Loading...

Katastrofalne życie | Forum Nowenny Pompejańskiej

3trzy
3trzy Sie 23 '15, 21:33

Witam Wszystkich.

Mam 20 lat na karku a już jestem całkowicie wypalony pod każdym aspektem.

Brak kiedykolwiek bliskich relacji z płcią przeciwną, praca która nie daje mi satysfakcji. Wiele chorób które uniemożliwiają mi normalne funkcjonowanie. Jedna z nich zadaje straszliwy ból który odczuwam nawet w tej chwili. Nie mam żadnego przyjaciela od kilku ładnych lat. Czuję niesamowitą pustkę w środku , (chyba) nigdy nie otrzymałem żadnego ciepłego słowa przynajmniej nie pamiętam. Rodzice zawsze skłóceni widzą tylko swoje JA , nawet nigdy nie raczyli mnie zapytać czy wszystko u mnie w porządku. Żenująca sytuacja finansowa. W efekcie jestem coraz bardziej nerwowy , przytłoczony a najgorsze jest to że brak już nawet nadziei na lepsze jutro. Jestem wyszydzany, wytykany, wszędzie czuje się niechciany.
Pomimo moich paroletnich modlitwach praktycznie codziennych z dnia na dzień było coraz gorzej.
Odmówiłem raz nowennę pompejańską po której nie otrzymałem tego co prosiłem pomimo tego że mają to prawie wszyscy ludzie.
Czuję niesamowity gniew ,smutek. Przyznam że mam duży żal do Boga (jeśli on w ogóle istnieje) że pozwala na takie coś.
Za każdym razem kiedy chce coś zmienić na lepsze dochodzi następny ciężar do dźwigania. Nie wiem co mam robić :( , co byście poradzili ?
 

Radosław
Radosław Sie 23 '15, 22:06

Witam cię  ja mam 29 lat i po tym co tu napisałeś to tak jakbym zobaczył samego siebie przez ostatnich 15 lat mojego życia. Nie było usłane różami. Wiem jedno musisz to przetrwać ale tylko z różańcem w ręku. Każdy ma w życiu swoją Golgotę, i wiedz że szatan będzie chciał cie wręcz pożreć. Jak to mówił Ks. Pawlukiweicz " Na każdego z nas przyjdzie atak złego" Trwaj w modlitwie i spróbuj też pościć w środy i piątki o chlebie i wodzie w danej intencji a zobaczysz ze odpowiedż przyjdzie. Jednak czasem może to trwać bardzo długo Bóg z tobą dobry człowieku. Dobranoc.

Karolina
Karolina Sie 23 '15, 22:12

Posłuchaj, Pan Bóg ma swoje plany względem każdego człowieka, ale jednego możesz być pewny na 1000000000000% - bez względu na to, jak zła jest twoja sytuacja On jest teraz, w tej chwili przy tobie, podobnie Matka Boża. Nie zobaczysz Ich, ani nie usłyszysz, ale są. Też przeszłam w życiu podobną sytuację którą opisujesz, i gdybym wtedy nie odkryła mocy modlitwy pewnie dzisiaj już bym nie żyła. To co powiem może ci się nie spodobać, ale w opisanej przez ciebie sytuacji zrobiła bym jedno - zaczęła odmawiać nowennę Pompejańską. nad intencją trzeba by się zastanowić, najlepiej zacząć od tego co najbardziej boli. 

Jest wiele rzeczy które byśmy chcieli, które mają inni, ale jeśli póki co nie dostałeś tego, to Pan Jezus najwyraźniej na tą chwilę ma inne plany - nie oznacza to, że twoja modlitwa nie została wysłuchana, bo każda w jakiś sposób wysłuchana jest, ale w odpowiednim czasie. Czasem takie okresy gdzie pozornie nic się na lepsze nie zmienia mimo modlitwy są swoistą próbą wytrwałości. Mi modlitwa uratowała życie kiedy byłam na dnie - i też po ludzku nie było żadnych szans na poprawę. Znam wiele podobnych przypadków. Od tego zacznij, i nie patrz na nic po drodze - ani na swoją sytuację, ani na wypalenie i zniechęcenie. 

Ja ze swojej strony otaczam cię modlitwą +

3trzy
3trzy Sie 23 '15, 22:50

Dziękuję bardzo za odpowiedzi i poświęcony czas.

Mam jeszcze małe pytanie które droczy się za mną od paru lat myślę że tutaj je mogę zadać, jak mam zrozumieć to że jak byłem dzieckiem widziałem w środku nocy czarną postać i właśnie mniej więcej od tamtej pory wszystko się zaczęło walić ? Ogólnie miałem dużo sytuacji wbrew logice ale to było dziwne tym bardziej że rodzeństwo też to widziało tylko że trochę wcześniej .

 

Karolina
Karolina Sie 24 '15, 09:20

Wiesz, my nie widzimy tak na co dzień świata duchowego, ale paradoksalnie poruszamy się w nim cały czas - jest tuż obok. Dlatego tak ważne jest by żyć cały czas przy Panu Jezusie. Jeszcze jedno - na twoim miejscu zrobiła bym solidny rachunek sumienia i poszła do spowiedzi - nikt nie naprawia ludzkiego życia tak pięknie jak Pan Jezus, ale trzeba z Nim współpracować. 

+

Weronika Justyna
Weronika Justyna Sie 24 '15, 17:32

Ale czemu tak jest? Dlaczego praca nie daje Ci satysfakcji? Dlaczego nie masz przyjaciela od kilku lat? Dlaczego jesteś odrzucany?