Loading...

Problem / Dylemat | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różaniec » Trudności z różańcem
Piotr
Piotr Sty 16 '16, 21:03

Witam Wszystkich. 

Nie mam problemów z różańcem ani nowenna, mam w tym zakresie doświadczenie. Problem dotyczy zupełnie innej sprawy.Blisko rok temu zmarła mi bardzo bliska osoba. Fakt jest taki, ze miała swój wiek takze nie ma w tym nic nadzwyczajnego można powiedzieć, ale mimo upływu czasu nadal boli.

Chciałbym się dowiedzieć, co sie dzieje z duszą zmarłego. Czy mogę poprosić o to w nowennie. Wiem, ze nikt nie może wiedzieć co jest po śmierci ale to jest troszke wyjątkowa sytuacja.

Bardzo proszę o pomoc.

 

Dorota
Dorota Sty 16 '16, 23:34

Piotrze, po co Ci ta wiedza ? W ogóle tego nie rozumiem. Owszem  można rozmyślać w sercu , gdzie jest dusza i co się z nią dzieje, nikt tego nie broni, ale lepiej  modlić się za tę duszę po prostu , by trafiła we właściwe miejsce , czyli do nieba.

Na temat dusz po śmierci mówi nauka Kościoła, mówią objawienia  naszych świętych i to nie wszystkich , tylko wybranych, potraktowałabym to jako pokusę szatana, gdyby mi taka myśl przyszła do głowy , by wiedzieć , co się z konkretną duszą, która zmarła dzieje i szatan już wiedziałby , co z tą moją myślą zrobić.

Módl się o życie wieczne dla tej osoby, a jak Bóg zechce to Ci pokaże, może da Ci to odczuć, ale na pewno poczujesz ulgę  wtedy.

Gdybym tak długo czuła ból po czyjejś  śmierci to odebrałabym to jako wezwanie do modlitwy za tę duszę właśnie,  ponadto  zamawiałabym Mszę Św. w tej intencji , ale z ufnością , że Bóg obdarzy tę duszę  wieczną radością.. Ponadto zastanowiłabym się nad samą sobą, czy czasem bożka z tej osoby nie uczyniłam sobie. Na tej ziemi każdy z nas bowiem jest tylko przechodniem...   

Edytowany przez Dorota Sty 17 '16, 00:09
Piotr
Piotr Sty 17 '16, 11:01

Właśnie czuje cały czas ten ból i wiem, że czas nic tutaj nie da. Ale dziękuję za odpowiedź :) sporo mi pomogła.

Z kąd wniosek, że każdy z nas na ziemi jest tylko przechodniem ? 

Dorota
Dorota Sty 17 '16, 21:28

Skąd wiemy...?  A znasz kogoś kto  przychodzi na ten świat i z tego świata nie schodzi...?  Chyba, że wierzysz w reinkarnację , co z naszą wiara  się mija...

Może  powiedz, o co Ci tak konkretnie chodzi...

Piotr
Piotr Sty 18 '16, 09:00

Chodzi mi tylko o wiedzę, czy dusza zaznała po śmierci spokój, a nie chce bawić się w wywoływanie duchów ponieważ nic dobrego z tego nie wyjdzie.

Piotr
Piotr Sty 18 '16, 09:57

Czyli reasumując nie mam możliwości, dowiedzieć się czy dusza zaznała spokoju ?

Weronika Justyna
Weronika Justyna Sty 18 '16, 17:07

Kościół wierzy, że po odprawieniu za zmarłego mszy św. gregoriańskich jego dusza zaznaje spokoju.

ANNA
ANNA Sty 19 '16, 00:34

Myślę, że dusza zmarłej, bliskiej Tobie osoby potrzebuje modlitwy. Módl się za Nią, zamów mszę św. i po pewnym czasie będzie Ci lżej. Teraz już tylko modlitwą możesz pomóc zmarłej osobie. 

Piotr
Piotr Sty 19 '16, 12:34

Rozumiem ANNA, ale z kąd wniosek, że dusza potrzebuje modlitwy ? Chodzi o to, że każdego dnia o niej mysle ? 

Dorota
Dorota Sty 19 '16, 17:14

Piotrze, każda dusza , która odchodzi z tego świata potrzebuje modlitwy, z objawień dusz czyśćcowych różnym osobom wynika ponadto, że mogą potrzebować  jeszcze czegoś więcej . Polecam książkę Marii Simmy na ten temat. . co nie co  tutaj : http://adonai.pl/wiecznosc/?id=8

Ponadto o tym , co się dzieje  z duszami i czego potrzebują po śmierci pisze choćby tutajhttp://brewiarz.pl/czytelnia/zmarli.php3   , a poniżej  w tym linku masz więcej pozycji.

Problem w tym , że nie podajesz , dlaczego tak naprawdę tak się dzieje  z Twymi myślami o tej konkretnej duszy, nie piszesz jakie relacje  Cię z nią łączyły, czy może masz niepokój w związku z czymś , czego nie dokonałeś w stosunku do tej osoby, może to z wielkiej miłości, może ta osoba czegoś w życiu nie dopełniła; co jest powodem Twoich wątpliwości...?....Powinieneś uporządkować siebie pod tym względem i pod względem Twojej wiary w to , co mówi Pismo, a jego fragment zacytował tu Marcin  i w to, co mówi na ten temat nasz Kościół.

Podaje jeszcze to, na podst Katechizmu:  http://www.parafiajanow.pl/...ch-rzeczach-czowieka

Dorota
Dorota Sty 19 '16, 17:23

Uważam , że powinieneś również porozmawiać o tym z księdzem.

Piotr
Piotr Sty 20 '16, 08:47

Przepraszam, moja wina nie rozpisałem jak wygląda sprawa. Zmarł mi dziadek. Co prawda miał swój wiek co nie zmienia faktu, ze bardzo boli. Dokładnie dzisiaj jest rocznica śmierci. 

Poczytam te strony, których linki otrzymałem :-)

Po przeczytaniu materiału mogę teraz sprecyzować o co mi dokładnie chodzi. Chciałbym w jakikolwiek możliwy i zgodny przede wszystkim z zasadami wiary sposób dowiedzieć się czy dusza mojego bliskiego jest w czyśccu czy juz w Niebie ?  Jest to możliwe ? Jeżeli tak to jak ?

Edytowany przez Piotr Sty 20 '16, 09:12
Dorota
Dorota Sty 20 '16, 21:29

Piotrze, znalazłam  coś, co powinno dać ci do myślenia i zrozumienia, koniecznie przeczytaj całość http://glosojcapio.pl/...d=2034&Itemid=94 . Tu jest pewne zdanie , które zacytuję :

"Warto zwrócić uwagę na myśl, że jeśli Bóg poprzez wybrane osoby odsłania tajemnice życia wiecznego, nie czyni tego ze względu na zaspokojenie czyjejkolwiek ciekawości. Objawia się w tym Boże miłosierdzie, albowiem jest to jednocześnie zaproszenie do ofiarowania tym duszom konkretnej pomocy, do której jesteśmy zobowiązani."

Twojej wiary i nadziei tu potrzeba, że dziadek będzie przy Panu.  Nie możesz martwić się , czy cierpieć z tego powodu, że dopiero jest w Czyśćcu , jeśli w ogóle jeszcze tam jest, po prostu módl się , Pan zna Twój niepokój z tym , może da Ci to odczuć w jakiś sposób, taka możliwość istnieje , ja takie odczucia otrzymałam w stosunku do mojego  zmarłego taty, co nie zwalnia mnie z modlitwy za  niego i w ogóle za zmarłych . W przypadku taty , to dopiero po tym odczuciu, którym była ogromna moja radość i radość jakby z grobu płynąca  zaczęłam się modlić za jego duszę, on potrzebował mojego przebaczenia bowiem,  ja tę radość poczułam  w momencie , gdy wypowiedziałam po raz pierwszy po prawie 20 latach od jego  śmierci w ogóle jakakolwiek modlitwę za tatę, a była nią Modlitwa Pańska, ta modlitwa okazała się moim przebaczeniem tacie . .

Natomiast to, co przeżywasz , cytuję " ale mimo upływu czasu nadal boli." - może  wpłynąć i zagubić Twoją duszę, radzę więc uważać...

Niech Cię Pan Bóg błogosławi i strzeże!

Pozdrawiam w Nim ! :)

Monika
Monika Sty 21 '16, 07:00

Zgadzam się z Dorotą - nie skupiaj się na swoich uczuciach aż tak bardzo a raczej na modlitwie za duszę Twojego Dziadka. Jeżeli masz możliwość to zamów Mszę św. gregoriańską w Jego intencji. I skoro tak Go kochałeś to Twoje serce powinno przepełniać pragnienie nieba dla Jego duszy a ciągle tkwiąc w tym samym miejscu, zadręczając się nie robisz "dobrze" ani sobie ani duszy Dziadka. 

Pozdrawiam.

Weronika Justyna
Weronika Justyna Sty 22 '16, 14:52

Wydaje mi się, że należało by też wziąć jakoś pod uwagę fakt, że czyściec nie należy do naszego świata ograniczonego przez czas - nie jest wieczny, ale też nie płynie w nim chyba ten sam czas, co u nas: myślę, że to jest z naszej perspektywy pewna tajemnica... Ale może się mylę?

Pewnie jest o tym w podanych wyżej źródłach, ale chciałam tylko króciutko przypomnieć o odpustach zupełnych (całkowite uwolnienie z czyśćca), które codziennie można uzyskiwać za zmarłych. Oprócz tego są też odpusty cząstkowe.

Może przez Twoją naturalną miłość do dziadka Pan Bóg chce Cię mocniej pociągnąć do modlitwy i sakramentów...

Piotr
Piotr Mar 8 '16, 08:30

Może przez Twoją naturalną miłość do dziadka Pan Bóg chce Cię mocniej pociągnąć do modlitwy i sakramentów...

Jest to całkiem prawdopodobne :-)