Witam wszystkich. mam zamiar zaczac dzisiaj labo jutro drugą nowennę. Pierwsza była w intencji uzdrowienia z nerwicy i lęków. Chyba nie została wysłuchana bo niby lęki mineły ale nerwica jedynie osłabła. Na dodatek leki jak brałem , tak biorę i nie wiem czy to leki czy działanie Matki Bożej. Jestem tez na psychoterapii i wiem że niezaspokojona silan potrzeba odwzajemnionej miłosci do kobiety ma swój udział w mojej nerwicy. Ja mam 36 lat i nigdy nie byłem w żadnym związku z przyczyn nie do końca ode mnie zależnych. Teraz nie wiem jak powinna brzmieć intencja:
- prośbą o wskazanie drogi życiowej(szukać żony czy nie)
-z prośbą o dobrą żonę
-z prośbą o wskaznie kandydatki na żonę?
Czy może drugą o uzdrowienie zacząć?