Witam. Mam wątpliwości związane z nowenną pompejańską. Otóż jestem obsesyjnie przewrażliwiona na punkcie swoich grzechów, chodzę do spowiedzi średnio raz w tygodniu. Księża przekonują mnie, że to nie są grzechy ciężkie i mogę spokojnie iść do Komunii. Jednak boję się, że może faktycznie są i boję się świętokradzkich sakramentów... Czasem nawet zaraz po spowiedzi w czasie Mszy pojawią się różne myśli i już mam wątpliwości czy to nie grzechy... Wiem, że to może być nerwica, spowodowana zranieniami z dzieciństwa, ale nie o to mi teraz chodzi. Myślałam, żeby zmówić nowennę o to, żeby już nigdy nie popełnić grzechu ciężkiego, może wtedy nie miałabym już wątpliwości... W sumie św. Rita też modliła się o podobną rzecz dla swoich dzieci i została wysłuchana... Chociaż z drugiej strony sami z własnej woli decydujemy się na grzech i Bóg nie może nam w naszej wolności przeszkodzić... Naprawdę, nie wiem jak to zadziała. Tęsknię bardzo za obecnością Boga jak za niczym innym... Przestałam nawet chodzić na Msze, bo nie mogę znieść tego uczucia jak inni idą do Komunii a ja nie mogę... Czy jak zmówię nowennę to będę mogła zawsze przystąpić bez względu na to, co mówi mi sumienie?
Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !