Witam wszystkich, przed chwilą założyłam konto:) Jestem w trakcie odmawiania mojej pierwszej nowenny pompejańskiej, dziś mija dzień czwarty, ale zły rozszalał się na całego. Próbuje odciągnąć mnie od modlitwy, czuje, że to dopiero początek. Ale ja się nie poddam.
Proszę o wsparcie mnie w mojej modlitwie dot. mojego byłego chłopaka, Marcina, który pomimo naszej wzajemnej miłości do siebie pozostawił mnie tydzień temu. Wiem, że coś złego się z nim stało, jest pod wpływem złych ludzi, złego otoczenia, może sam zły kusi go na złą ściężkę. Zawsze chciałam dla niego jak najlepiej, tak jest tym razem. Proszę o pomoc. Odwdzięczę się również modlitwą, gorącą i płynącą prosto z serca.