Dzień dobry. Odmawiam właśnie drugą nowennę pompejańską w moim życiu. W skrócie pierwszą zaczęłam odmawiać jak zerwał ze mną mężczyzna, którego kochałam w intencji o zmianę jego nastawienia do mnie i danie szansy na naprawę związku. Przez czas odmawiania pierwszej nowenny czułam ciągle niepokój, smutek, niepewność. Nowennę skończyłam lecz wtedy z tym mężczyzną, po jego decyzji musiałam urwać znajomość. Postanowiłam zaufać Panu i Maryi i pogodziłam się z tą sytuacją. Wtedy też zaczęłam drugą nowennę w intencji znalezienia dobrego przyszłego męża. Od początku jej odmawiania czułam radość w sercu oraz spokój, że intencja zostanie wysłuchana. O byłym rzadko kiedy myślałam. Jednak około 2 tygodnie temu naszło mnie dziwne przeczucie, że właśnie on potrzebuje pomocy, że coś złego dzieje się u niego. Więc zaczęłam się o niego modlić, żeby Maryja opiekowała się nim. Od tego czasu nie mogę się skoncentrować na mojej modlitwie i intencji oraz dobrze rozważać tajemnic różańcowych. Staram się, ale ta myśl ze coś jest nie tak ciągle się pojawia. Nie wiem, może po prostu podświadomie do niego wracam, albo w związku z tym, że nie mam z nim kontaktu zaczęłam co się dzieje w jego życiu.
Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !