Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
Jest tylko jeden warunek- musisz zaznaczyć, że to wola Boża ma sie stać i być przygotowaną na to, że to może nie być ten jedyny. I nie gniewać sie na Boga. Ja sam modlę się tak "Panie Jezu, jeżeli Ty na prawdę masz wolę żebyśmy byli razem z X, to spraw, żeby tak się stało i ja wiem, ze tak będzie".
ale my znamy się już tak długo i nigdy on nie zrobił tego pierwszego kroku a teraz kiedy za miesiąc wyjeżdża bo twierdzi że w tym kraju nie da się żyć. Wiesz ja bym z nim nie pojechała. Bo jest jak jest ale ja mam tutaj rodzinę przynajmniej na chwile obecną mam takie zdanie na temat wyjazdów. Wiesz ja to już sobie jakiś czas temu dałam spokój z nim i postanowiłam że nic nie będę robić w tej sprawie skoro on nie robi to ja sie nie będę napraszać. ale teraz kiedy powiedział że wyjeżdża to zrobiło mi się przykro.
"32 Tak mówi Pan Bóg:
Pić będziesz kielich twej siostry,bo Ja powiedziałem - wyrocznia Pana Boga. "
I wiesz, ja ten kielich piję, za grzechy tej którą kocham. I to jest prawda co mi Pan powiedział. Dzieje isę dokładnie tak jak w tym fragmencie. Ale ja ofiaruję swoje cierpienia za nawrócenie tej osoby, bo może i nie widać cienia szansy na wspólną przyszłość, ale zbawienie to może być najlepsze co mogę tej osobie dać. Ostatnio też wkurzałem się na niespełnienie moich modlitw to dostałem taką odpowiedź w liturgii dnia: "Tak mówi Pan:
„Gdy nadejdzie czas mej łaski, wysłucham cię, w dniu zbawienia przyjdę ci z pomocą. A ukształtowałem cię i ustanowiłem przymierzem dla ludu, aby odnowić kraj, aby rozdzielić spustoszone dziedzictwa, aby rzec więźniom: «Wyjdźcie na wolność!» marniejącym w ciemnościach: «Ukażcie się!»"
Tak więc myślę, że musisz sama podjąć decyzję co do interpretacji.
Kasiu, za dużo kombinujesz i rozwodzisz się nad analizą jego zachowań zamiast skupić się na konkretach. Działaj i swoje opinie opieraj na faktach a nie na domysłach, co on mógł powiedzieć albo nie powiedzieć bo to Cię wykończy.
Prawda Cię wyzwoli, serio.