Jest to moja pierwsza NP.Jestem na początku drugiej części Nowenny.Odmawianie NP nie stanowi dla mnie zbyt dużego problemu ze względu na dość dużą ilość wolnego czasu.Występuja u mnie wszystkie klasyczne objawy działania "złego"tj. duszności ,bezzsenność,poczucie beznadziejności,lęk rozpacz itp.Najgorzej jest jak odmawiam spacerując różaniec w intencji mojej zony to uczucie duszenia w piersiach jest nie do zniesienia.Stąd tez moje pytanie :jak sobie z tym radzic bo jest to bardzo męczące?Do rozpoczęcia NP skłoniło mnie moje rozstanie żoną.Chciałbym zapytać o moją intencję .Wydaje mi się zgodna z Wolą Bożą.Intencja to .....o ocalenie mojego -naszego małżeństwa,abyśmy w dalszym ciągu byli rodziną kochali się i okazywali sobie miłość.Prosiłbym szanownych forumowiczów o opinie i komentarze dotyczące mojej intencji.Teraz moja skromna prośba.Jako że pracuję jako opiekun osób starszych za granicą,jedyna moja rodzina zerwała ze mną kontakt tj. żona i córka.Nie posiadam innych bliskich mi osób a tym samym brak wsparcia ludzkiego i samotność,oraz tak mi się zdaje jestem łatwym celem dla "złego"proszę Was o wsparcie duchowe modlitewne.Jeżeli ktoś chciałby mnie wesprzeć dobrym słowem albo miałby ochote na chwilę rozmowy podaję mój nr.tel.+48535711231.Za wszelkie dobrodziejstwa Bóg Zapłać
Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !