzyć :)

Pomodlę się o wytrwałość i jasność umysłu dla Ciebie. Niech Duch Święty Tobą kieruje :)

+

aneciak
aneciak Kwi 25 '15, 19:25

Maju zawsze jest sens. Ja w gruncie rzeczy odmowilam 3 w tej samej intencji Nowenn P. ale ile innych modlitw o poukladanie tej kwestii to nie sposob zliczyc. Nie zostly one jeszcze wysluchane w 100% i licze sie z tym, ze moze nie beda. Ale jest nadzieja, bo to co wydarzylo sie w Niedziele Milosierdzia Bozego, bylo dla mnie krokiem milowym, na ktory czekalam 8 miesiecy. Mialam wiele watpliwosci i bywalo roznie, ale wierzylam ze wydarzy sie cud. Mimo, ze wiele osob kazalo mi sie puknac w glowe i olac ta sprawe, ale ten cud sie wydarzyl. "U Boga bowiem nie ma nic niemozliwego". A co do tego, czy Nowenna mozna objac inne intencje:) Mysle, ze wiele dostjemy gratis. Ja np gratis dostalam poprawe warunkow matrailnych. Mam fajna prace, nie musze juz sie tluc 1,5 godziny w jedna strone, mam super znajomych, ale tez Bog zmienia mnie sama. Moje podejscie do ludzi, do zycia, do samej siebie i to jest dla mnie najwieksza laska, o ktora sie nie modlilam. I nie chodzi nawet o nawrocenie, ale np o to, ze robie mniejszy balagan w okol siebie, ze jestem bardziej zdyscyplinowana, ze mimo, ze mam mase obowiazkow to jednak daje rade, a o wewnetrznych nie bede sie rozpisywac, one sa widome Bogu.:) Niech Ci Bog blogoslawi

Maja
Maja Kwi 25 '15, 21:34

Ilona, dzięki za odpowiedź :)

Może i ja jeszcze raz podejdę do tego tematu, ale może nie będę się modlić o konkretną osobę. Ajjjj.... sama nie wiem. Może poprostu pomodlę się za niego, niż o to byśmy byli razem. Jeśli mielibyśmy, to może będzie to gratis? ;)

Bardzo dziękuję za wsparcie :)

 

aneciak dzięki :)

hmmm, obie dajecie mi do myślenia. Może i do mnie się szczęście uśmiechnie. 

Ale fakt, po pierwszej nowennie tez otrzymałam parę bonusów. Może w moim przypadku, nie koniecznie były to zmiany materialne. Raczej zmieniło się moje wnętrze i relacje międzyludzkie. Parę ważnych relacji się posypało, ale może tak miało być?... wydaje mi się, mimo to, że staję się człowiekiem, którym chciałabym być.

 

dzięki za wsparcie :*

+

Ilona
Ilona Kwi 25 '15, 22:08

Maju, jako ciekawostke dodam Ci, ze ja modlilam sie o powrot meza. Trzy Nowenny bez skutku. Dopiero jak zaczelam czwarta za kobiete, do ktorej odszedl, nagle w polowie Nowenny postanowil wrocic, a pod koniec byl znow w domu. Po pol roku... widocznie ta kobieta potrzebowala modlitwy bardziej i trzy nowenny za meza doprowadzily mnie do niej. Popros Ducha Sw. O jasnosc umyslu i rozeznanie. I wierz tak mocno jak tylko dasz rade, a zobacysz cuda :) +++

Magdalena
Magdalena Kwi 26 '15, 11:27

A ja "przerobiłam" nowenne o konkretną osobę, po nowenne o zabranie ode mnie uczucia, aż w ten piątek skonczyłam nowenne o poukładanie życia. W ostatnim dniu części błagalnej napisał do mnie były chłopak i postanowiliśmy dać sobie ostatnią szansę.. Z perspektywy czasu myślę że musiałam dojrzeć do tego żeby otrzymać taki dar.nauczyć się modlić nawet jakbym miała nie otrzymać tego co sobie tam wymarzyłam. Mój były\terazniejszy chłopak w czasie naszego rozstania był z kimś innym.. Więc naprawde wszystko jest możliwę.. :)  I teraz się cięszę że Bóg nie zabrał ode mnie tego uczucia, ale że stawia tego człowieka spowrotem na mojej drodzę. Ps. Wczoraj się dowiedziałam że on też jest teraz w trakcie nowenny pompejańskiej. :) 

Maja
Maja Kwi 26 '15, 12:09

Ilona

Podziwiam determinację i wiarę. Ale w jaki sposób wpadłaś na to, by modlić się za tę kobietę??

Wiem, że moja jedna nowenna przy Twoich wypada blado :/

Powiem szczerze, że pomysł ze studiami i przeniesieniem się do dużego miasta, był poniekąd powodowany tym chłopakiem, ale mimo, że się posypało, to ja nie zrezygnowałam z marzeń. Ale to mi nie daje spokoju. Albo odzywa się naiwność i upór ludzki, albo może serio powinnam jakieś kroki modlitewne podjąć w intencji byłego?...

 

Magdalena

Bardzo się cieszę, że Twoje prośby zostały wysłuchane :) rozmawiałam już z paroma osobami tutaj, które wymodliły naprawę relacji z bliską osobą (czyli jak widać, jest to możliwe). Każdy zaznacza, że na początku było ciężko. Ja jestem na etapie "che się ale boje się". Właśnie nie wiem... Ja nic odnośnie mojego byłego nie wiem... Mętlik, pustka, złość, niechęć i jednak jakaś słabość, pomimo przykrości, których z jego strony doświadczyłam.

Tak jak Ilona pisała warto, aby prosić Ducha Św. o jasność umysłu i rozeznanie. Tak serio, to mi się to przyda w każdym aspekcie mojego obecnego życia. Bo nie wiem za co mam się zabrać, jak i czego nie przegapić.

 

Byłoby mi tez łatwiej gdybym miała wsparcie od najbliższych, w moich planach (mam na myśli wsparcie słowem). Póki co dla części to "zwisa" a dla mamy to sie nie podoba, ponieważ nie chce mnie wypuścić z domu. A nie mam pomysłów wytrzaśniętych z kosmosu i nie mam też 18 lat...

Módlcie się za mnie, bo muszę mieć dużo siły i odwagi, by wytrwać w wierze i nie przeoczyć Boskiej pomocy...

 

PS. idę dziś pierwszy raz na Mszę uzdrawiającą. Dzięki, że jesteście i wspieracie. Polecę i Was :)

Magdalena
Magdalena Kwi 26 '15, 12:37

Maja ja czułam gniew przez parę miesięcy.. ale im bardziej byłam zła to starałam się być na przekór w miare "normalna" podczas, tych paru wiadomości które wymieniliśmy na fb.. w tym czasie.. Rozmawiałm nawet z jednym księdzem i powiedział żeby gniew i żal poniekąd jest naturalny. Trzymaj się ! 

 

Ilona
Ilona Kwi 26 '15, 16:01

Maju, jak dotarłam do modlitwy za tę kobietę ? :) W prosty sposób. I chyba trochę podstępem chciałam "oszukać" całą systuację :)

Zanim zaczęłam pierwszą NP, odbyłam spowiedź generalną. Ksiądz zalecił modlitwę za tę kobietę, bo to chora i nieszczęśliwa osoba, która szuka szczęścia w nieszczęściu innych, bo inaczej nie umie. Tak zaczęłam o niej myśleć, modlić sie o wybaczenie. Do tego codzienna modlitwa konkretnie za nią.

Potem jedna NP za męża, druga, trzecia i nic. Pomyślałam, że zacznę z drugiej strony. Skoro mąż był oporny, uderzę w sprawczynię. W ostatnim dniu NP części błagalnej, mąż "postanowił" pomyśleć nad powrotem, a po kolejnych dwóch tygodniach był już znowu z nami. Niestety wykończona sytuacją, zmęczona fizycznie, chora, przerwałam tę NP na 10 dni przed jej końcem, ale zgodnie z radami otrzymanymi tutaj odmawiałam inne modlitwy, mniej pochłaniające. Zresztą do dziś modlę się za tę kobietę, o jej nawrócenie i o to, żeby ułożyła sobie życie z kimś wolnym i już nigdy nie rozbiła żadnej rodziny.

Najważniejsze jest to, że dziś ja jestem inna osobą, że mam ustawione inne priorytety, że mąż staje się innym człowiekiem. I śmiało mogę powiedzieć, że warto było przez to przejść, żeby być tu dzisiaj i na tym etapie :) Moje motto to, dostajemy tyle, na ile jesteśmy w stanie uwierzyć. :) A potem, to już tylko dziękczynienie za cuda :)

Maja
Maja Kwi 26 '15, 16:02

Dzięki :) 

Ilona jednym słowem szacun.

Jednak u mnie nie ma z nim kontaktu. Nie wiem co z nim teraz się dzieje. Tak myślę, że jak skończę, tę w intencji studiów, to podejmę nowennę po prostu za niego. Bo nie wiem co innego mogę zrobić.

Yhhh, nazbierało mi się z każdej strony. Ale cóż, jakoś to z Maryją ogarnie się temat :)

Edytowany przez Maja Kwi 26 '15, 16:09
Maja
Maja Kwi 26 '15, 16:11
Cytat z  Ilona 
Moje motto to, dostajemy tyle, na ile jesteśmy w stanie uwierzyć. :) A potem, to już tylko dziękczynienie za cuda :)
 

To też muszę sobie wziąć  do serca :)

Maja
Maja Kwi 28 '15, 17:47

http://zywyrozaniec.pl/forum/topic/690

 

Tak się właśnie zastanawiam, czy nie podjąć równolegle kolejnej nowenny w intencji byłego. Ja nie wiem czy to ma znaczenie, czy to przypadek czy nie, ale gdybym dziś zaczęła i wytrwała, to skończyłabym ją dokładnie w jego urodziny... tylko czy wytrwam...

Ilona
Ilona Kwi 28 '15, 21:01

Maju, a dasz fizycznie radę ? To duże wyzwanie, ale nie niemożliwe :) Są tu osoby, co trzy jednocześnie odmawiały :) Jeśli czujesz, ze powinnaś, to powodzenia. 

grzegorz
grzegorz Cze 26 '15, 16:54

Pozwolę sobie zadać to pytanie w tym temacie ;)

Odmawiam aktualnie 2 nowenny pompejanskie i dzisiaj rozmyslam, czy jest godne odmawianie rozanca podczas pracy? W sensie nie mam go przy sobie, tylko w myslach modlę się podczas pracy, bo mam ku temu warunki. No ale nie wiem, czy nie lepiej by bylo ukleknac w domu i pomodlic sie godnie?