Dziś nad ranem miałam bardzo dziwny sen. Śniło mi się , że stałam w kolejce do konfesjonału, za chwile już miałam się spowiadać i nagle podchodzi do mnie jakiś facet i próbuje mnie mnie od tego odciągnąć. Stawiłam opór, bardzo chciałam się wyspowiadać , ale nie mogłam się go pozbyć, był natrętny, nie dawał za wygraną. Nagle kontem oka zobaczyłam , że za nim czeka 6 innych facetów podobnych do niego. Byłam przerażona, nie dawałam sobie z nim rady. I nagle z konfesjonału wyszedł św o Pio , ręką uczynił znak krzyza, po ktorym tamta szustka mężczyzn uciekła, został tylko ten jeden, który nadal nie dawał za wygraną. Wtedy św o Pio podał mi ręke i przyciągną mnie do siebie, a ja wtuliłam się w jego habit i poczułam jak ogarnia mnie poczucie bezpieczeństwa. Tyle z tego snu pamiętam. Myśliscie , że to może być znak , że św o Pio wstawia się za mną? Może powinnam zacząć się do niego modlić? Kilka dni temu , zaczełam odmawiać nowenna do św Michała Archanioła , ułożoną przez córke duchowną św o Pio. Może to ma z tym snem jakiś związek?
Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !