Widzisz modliłaś się i pewne rzeczy sie w Twoim życiu działy. Kiedyś czytałem tekst, że Pan Bóg nie zmusi nikogo do miłości by ten ktoś pokochał akurat nas. On daje nam i temu komuś różne myśli i wskazuje pewne drogi, ale decyzję ostatecznie podejmuje człowiek. Bóg szanuje naszą wolną wolę. Jezus powiedział : "Proście a będzie Wam dane"... czyli mamy prosić nieustannie... zastanawiam się czy odmówienie jednej nowenny nie jest trochę na zasadzie myślenia magicznego jeżeli odprawię nowennę to coś się stanie. Nowenna zbliża nas do Boga i do drugiego człowieka. Na swoim przykładzie przekonałem się kiedyś, że trzeba współdziałać z Bogiem. Bóg czasem działa przez innych ludzi w naszym życiu. Czy to, że zaczniesz odmawiać kolejną nowennę w tej samej intencji jest oznaką Twojej małej wiary ? Moim zdaniem wręcz przeciwnie... Była taka przypowieść gdy Jezus mówił o wdowie, która naprzykrzała się sędziemu i on wziął ją w obronę tylko dlatego, że była wytrwała w swojej prośbie...Czasem po odprawieniu nowenny czujemy zmęczenie i warto zrobić sobie kilka dni przerwy, ale posłuchaj swojego serca jeżeli ono mówi Ci módl się to módl się :)