Loading...

3 świadectwo | Forum Nowenny Pompejańskiej

Magdalena
Magdalena Lip 29 '15, 19:50

To już moja 3 nowenna, poprzednie dwie zostały wysłuchane i  dokonałam aktu oddania się Matce Boskiej w opieke. Ta ostatnia nowenna była zapewne inna niż pozostałe w moim związku były wciąż małe nieporozumienia co zdarza się w każdym związku jednak moja psychika była zrujnowana, gdy tylko nastąpił jakis problem nie umiałam sobie z tym radzić kaleczyłam ciało myślałam o śmierci wiele czasu spędzałam na forach by zdobyć informacje jakie leki i w jakich dawkach zażyć by się nigdy nie obudzić....Pragnęłam wreszcie spokoju, życia z chłopakiem bez stresu i problemów abym osiągneła spokój wewnętrzny bez obaw o nasz związek...więc podjęłam nowenny bo jej odmawianie zawsze mnie uspokajało tak jakby Matka Boska zsyłała mi spokój i dobry sen, zaczęłam odmawiać nowenne w  intencji' abym stała się w pełni szczęśliwa z chłopakiem który mnie kocha wzajemnie i dla którego jestem najważniejsza a jeśli nie jest mi to dane to aby zesłano na mnie śmierć. Na początku odmawiania tej nowenny miałam wiele wątpliwości czy aby nie grzeszę jednak modliłam się także do Jana Pawła II do miłosierdzia bożego i zawsze byłam wysłuchana. Skończyłam tę nowennę i owszem zmieniło się coś zauważyłam że mojemu chłopakowi strasznie na mnie zależy, bylismy razem na wakacjach i było cudownie, owszem ostatnio mieliśmy nieporozumienie bo przyłapałam go na kłamstwie wytłumaczył się jednak ze zrobił to by chronic moje nerwy i niestety myślę że miał rację...nie umiem nad sobą panować. Coraz częściej słyszę te dwa słowa i 9 liter, pilnował mnie do czasu az nie zasnełam , gdy spałam czułam jak całuje mnie delikatnie w czoło i głaszcze moje włosy. Modląc się nie oczekiwałam że nigdy nie będziemy się kłócić, tylko abyśmy już nie napotkali takich przeszkód jak kiedyś kiedy na drodze stanęła nam jego zdrada. Zaufałam w pełni modlitwie różaniec zawsze ze mną jest nawet gdy spię mam go pod poduszką, teraz nadal będe się modlic bo wiem że różaniec jest prawdziwą siłą jeśli tylko zaufamy;)) Proszę tylko was wiem że moja intencja nie spodoba się wielu osobom jednak gdyby ktoś widział co działo się z moja psychiką zrozumiałby

Monika
Monika Lip 29 '15, 21:45

Magdaleno rozumiem, że było Ci ciężko ale nie możesz prosić o śmierć bo nie możemy prosić o nic co jest złe dla kogoś czy dla nas samych. Nawet jak jest Ci bardzo ciężko. Są specjaliści, którzy potrafią pomóc w takich kłopotach, najlepiej też oddać to Jezusowi na spowiedzi, często korzystać z sakramentów, przystępować do Komunii bo to jest najlepszą tarczą dla naszego słabego jestestwa. Może pomogły by Wam jakieś wspólne rekolekcje dla młodych? To piękny czas umacniania wzajemnych relacji i pogłębienia relacji z Bogiem.

 

 

Beata
Beata Lip 29 '15, 23:02

Wydaje mi się, że żaden chłopak nie jest wart tego żeby robić sobie krzywdę z powodu jakiegoś problemu z nim. Jest przecież tylu fajnych facetów na świecie. :) Wiem, łatwo się mówi... :) Ale skoro już jesteście razem to wiedz, że problemy są zawsze, nie unikniecie ich. Jeśli mówisz, że mu na Tobie zależy to pewnie tak jest, bo to się czuje, więc ciesz się z tego, że jesteś kochana, że masz w nim oparcie, że troszczy się o Ciebie itp.:) Powodzenia Wam życzę.:) 

Magdalena
Magdalena Lip 29 '15, 23:04

spodziewałam się tego że pojawią sie takie komentarze ale zastanówmy się co czeka nas po śmierci czy nie szczęscie w samym piśmie sw jest napisane ''a po drugiej stronie nie bd juz smutku glodu i cierpienia'' 

Beata
Beata Lip 29 '15, 23:12

Ale z tego co wiem to odebranie sobie życia jest grzechem...Poza tym na ziemi też spotykają nas szczęśliwe chwile i trzeba z nich korzystać, a przejście na drugą stronę przecież czeka każdego, tylko nie wiadomo kiedy. :)

Monika
Monika Lip 30 '15, 07:13

Owszem pisze tak w Piśmie Świętym ale możemy to osiągnąć przez dążenie do tego tu na ziemi, poprzez znoszenie niedogodności i ofiarowywanie ich Bogu. Nie jest czymś wielkim odebrać sobie życie - wielką rzeczą jest żyć tu, na ziemi i przyjmować to co nam Bóg daje, ufając, że On ma dla nas najlepszy plan na nasze życie.

Myślę, że jesteś młodą osobą i wiele jeszcze przed Tobą. Życzę Ci wszystkiego co najpiękniejsze a przede wszystkim przylgnięcia do Jezusa i Maryi i całkowite zaufanie Bogu.

Karolina
Karolina Lip 31 '15, 09:46

Magdaleno, każda z nas w życiu przechodzi różne bolesne etapy i sytuacje, trafiają się różni kandydaci na męża, ale bez względu na to wszystko trzeba zdać się na Wolę Bożą względem nas - Pan Bóg wie co jest nam potrzebne i wie kiedy i jak nam to dać. Bardzo dobrze, że oparłaś się na różańcu - trzymaj się go i zaufaj Matce Bożej, ale proś Ją aby wymodliła ci te łaski których naprawdę potrzebujesz - śmierć niczego nie załatwia, naprawdę.

grzegorz
grzegorz Sie 2 '15, 17:28
Doskonale Cię rozumiem Magdaleno, jednak nie tędy droga ;) Sam chciałbym się już nie obudzić, bo moje życie nie wygląda tak jakbym ja tego chciał i to niestety, ale wykańcza ;). Strasznie ten Krzyż mi się wbija we wszystkie miejsca. Jednak jest napisane " w ogniu doświadcza się złoto". A gdybyśmy się wszyscy pozabijali, to kto by radzil i pomagal? :D Mozliwe, ze nigdy tego szczescia " nie poczuje" w swoim zyciu, no ale skoro taka Wola Boza to nic nie poradze. Pozostaje mi/nam się modlić i oczekiwać tego "czegoś" A może to wszystko z miłosci? Moze gdyby stało się tak jak chcesz, to zrobiłabyś sobie krzywdę, tylko tego nie widzisz. Proponuje Ci wspólną modlitwę o rozeznanie drogi życiowej :D