Dopiszę coś do tego, co Marcin napisał...
Jeśli Ania miała tę wiedzę jednak , nie do końca można powiedzieć , że to błąd , że powinna od nowa. Wierzymy przecież , że istnieje świat duchowy i może się zdarzyć, że np. Maryja sama nas pociąga do tej tylko Części ( pragnie np. byśmy przeżywali radość tego dnia ), podobnie jak diabeł nam to może zakryć przed nami, że odmawiając tę samą część trzy razy nie kapniemy się, chcąc nas przez to wprowadzić w zamęt. Normalnie rzecz biorąc niepojęte jest bowiem takie odmówienie Nowenny , by zapomnieć , jaką część Różańca odmawiamy. Ania powinna sama tę kwestię rozsądzić w swoim sercu.
Piszę tak, ze względu na to , że Ania nie podaje , czy wiedziała , jak konkretnie odmawia się Nowennę i czy to był tylko ten jeden dzień taki ( pierwszy dzień Nowenny na przykład ).
Takie jest moje zdanie, gdyby takie coś mnie się wydarzyło, przeprosiłabym Jezusa i Maryję i poświęciłabym więcej czasu na drugi dzień na rozważanie tych pozostałych części przy odprawianiu kolejnego dnia Nowenny.