Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
Hej :-) Zacznij modlic sie bezinteresownie, z serca a nie z poczucia obowiązku. LIczy sie jakość modlitwy a nie ilość, nie wymuszaj na Bogu w postaci obietnic, bo to nie jest dobra droga. Módl sie dalej, ale mysl również ,że Twoja była dziewczyna może już nie wrócic... Bądz dobrej mysli
Adamie, to zmieniaj się najpierw Ty, dziewczyna to będzie widzieć , ale jak pisze Marcin , nie stawiaj warunków Bogu, bo to normalnie na jakiś targ z Bogiem wygląda :(
I niech Ci Maryja przemieni to Twe myślenie :)
Nie widziałam Twego wpisu ostatniego...
"Oboecałem Bogu że jeśli wysłucha mojego błagania i mi pomoże to naprawię to co zepsułem. " to zdanie Twoje mówi inaczej, mówi o targowaniu się z Bogiem, radzę wystrzegać się takich obietnic .
Owocnej modlitwy życzę więc :) Ta Twoja nadzieja podoba mi się, pragnienie zmiany również, ale to czyń dla Boga i siebie samego , nie zapomnij o spowiedzi, bo póki co piszesz , że tylko pragniesz jednać się z Bogiem, spowiedź może wiele w Tobie zmienić .