Loading...

powrót ukochanej | Forum Nowenny Pompejańskiej

Adam
Adam Mar 12 '16, 12:50
Witam od kilku dni jestem targany rożnymi dziwnymi myślami po utracie ukochanej.Niestety nasz związek się rozpadł poniekąd z mojej winy. Dbałem o nią ale uczucie które jej okazywałem było dla niej mało zauważalne. Ale naprawde martwię się o nią i kocham ją. Niestety mój charakter i skrytość spowodowały to co spowodowały,ze poczuła sie odtracona i poczuła coś do swojego byłego.Do tej pory nie chodzilem do kościoła nie modliłem się. W momencie utraty ptzeczytałem o cudach jakie NP może uczynić. Rozpocząłem modlitwe codziennie NP koronka do miłosierdzia, do św. Rity. Codziennie rozmawiam Bogiem postanowiłem że sie odmienię bede lepszy dla ludzi zacznę jednać soę z Bogiem. Oboecałem Bogu że jeśli wysłucha mojego błagania i mi pomoże to naprawię to co zepsułem.
Kasia
Kasia Mar 12 '16, 13:23

Obietnice Ci nic nie dadzą. Lepiej zacznij zapominać :)

Adam
Adam Mar 12 '16, 13:38
Noe potrafie zapomniec jest to moj 3 zwiazek i czuje ze to jest to,nawet moi znajomi mowia ze bardzo mi na niej zalezy. Moze Bog tym chcial mi pokazac co stracilem i abym sie opamietal i zmienil. Normalnie rozmqwiamy ze soba pracujemy razem. Modlę się wlaśnie o to,by Matka Boża pomogła nam,pomogła mi naprawić to co zepsułem. A Bogu chce pokazać,że ta sytuacja sprawiła to że chcę mu zawierzyć chcę się do niego zbliżyć.
Edytowany przez Adam Mar 12 '16, 13:42
ania
ania Mar 12 '16, 13:41

Hej :-) Zacznij modlic sie bezinteresownie, z serca a nie z poczucia obowiązku. LIczy sie jakość modlitwy a nie ilość, nie wymuszaj na Bogu w postaci obietnic, bo to nie jest dobra droga. Módl sie dalej, ale mysl również ,że Twoja była dziewczyna może już nie wrócic... Bądz dobrej  mysli

 

Adam
Adam Mar 12 '16, 13:45
Tak jak napisałem wcześniej moje życie religijne nie istniało nie chodziłem do kościoła itd. A nie chce Boga traktować jak automat z napojami tzn. wrzucam prośbę i czekam na łaskę a po jej otrzymaniu znowu to samo.
Dorota
Dorota Mar 12 '16, 13:52

Adamie, to  zmieniaj się najpierw Ty, dziewczyna to będzie widzieć , ale  jak pisze Marcin , nie stawiaj warunków Bogu, bo to normalnie na jakiś targ z Bogiem  wygląda :(

I niech Ci Maryja przemieni to Twe myślenie :)

Dorota
Dorota Mar 12 '16, 13:55

Nie widziałam Twego wpisu ostatniego...

"Oboecałem Bogu że jeśli wysłucha mojego błagania i mi pomoże to naprawię to co zepsułem. " to zdanie Twoje mówi inaczej,  mówi o targowaniu się z Bogiem, radzę wystrzegać się takich obietnic .

Adam
Adam Mar 12 '16, 14:02
Nie chce aby wygladało to na targ chce pracować nad sobą by Ona też zauważyła że się zmieniłem. Wiem że Bóg czuwa nade mną dwa razy to juz udowodnił ratując me życie. I teraz też jestem pełen nadziei że mi pomoże.
Dorota
Dorota Mar 12 '16, 14:26

Owocnej modlitwy życzę więc :) Ta Twoja nadzieja podoba mi się, pragnienie zmiany również, ale to  czyń dla Boga i siebie samego , nie zapomnij o spowiedzi, bo póki co piszesz , że tylko pragniesz jednać się z Bogiem, spowiedź może wiele w Tobie zmienić .