Loading...

Najgorzej. Maz juz nie kocha | Forum Nowenny Pompejańskiej

Klaudia
Klaudia Gru 10 '19, 15:26

Jestem tu nowa. Mialam nie pisac swiadectwa, bo w sumie nie mam co jeszcze. Jestem w trakcie pierwszej “pompki” polowa czesci bolesnej I mam masakre w domu. 
Zaczelo sie od tego ze nie szanowalam meza. Przez wiele lat traktowalam go zle, bez milosci. No I sie odkochal. Po kilku latach przyznal mi sie, ze od dlugiego czasu mnie nie kochal ale staral sie. Teraz nie ma sensu. Otworzylam oczy. Zrozumialam co stracilam, za pozno. 
zaczelam sie modlic od rozanca, odpychalam pompejanke przez dlugi czas, w koncu zaczelam odmawiac w intencji naszego malzenstwa.
maz dalej przychodzi do domu, chociaz rzadko, nadal jest mily, szanuje mnie I dba o mnie. Nie chce rozwodu bo boi sie, ze zabiore mu dziecko I sprawie klopoty w pracy, poza tym chce bym miala jego ubezpieczenie. Wiec tylko dlatego dalej jestesmy malzenstwem, ale o zwiazku nie ma mowy. Zero uczuc od niego. Stracilam go na zawsze. Ale co jest najgorsze to to, ze Im wiecej sie modle tym wiecej wiary I nadzieji w ten zwiazek dostaje. Mam takie uczucie jakby wszystko mialobyc ok. Bog daje mi tyle spokoju, ze mam wrazenie, ze go odzyskam I bede mogla byc taka zona na ktora on zasluzyl. 
mimo to poki co moje serce cierpi, jak mam sobie z tym radzic? I czy Bog ratuje malzenstwa cywilne? Nie mamy koscielnego.

 

grzegorz
grzegorz Gru 11 '19, 11:18
Mysle ze to pytanie na końcu powinnaś zadać w spowiedzi. Módl się o dobrą spowiedz :)
Edytowany przez grzegorz Gru 11 '19, 11:18