Loading...

Wokół domowego ołtarzyka -rodzinnne tradycje i obyczaje | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różności » Magazynek
Besia
Besia Lip 29 '16, 23:05

~~Wokół domowego ołtarza – rodzinne tradycje i rytuały

Iwona Włodarczyk

 

Rok liturgiczny jest bardzo bogaty - mamy wiele świąt, uroczystości, szczególnych okresów, które Kościół ofiarowuje nam abyśmy stale pogłębiali naszą wiarę. Każda rodzina chrześcijańska jest domowym kościołem, a więc jest wezwana do tego, aby ten kościół w jakiś sposób odzwierciedlać, obrazować. W tym kontekście, ważne jest zatem przeżywanie także w rodzinie poszczególnych wydarzeń roku liturgicznego.

Reklama 

Warto rozpocząć od zorganizowania (jeśli jeszcze go nie ma) wspólnego miejsca do modlitwy, gdzie moglibyśmy gromadzić się wraz z dziećmi czyli tzw. domowego ołtarzyka. Nie koniecznie musi to być jakieś osobne pomieszczenie, bo rzadko kto może sobie pozwolić na taką domową kapliczkę. W zależności od naszych możliwości mieszkaniowych może to być po prostu półka, komoda, stolik czy kawałek ściany, na którym znajdzie się wizerunek Pana Jezusa, krzyż, świeca. Wokół tego miejsca, przy okazji codziennej, wspólnej modlitwy odbywać się mogą różne rodzinne rytuały związane z przeżywaniem roku liturgicznego i ważnych wydarzeń w rodzinie. Oto kilka pomysłów na to, jak przygotować i przeżywać wraz z dziećmi różne kościelne okoliczności i święta.

Adwent. Okres, który rozpoczyna każdy rok liturgiczny. Jest to czas radosnego oczekiwania na przyjście Pana Jezusa.

Wieniec adwentowy widoczny w kościele dobrze jest zrobić także w domu. Niezbędne będą na pewno cztery świece - możemy umieścić je w szeregu, na talerzyku, podkładce, wokół zielonego wianuszka z choinki albo na specjalnym świeczniku (czasem pojawiają się w marketach w okresie świątecznym). Świece można ponumerować i zapalać kolejno wraz z upływem tygodni, odpowiednio do danej niedzieli, przy każdej wieczornej modlitwie. Można je przyozdobić fioletowymi wstążeczkami, krepiną, gałązkami, koralikami. W tym okresie warto choćby kilka razy wybrać się z dziećmi na msze roratnie. Zachętę do rannego wstawania może stanowić wspólnie wykonany lampion, który obowiązkowo zabieramy do kościoła.

Kolejnym pomysłem na przeżywanie adwentu w rodzinie jest kalendarz adwentowy. Nie chodzi tu bynajmniej o pudełko z ponumerowanymi czekoladkami ale coś, co będzie motywowało dzieci do przygotowania serc na przyjście Pana Jezusa. Taki kalendarz może mieć najróżniejsze formy. Mogą to być np. słoiczki, do których dzieci wrzucają fasolki lub kamyczki, jeśli zrobią danego dnia dobry uczynek. Innym pomysłem jest losowanie na każdy dzień adwentu wcześniej przygotowanych zadań np modlitwa za kogoś, odwiedziny, pójście na roraty itp. Później to co dzieci nazbierają mogą umieścić przy żłóbku Pana Jezusa lub pod choinką jako swój dar dla Nowonarodzonego.

Okres Bożego Narodzenia jest bogaty w symbole, które w naszym kraju większość katolików kultywuje - Wigilia, choinka, wspólna pasterka. Dodatkowym elementem, który dzieciom na pewno się spodoba może być wspólne budowanie szopki, lepienie figurek do niej, dekorowanie ołtarzyka świątecznymi ozdobami, lampkami, uroczyste umieszczenie w nim żłóbka z Panem Jezusem po powrocie z pasterki.

Kolejny szczególny okres w roku liturgicznym ­ Wielki Post - to okazja do wyeksponowania krzyża w naszym miejscu modlitwy.

Przy ołtarzyku warto zawiesić karty lub plansze, które często dostają dzieci w kościele, wraz z naklejkami za każde uczestnictwo w Drodze Krzyżowej. Jeśli w naszej parafii nie ma takiego zwyczaju możemy wymyślić coś sami. Jednym z pomysłów może być drukowanie małych grafik z internetu, przedstawiających kolejne stacje Drogi Krzyżowej w formie kolorowanki i przyklejanie ich na większym kawałku kolorowego brystolu.

 
Fot.Fotolia.com

W czasie Wielkiego Postu dzieci, podobnie jak w adwencie zbierają dobre uczynki, aby w ten sposób pocieszyć cierpiącego Jezusa. Można upleść z gałązek lub narysować koronę cierniową lub krzyż na którym każdy kwiatuszek (np w formie naklejki) to jakiś dobry uczynek, modlitwa lub wyrzeczenie, które dziecko zrobi. Warto oddzielić np. różnymi kolorami te uczynki, które zaliczają do postu, modlitwy lub jałmużny - w ten sposób dzieci uczą się też przy okazji praktyk pokutnych. Na Wielkanoc te wielkopostne, kolorowe już krzyże czy korony warto umieścić przy naszym ołtarzyku razem z własnoręcznie wykonanymi palmami i postacią Zmartwychwstałego (może to być figurka, obrazek itp.).

Okres zwykły w roku liturgicznym również niesie ze sobą wiele okazji do wspólnego kultywowania różnych rodzinnych tradycji.

W maju, oprócz wspólnie odmawianej litanii można szczególnie przyozdobić wizerunek czy figurkę Matki Bożej, a w czerwcu Pana Jezusa. Ciekawym pomysłem na przeżywanie tych miesięcy kultu Serca Maryi i Jezusa może być urządzenie konkursu plastycznego, w którym dzieci pokażą jak wyobrażają sobie dane wezwanie z Litanii loretańskiej lub Litanii do Serca Pana Jezusa. Oczywiście wystawą, gdzie umieścimy prace dzieci będzie nasz niezastąpiony domowy ołtarzyk.

W październiku dzieci mogą zawiesić przy ołtarzyku różaniec, który same wykonają np z kasztanów czy jarzębiny. Modlitwa na takim różańcu na pewno będzie dla nich bardziej zachęcająca.

W okresie zwykłym warto też pamiętać o wspomnieniach świętych patronów poszczególnych członków rodziny. Jest to wspaniała okazja do zapoznania lub pogłębiania przyjaźni dzieci z ich świętymi patronami. Oprócz modlitwy za wstawiennictwem danego świętego możemy przygotować krótką historię jego życia, dowiedzieć się o jego szczególnych charyzmatach i opowiedzieć o nim dzieciom. Starsze dzieci mogą takie teksty przygotować same i przeczytać reszcie rodziny. Aby zachęcić dzieci do słuchania można zapowiedzieć konkurs wiedzy o świętym z drobnymi upominkami. Przy naszym ołtarzyku możemy też umieścić obrazek przedstawiający patrona lub zaprosić dzieci do własnoręcznego wykonania jego podobizny np w formie podarunku dla osoby, która właśnie świętuje swoje imieniny. Ciekawym pomysłem może być też zakupienie i poświęcenie w tym dniu figurki danego świętego. Jeśli jednak nie jest to popularny święty możemy mieć z tym trudność. Czasem udaje się zakupić takie mało spotykane podobizny świętych przy okazji nawiedzania miejsc z nimi związanych. Warto o tym pamiętać. Jeśli mamy już wizerunek tego świętego można w dniu jego święta szczególnie go wyeksponować i ozdobić kwiatami nazbieranymi przez dzieci lub zapalić przy nim dodatkową świeczkę. W podobny sposób można też przeżywać wspomnienia innych świętych - szczególnie dla nas ważnych, związanych z naszą rodziną, parafią, szkołą czy przedszkolem.

Pięknym zwyczajem kultywowanym w rodzinach katolickich jest też niedzielna katecheza dla dzieci. W każdą niedzielę roku rodzina gromadzi się wokół ołtarzyka lub przy stole, zapala świecę i słucha Ewangelii, która przypada na daną niedzielę, czytanej przez kogoś z dorosłych. Później dzieci odpowiadają na pytania (stosownie do wieku) związane z danym wydarzeniem z Ewangelii lub same je zadają, jeśli coś je ciekawi. Może to być też pozornie luźna rozmowa z dziećmi, której kierunek jest wcześniej zaplanowany przez dorosłego. Na końcu zawsze podkreślony jest jakiś morał, konkretne zadanie lub wskazówka, którą trzeba zapamiętać. Jednak formy katechezy mogą być też inne. Można zrobić teatrzyk przedstawiający daną scenę, odegrać ją wraz z dziećmi lub urządzić konkurs plastyczny. Ważne, aby forma była dostosowana do możliwości rozwojowych dziecka. Przedszkolaki raczej nie skupią się na dłuższych „kazaniach” ale na pewno chętnie wezmą udział w przedstawieniu. Natomiast dzieci szkolne z reguły bardzo lubią różne konkursy, w których mogą wykazać się dobrą pamięcią i znajomością tekstu. Taka katecheza staje się dla dzieci bardziej atrakcyjna, chętnie w niej uczestniczą, a nierzadko same się o nią upominają. Tradycja niedzielnych katechez jest też świetną okazją do przekazywania dzieciom wiary i wartości, a czasem także do poważnych rozmów, zwierzeń i lepszego poznania dziecięcych problemów.

Jak widać możliwości na przeżywanie roku liturgicznego w naszych rodzinach jest naprawdę wiele. Możemy wykorzystać te lub inne pomysły i dopasować je do stylu życia naszej rodziny, tak aby były dla nas czymś nie tylko pożytecznym, ale i przyjemnym. Dużo zależy od naszego nastawienia i chęci. W dzisiejszym tak zabieganym świecie, chwile spędzane w rodzinnym gronie są coraz rzadsze, dlatego warto włożyć trochę wysiłku i powoli wprowadzać takie czy inne rodzinne tradycje i rytuały do naszych domów. W ten sposób nie tylko rozpalamy naszą wiarę, ale także umacniamy więzi rodzinne i spędzamy razem czas, jednocześnie przekazując dzieciom wartości, które są cenne dla nas samych.

Edytowany przez Besia Lip 29 '16, 23:06
Besia
Besia Sie 12 '16, 11:03

~~Domowy ołtarz. Przeżytek czy niezbędnik prawdziwego chrześcijanina?

Iwona Włodarczyk

 

W każdym domu, niezależnie od zamożności właściciela zwykle znajduje się miejsce, gdzie można przyrządzić i spożyć posiłek, miejsce do spania i wypoczynku oraz jakiś kącik, w którym dba się o higienę. To zupełnie oczywiste, że takie przestrzenie muszą znajdować się w każdym lokum - odpowiadają przecież podstawowym ludzkim potrzebom. Dawniej prawie w każdym domu można było zobaczyć jeszcze jeden element - domowy ołtarzyk. Jego obecność także była odpowiedzią na potrzebę ówczesnych ludzi - potrzebę modlitwy, wyciszenia, kontaktu z Bogiem.

 

Współcześnie w domach coraz rzadziej można zobaczyć krzyż czy obrazy świętych, a prawdziwy domowy ołtarz ze świecami i kwiatami to już egzotyka raczej niespotykana. Czyżby był to znak, że modlitwa - jedna z podstawowych potrzeb ludzkiego serca - została zatracona? Czy naprawdę dzisiejszy chrześcijanin jest już na tyle poprawny politycznie, że swoją wiarę ukrywa tak głęboko, że nawet w jego własnym domu nie można doszukać się jej symboli? Warto zastanowić się jak to wygląda u nas.

Czy mamy w swoim mieszkaniu konkretne miejsce do modlitwy, wyciszenia? Jak ono wygląda? A jeśli go nie ma, to dlaczego? Co za tym stoi - brak miejsca, niechęć do wyrażania na zewnątrz swojej wiary, czy po prostu brak odczuwania takiej potrzeby? Jakiekolwiek by nie padły odpowiedzi, na pewno godna naśladowania w tym aspekcie jest praktyka wyznawania wiary naszych przodków. Warto ocalić choćby niektóre z zamierających już pięknych tradycji i symboli. Jedną z nich jest na pewno tworzenie ołtarzy czy kapliczek domowych.

Jeśli modlitwa ma być rzeczywiście owocna musi jej towarzyszyć skupienie, swego rodzaju oderwanie od codziennych czynności i spraw. I właśnie temu przede wszystkim ma służyć stworzenie konkretnego miejsca do modlitwy, miejsca które sprzyjać będzie wyciszeniu i skupieniu na Panu Bogu. Ale to nie jedyny argument za tym, aby postarać się o domowy ołtarzyk. Takie miejsce sprzyja gromadzeniu się całej rodziny na modlitwie, pomaga w jej usystematyzowaniu, zachęca do niej dzieci. Może być też inspiracją dla nowych rodzinnych rytuałów i tradycji, które są przecież tak ważne w przekazywaniu wartości dzieciom. Nasz ołtarzyk, jeśli stoi w widocznym miejscu to także bardzo wymowny znak świadectwa naszej wiary, a może też okazja do głębszych rozmów, z tymi którzy nas odwiedzają.

Na co zwrócić uwagę urządzając nasz domowy ołtarzyk? Sprawa pierwszorzędna i chyba najtrudniejsza to miejsce. Na widoku, w centralnym miejscu w domu, czy lepiej w zacisznym kąciku? Wiele zależy od naszych możliwości lokalowych, ale też od liczebności i zwyczajów rodziny. W dużych domach jest możliwość przeznaczenia nawet oddzielnego pomieszczenia na kapliczkę domową i wtedy rzeczywiście mamy sposobność "ukrycia się przed światem" podczas modlitwy i swobodnego zgromadzenia się w tym miejscu nawet licznej rodziny.

 
 

Jeśli miejsce to jest jednak zupełnie ukryte, to nie będzie już stanowiło tak mocnego świadectwa dla otoczenia, bo z reguły będzie znane tylko naszym najbliższym. W małym mieszkaniu natomiast dużo trudniej znaleźć miejsce całkowicie odosobnione, w którym nikt nie będzie nam przeszkadzał, zwłaszcza jeśli rodzina jest liczna. Jeśli jednak chcemy modlić się wspólnie to na pewno znajdzie się na ten cel choćby kącik, specjalna półka czy komoda. Będzie to też widoczny dla wszystkich znak naszej przynależności do Kościoła i żywej wiary domowników.

Jakie symbole umieścimy przy naszym ołtarzyku to już sprawa w dużej mierze indywidualna. Od nas i naszych upodobań zależy czy będzie to masywny krucyfiks czy mała ikona, obraz Matki Bożej czy figurki świętych. Są jednak pewne elementy, których nie powinno zabraknąć w takim miejscu aby miało ono rzeczywiście charakter sakralny. Na pewno ważna jest świeca - symbol obecności Pana Jezusa, bardzo pomocny w tworzeniu klimatu modlitwy. Zapalając świecę osoba prowadząca może wypowiedzieć formułę: "Światło Chrystusa", a pozostali odpowiedzieć "Bogu niech będą dzięki". Przy gaszeniu również:"Światło Chrystusa niech pozostanie wśród nas", a pozostali: "Teraz i na wieki".

Krzyż to także istotny element w miejscu modlitwy. Jest to bardzo wymowny znak naszej wiary przypominający o cenie naszego zbawienia i o wielkiej miłości naszego Zbawiciela do nas, dlatego powinniśmy spoglądać na niego każdego dnia. Warto też zadbać, aby w pobliżu ołtarzyka znajdowało się Pismo św., różaniec, modlitewniki i inne przedmioty, które są nam przydatne podczas modlitwy.

Wspaniałą formą zaangażowania całej rodziny, zwłaszcza dzieci może być dekoracja naszego ołtarzyka. W zależności od danego okresu w roku liturgicznym możemy go przyozdabiać odpowiednimi symbolami. I tak w adwencie może to być wieniec adwentowy, świeca z błękitną wstążką lub roratni lampion, na Boże Narodzenie żłóbek, w okresie Wielkiego Postu np. krzyż lub korona cierniowa, a w czasie Wielkanocnym Paschalny Baranek. Dodatkowo w dni świąteczne np. imieniny można przy ołtarzu postawić (namalowany przez dzieci) obrazek świętego patrona danego członka rodziny. Tak samo w dni, w których Kościół czci świętych ważnych w naszym życiu. W październiku dzieci mogą zawiesić przy ołtarzyku różaniec wykonany np z kasztanów, w maju szczególnie przyozdobić wizerunek czy figurkę Maryi, a w czerwcu Pana Jezusa. To tylko niektóre propozycje - możliwości jest bardzo wiele! Dzieci zwykle z ochotą angażują się w takie czynności, a dla rodziców jest to okazja do przekazywania wiary i tradycji chrześcijańskich.

Posiadanie w naszych domach konkretnego miejsca do modlitwy np. w formie ołtarzyka jak widać nie jest bez znaczenia. Można pokusić się nawet o stwierdzenie, że w pewnym stopniu odzwierciedla nasz stosunek do wiary i Pana Boga. Tworzenie i co ważne "korzystanie" z takiego ołtarzyka może mieć bowiem wpływ na nasz osobisty rozwój duchowy, jakość naszej modlitwy, jej systematyczność. Wspomaga również kształtowanie pobożności u naszych dzieci i pomaga w kultywowaniu rodzinnych rytuałów i tradycji, przez co niewątpliwie wzmacnia więzi rodzinne. Pozostaje więc przyjrzeć się z uwagą naszym domostwom i poszukać (jeśli jeszcze go nie ma) miejsca na nasz rodzinny domowy ołtarzyk, bo jak mówił św. Jan Paweł II: "Rodzina, która modli się razem - pozostaje zjednoczona". Oby w dobie kryzysu rodziny, ta głęboka prawda uobecniła się w naszych domach.