Szczęść Boże,
Historię postaram się skreślić w dużym skrócie. Poznałem pewną dziewczynę z Warszawy (mieszkam w Częstochowie). Rozmowa bardzo się kleiła, zauroczyła mnie swoją osobą, charakterem, podejściem do ludzi. Jednak po miesiącu napisała mi, że już nie chce tworzyć ze mną żadnej relacji. Nawet koleżeńskiej. Potwornie mnie to zabolało nie mogłem jeść, nie mogłem spać, w ogóle nie mogę się skupić. Kieruję pytanie. Czy warto spróbować aby modlić się o łaskę nawrócenia się, powrotu, aby zmieniła zdanie i po prostu wróciła. Czytałem trochę świadectw, że ludzie modlą się o powrót danej osoby i te osoby wracają przemienione. Będę ogromnie wdzięczny za pomoc i nakierowanie. W końcu jakąś dziewczynę poznałem i od razy strzał, stwierdzenia "nie dla Ciebie", ciężko mi będzie zrozumieć.