Loading...

Medycyna wschodu | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różaniec » Mam pytanie o...
Kasia
Kasia Cze 26 '17, 13:19

Byłam dziś na masażu. Miał być to masaż klasyczny, rozluźniający napięcie mięśniowe. Nagle ni z tąd ni z owąd, pani , która go wykonywała wyjęła jakąś bańskie i zaczęła mnie nią masować. Kiedy zaczęłam się dopytywać co to za bańka i jakie jest jej zastosowanie owa pani wytłumaczyła, że jest to bańka chińska, która..i tu użyła zwrotu , którego nie jestem w stanie powtórzyć , jednak charakterystyczne co zapamiętałam i co zapaliło mi żółta lampkę ostrzegawczą to to , że działa to na podobnej zasadzie co akupunktura. ( a akupunktora jak wiadomo mi nalezy to zagrożeń duchowych)W dodatku mówiła tez coś o kumulujących się energiach. Owa metoda leczenia bańską chińską wywodzi się z medycyny wschodu. Myślicie , że ta metoda jest bezpieczna? Czy może ja już przesadzam?

marek
marek Cze 26 '17, 14:52

Generalnie problem jest w dwóch rzeczach: dorabianie ideologii – na bański wielu się nie skusi, ale na bańki, które mają "czarodziejską moc" wielu poleci i zapłaci nawet więcej za taki chwyt marketingowy bazujący na popularnych hasłach które trudno wymówić i zapamiętać. Nie jest tak, że "akupunktura należy do zagrożeń duchowych". Większość list o zagrożeniach duchowych powstaje na kolanie, bo ktoś coś gdzieś polecił. Nie jest problemem ściśle akupunktura, ale doklejona ideologia wdrożona praktycznie, np. rytuały które mogą być doklejone albo nawet być la przeprowadzajacej je osoby wazniejsze od samego zabiegu "leczniczego"

Dorota
Dorota Cze 26 '17, 17:16

Hmm Marku nie byłabym taka odważna co do opinii o akupunkturze. Owszem, masz rację, że patrząc na listę zagrożeń duchowych  moglibyśmy wkrótce niczego się tykać, bo to zagrożenie.  Widzimy, co się dzieje , człowieka jakaś mania ogarnęła w doszukiwaniu się zagrożeń, jakby zapomniał , że  Bóg istnieje, a i w drugą stronę idąc ..na podstawie tego co widziałam przez te lata w necie, to i świętym naszym przypisuje się nie świętość itp. . Choć nie jestem znawcą ,  o akupunkturze pisze jednak, że celem jest wyrównanie przepływu  energii w ciele:

 

.Nakłuwanie igłami wyrównuje przepływ energii w ciele. Według Chińczyków, w ciele człowieka krąży energia witalna Qi (czyt. czi). Płynie ona kanałami energetycznymi (inaczej meridianami) oraz naczyniami krwionośnymi i dociera do wszystkich narządów i komórek. Ten przepływ może zostać zablokowany wskutek urazu mechanicznego, infekcji czy też stresu. Narządy "zasilane" przez zablokowany meridian ulegają wtedy osłabieniu i zaczyna się choroba. Stosując akupunkturę, koryguje się niewłaściwy (zbyt mały lub zbyt silny) przepływ Qi w kanałach energetycznych i przywraca równowagę w organizmie.

 

 

Nie chodzi więc tu o jakiś rytuał.  Kasia pisząc o tych bańkach też wspomina o kumulujących się energiach.

Byłabym w tej kwestii ostrożna. Ale to jest tylko moje zdanie.

 

 

 

Edytowany przez Dorota Cze 26 '17, 18:05