Trudności z modlitwą, a jej ważność | Forum Nowenny Pompejańskiej

Malgosiu
Podczas odmawiania nowenny sa rozne trudnosci, to wszystko dzialanie zlego zeby Cie odwiesc od modlitwy. Ja w takim przypadku modle sie do Michala Archaniola i do Ducha Sw., kazda modlitwa ktora plynie z serca jest mila Panu Bogu. Trwaj w modlitwie i staraj sie ja udoskonalac.

Czasem mam ten sam problem. Zaczynam myśleć o czymś innym, rozpraszam się. Mówię zdrowaśkę, aleza bardzo nie wiem co właśnie wypowiadam.

 

Dlatego, zawsze staram się podejść z pełną wiarą i miłością do Różańca, Matki Bożej. Wiem, że ona mnie słyszy. Skup się na słowach modlitwy, a nie intencjach. Niech Ci nie zależy desperacko na wysłuchaniu Twoich próśb. W moim przypadku nie mogę odmawiać różańca w pośpiechu. Staram się robić króciutkie przerwy w czasie Zdrowaś Maryjo, pomyśleć o tym co mówię, o każdym słowie, zwrocie. Pomyśl o różańcu jak o broni. Uwierz, że jest to potężna broń. Czasem może pomóc jak zaśpiewasz Zdrowaś Maryjo :)

 

To wymaga wytrwałości, pokory. Sam mam nadzieję, że kiedyś będę mógł się modlić tak, że przez cały czas będę tylko ja i Maryja. Nie bój się dziewczyno, na pewno nie tego chce od Ciebie Matka.

Cytat z Skała Dlatego, zawsze staram się podejść z pełną wiarą i miłością do Różańca, Matki Bożej. Wiem, że ona mnie słyszy.
 

Dziewczyny wczytajcie się w te słowa Skały i  zapamiętajcie w chwilach rozproszeń, zniechęcenia.

Maryja jest Oblubienicą Ducha Świętego, można Ją prosić w takich momentach , by Duch Święty przyszedł i modlił się w Was.

Małgosiu, Bóg widzi to, co piszesz tutaj. że masz skrupuły. Przeproś swoimi słowami i  módl się dalej.  Pamiętaj , że Nowenna uczy nas cierpliwości i wytrwałości i chyba w ogóle tego Maryja nas uczy  najpierw.

Niech Ci Bóg błogosławi ! :)))

 

Żadne modlitwy przed każdym Różańcem mi nie pomogły.  Ani wzywania Ducha Świętego, ani Najświętszej Panienki. Jestem już po odmówieniu Nowenny. Teraz jedynie potrafię się skupiać, gdy odmawiam różaniec ( zgodnie z obietnicą codziennie) w intencji zatwardziałych umierających grzeszników. W innej intencji nadaj są rozproszenia i brak skupienia. Jestem trochę załamana, że nie potrafię podołać temu braku skupienia i mojemu skrupulanctwu... Czuje, że o oczach Boga ta modlitwa ma mniejszą wartość.

Małgosiu ....zacznij rozmawiać z Bogiem i Maryją , jakby byli Twymi Przyjaciółmi, powiedz Im o swoich problemach, również problemach na modlitwie.  Wyobraź sobie , że stoją przed Tobą i chcą Cię naprawdę słuchać ...

Wiesz ja oprócz tego, że się rozpraszam mam jeszcze często takie myśli, że sam siebie przerażam. Najgorsze jest to, że w życiu bym czegoś takiego nie powiedział na głos, tak jakby te myśli nie były moje. Uwierz mi, wiem jak to boli, kiedy starasz się jak możesz by wzrastać w wierze, szukać Boga, czcić Matkę, a pojawiają się takie rzeczy któryś byś się nie spodziewała. Tylko kto powiedział, że będzie łatwo? Kiedyś sobie tak pomyślałem, a jeśli takie błądzenie myślami będą się działy przez rok, dwa? Poddam się, przestanę się modlić? Pewnie, że nie. Ile by takie coś nie trwało nie poddam się.

 

Ostatnio ktoś wrzucił tutaj filmiki z ks. Piotrem Glasem, tym egzorcystą. I jedna rzecz mnie uderzyła. Kiedy mówił o ludziach którzy się nawrócili. Od razu chcieli głosić jakie to wielkie są dzieła Pana, jakich wielkich cudów dokonuje. I szatan wykorzystał ich brak pokory. Nie robili tego, dla Boga, tylko dla siebie. Pycha ich zgubiła. Może gdybyś otrzymała to o co prosisz, mniej byś się modliła albo traktowała różaniec jak złotą rybkę. Wiem jedno, zanim cokolwiek otrzymamy musimy się nauczyć pokory, bo czasem jakiś dar może nasz zgubić.

Cytat z Małgosia

Żadne modlitwy przed każdym Różańcem mi nie pomogły.  Ani wzywania Ducha Świętego, ani Najświętszej Panienki.

Ja często myślę, że powinienem chwalić Boga, Maryję jakimiś wierszami, powinienem robić to w uroczysty sposób, znajdować jakieś wyszukane słowa. Ale często kończy się to w ten sposób "Matko Przenajświętsza... eee hmmm." ;]

O wiele lepiej powiedzieć coś od serca. Jakże cudowną moc mają słowa z Ewangelii wypowiedziane całym sobą "Panie przymnóż mi wiary". Tak samo do Matki - czuję, że (w moim przypadku) lepsze są jakieś krótkie zdania pełne miłości np. zwroty z Litanii Loretańskiej, które zapadły mi w pamięć. niż cudowne poematy

 

Jeszcze raz, nie łam się dziewczyno. Może Bóg chce Ci coś powiedzieć przez te rozpraszanie się, skoro wierzysz, modlisz się to nie jest coś czegoś czego nie mogłabyś udźwignąć. Nie bój się, mam nadzieję, że nie przestaniesz się modlić przez ten problem, bo jakby nie patrzeć wtedy szatan by zatriumfował.

Małgosiu mimo trudności odmawiaj ,nie poddawaj się ;)

Małgosiu, właśnie taka modlitwa ciężka pełna rozproszeń, rozkojarzenia, taka która w ogóle się nie klei jest Bogu o wiele milsza niż taka w której wszystko idzie gładko i bezproblemowo - bo o tą modlitwę musisz walczyć, wymaga od ciebie więcej ofiary, też jakiegoś cierpienia, poświęcenia. W takiej modlitwie najważniejsza jest wytrwałość - a myśli że się może Panu Bogu nie podobać to są typowe zniechęcenia podsuwane przez złego. 

Też mam takie trudności, ale widzę że ta modlitwa musi być szczególnie miła Matce Bożej i Panu Jezusowi, bo widzę ile łask spływa na mnie i na całe otoczenie.

Nie zrażaj się, przeciwnie - powiedz, "Jezu, Ty wiesz jak mi ciężko ciągnąć tą modlitwę, ale ponieważ Cię kocham z radością przyjmę ten ciężar". 

A Matka Boża powiedziała do którejś ze świętych, że milsze Jej jest odmówienie jednego Zdrowaś Maryjo bez uczucia i z wielkimi problemami, niż 150 lekko i bez problemów.

Dziękuję Kochani za słowa wsparcia. Od razu mi lepiej :) Jesteście WIELCY. Nie mam zamiaru przestawać się modlić. Różaniec będzie mi towarzyszył do końca życia, nawet jeśli miałabym go odmawiać przez godzinę lub nawet więcej z powodu moich rozproszeń i braku skupienia :) !

Małgosiu;)