Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
Cześć, czy słuchasz może księdza Glasa na youtubie? Polecam Ci bardzo! Jak psychoterapia? Czasami to nie kwestia Boga, ale naszej psychiki..może powinnaś po prostu przejść dobrą terapię? Może to już jest depresja i nerwica i powinnaś brać leki? Bo wydaje mi się, że egzorcyzmy, zwłaszcza praktykowane długo, raczej by sprawę załatwiły, tj wyrzuciły złego ducha z Ciebie, gdyby on tam był..dlatego podejrzewam, że może to kwestia Twojej psychiki i osobowości. Np ja mam niewielu znajomych i ostatnio się dowiedziałam, że mam osobowość histeryczną i nie potrafię wchodzić w tak naprawdę bliskie relacje, bo odrzucam swoim zachowaniem innych.
Gdyby to cierpienie było od Boga, to przyjęłabyś to trochę inaczej. Nie byłoby aż tyle buntu, złości. Ludzie obarczeni ekspiacyjnym cierpieniem znoszą to radośnie i zgadzają sie na to z miłości do Boga i bliźniego.Trudne jest to do odgadnięcia, a na Twój post trzeba by odpowiadać po kolei w podpunktach. Jednak odczuwam, że jesteś na jakiejś dobrej drodze, tylko chwilowo w chaosie, a szczególnie w "kręgu nieprzebaczenia"-jednym z głównych przyczyn pozwalających demonom pastwić sie nad Toba
Tak, łaska uświęcającą jest najważniejsza, by być wysłuchanym. Ale to nie regula. Od Boga zależy i od serca danego człowieka. Jezus przeciez wysluchal poganki, która wolala o uwolnienie dla jej córki (w następnym poście podam werset). Jezus podziwiał jej wiarę -i przez wzgląd na to, wysłuchał i obdarzyl ja potrzebna łaską. Nie neguję Twoich przeżyć -z tego co piszesz widac jawnie że ogromnie cierpisz i przeszłaś pasmo udręk i zranień. Spróbuj to wszystko Bogu oddać. Pisze:spróbuj, bo niewiem na ile będziesz miec siły i woli...A ogólnie to TAK właśnie trzeba oddawać Bogu wszystko. Szczególnie cierpienie.
Tu pomoże egzorcysta. Nie żaden psycholog i psychoterapia. Najpierw trzeba Cię uwolnić i pozamykać furtki złemu. Egzorcysta powie co dalej i gdzie się dalej udać.