Loading...

Czy lęk, może być krzyżem? | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różaniec » Mam pytanie o...
Kasia
Kasia Lis 30 '17, 14:14

Pytanie , tak jak w temacie. Od dłuższego już czasu zmagam się zaburzeniami lękowymi. Ostatnio tracę nadzieje na to , że kiedy kolwiek się to zmieni... Może po prostu powinnam uznać, że Pan Bóg dał mi taki krzyż? Ale z drugiej strony...Bóg jest miłością a w miłości nie ma lęku...a słowo "nie lękajcie się " jest ponoć słowem , które najczęściej pojawia się w Biblii..

Edytowany przez Kasia Lis 30 '17, 14:15
Jugi
Jugi Lis 30 '17, 19:25

Droga Kasiu.. proponuje Ci ufac mimo wszytsko nie wazne co by sie dzialo, nie rozmyslac skad to, czy to krzyz, czy nie, czy Bog tego moze chciec , czy nie. po prostu mu ufac niezadajac pytan dlaczego, skad, po co. :) pojawia sie rowniez slowo "ufaj" :)

Kasia
Kasia Lis 30 '17, 19:55

Takk..lecz..gdybym miała świadomość , że to krzyż, to może byłoby mi łatwiej..No bo jeśli to zmaganie , pochodziłoby od Boga , to miało by ono sens... A tak..czuje dodatakowo poczucie winy...

Jugi
Jugi Lis 30 '17, 21:06

w niczym nie jest to twoja wina.. po prostu kolejna przeszkoda w zyciu czlowieka z ktora tzreba sobie poradzic i stawic jej czola. to tak samo jak z innymi niepowodzeniami , pojawiaja sie, sa, a pozniej z czasem znikaja :) 

 

Kasia
Kasia Lis 30 '17, 21:18

Ta przeszkoda sprawiła, że życie stało się piekłem..

Patrycja
Patrycja Lis 30 '17, 21:32

Witaj Kasiu. ja nie sądzę że zaburzenia lękowe to krzyż zakładany nam przez Boga. wielu ludzi na takie stany z różnych powodów, ale obraz Boga który za kare coś nam nakłada jest moim zdaniem fałszywy. Bóg nas kocha bezwarunkowo. Myślałaś kiedyś żeby podziękować Bogu za ten lęk? Mamy Go uwielbiać i dziękować za wszystko, nawet za to co po ludzku wydaje się być złe w naszym życiu, bo to wyraz zaufania Bogu i wiary wto, że nawet z takiej złej rzeczy On wyprowadzi dla nas dobro. Podziękuj Bogu za Twoje życie takie jak jest w tej chwili, także za lęk, który rodzi się w Twoim sercu, bądź wdzięczna za każdy aspekt Twojego życia. Taka ufna postawa sprawia, że Pan zacznie działać w naszym życiu. Na koniec zacytuję Ci fragment z książki "Moc uwielbienia" : Stopniowo doszedł do akceptacji tego, że Bóg ma doskonały plan na jego życie i że ten ciągły stres, który odczuwał, służył po prostu temu, aby skłonić go do polegania na Bogu. Zaczął wielbić Boga za swoje nerwy i uczucie spokoju z wolna zastępowało dawne nawyki lękowe. Po raz pierwszy w życiu był szczęsliwy, że jest sobą". Bardzo dobrze Cię rozumiem, bo sama się zmagam ze stanami lękowymi, ktore dosłownie rujnują mi życie. Jutro pomodlę się za Ciebie na mszy. Pozdrawiam

Kasia
Kasia Lis 30 '17, 21:35

Dziękuje Patrycjo. Pozdrawiam

Aneta
Aneta Gru 26 '17, 20:42

Kasiu, mam ten sam problem co Ty , stany lękowe i do tego depresja ... czuję się fatalnie ... dzisiaj wykrzyczałam do Pana Boga, że jestem wściekła na Niego, że mój stan się nie poprawia ....  modlę się dużo , a mimo tego jest prawie tak jak było ... :( mam teraz wyrzuty sumienia .... ale uważam , że szczerość wobec Niego jest ważniejsza .... wieczorem modląc się powiem Mu, jak sie czuje i , że Go bardzo przepraszam i żeby dał mi wiarę, że bedzie lepiej ....

Kasia
Kasia Gru 26 '17, 21:14

Tak..Bog chce abysmy byli przed nim prawdziwi. Ja juz wiem mniej wiecej co jest powodem moich lęków, lecz brak mi sił , aby walczyć.

Aneta
Aneta Gru 26 '17, 21:31

nie poddawaj się Kasiu ! Pan Jezus ma wielką moc uzdrawiania !!! wiem,ze podczas odmawiania NP są trudności  ... ale nie poddaję się i ciągle się modlę ! choć miewam chwile zwątpienia ... to wtedy mowie sobie ODEJDŹ SZATANIE !!!  bo to zly duch robi wszystko, żeby Nas zniechęcić i odwieść od modlitwy !

Kasia
Kasia Gru 27 '17, 13:25

Ja narazie nie odmawiam nowenny.