Loading...

Nowenna i pogorszenie stanu zdrowia | Forum Nowenny Pompejańskiej

Karolina
Karolina Sie 21 '13, 20:51

Witam.

Swoja druga Nowenne zaczełam 15 sierpnia w piekny dzień Wniebowzięcia NMP. Od rozpoczecia Nowenny moj stan sie bardzo pogorszył zaznaczam ze modle sie o wewnętrzna cisze mysli i harmonie. Poprzednia Nowenne odmawiałam w intencji swojego zdrowia psychicznego , miałam lekka depresje i stany lękowe dośc silne. Otrzymałam wypraszane łaski depresja utąpiła i lęki tez. Jednak gdy zaczelam drugą Nowenne tym razem o wewnętrzną cisze mysli i harmonie wszystko tak jakby powróciło i teraz mam wrażenie ze pierwsza moja nowenna i intencja jednak nie została wysłuchana , poniewaz znowu pojawiły sie zmienne nastroje złe samopoczucie, bezradnośc i lęki.... Nie wiem co mam o tym wszyskim sadzić. Mam po prostu mętlik w głowie bo po zakończonej pierwszej Nowennie czułam sie bardzo dobrze czyli Wyprosiłam łaski u NASZEJ kochanj Matuchny i Jej Syna, a teraz w drugiej Nowennie tak jakby wszystko sie posypało:( tłumacze sobie ze moze to próba mojej wiary i ufności w modlitwę ale tak na prawdę nie wiem co mam o tym sadzić dzisiaj bede odmawiała Nowenne juz 7 dzien. Musiałam wrocic spowrotem do tabletek uspakajajacych gdzie brałam tylko juz jedna czwarta tabletki a nie dwie, na dzień dzisiejszy musze brac połtorej tabletki aby sie lepiej czuc.... Poza tym 15 sierpnia jak zaczełam odmawiać Nowenne zawierzyłam modlitwa całe Moje zycie Jezusowi Miłosiernemu i Najmiłosierniejszemu Sercu Maryji. A jak widać moje mysli caly czas kraża w złym kierunku nie moge sie od nich uwolnic co sprawia ze czuje sie źle....Nowenny na pewno nie przerwę bo jestem w niej głęboko zakorzeniona, chociaz musze sie przyznac ze mam wątpliwości co do Skuteczności Nowenny. Wiem, że to grzech tak myslec ale jestem tylko człowiekiem i mimo mojej wiary mam nieraz takie mysli...


Proszę Was o pomoc, co Wy o tym wszystkim myslicie, jak uwazacie pomóżcie



Z Bogiem

Jerzy
Jerzy Sie 21 '13, 22:11
Witaj Karolino, Kiedyś gdy wychodziłem ze szpitala po poważnym wypadku lekarz powiedział mi że muszę zaakceptować a najlepiej polubić swój ból bo gdy się kiedyś obudzę ze snu i nic nie będzie mnie boleć to znaczy że jestem już na innym - lepszym świecie. Teraz gdy bardziej mnie boli to staram się ofiarować go Jezusowi w takiej intencji żeby mniej bolało moją Tereskę. Jestem już w połowie trzeciej NP ale i mnie czasem złe myśli dopadają ale staram się nigdy nie walczyć ze złym tylko jak najszybciej uciekać pod opiekę Anioła Stróża albo Ducha Świętego. Przed odmawianiem Nowenny zapalam świeczkę i proszę Ducha Świętego o opiekę, gdy podczas modlitwy coś mi w głowie się plącze to wystarczy że spojrzę na płomyk i już mam pomoc. Kilka miesięcy temu też łykałem różne specyfiki na uspokojenie a teraz już jestem wolny od tego. Myślę że następną intencję wymyślisz sobie zupełnie inną bo uspokojenie będzie "wartością dodaną" do pakietu łask które otrzymasz tylko wczuwaj się w modlitwie. Kiedyś bym nie uwierzył że będę czekał na chwilę rozpoczęcia modlitwy NP tak jak narkoman na nową działkę. 
Karolina
Karolina Sie 22 '13, 22:08

Witam ponownie:) dziekuje bardzo za pokrzepiające słowa, otucha, nadzieja i wiara tego mi było trzeba z Waszej strony.Katarzyno dziekuje za te wspaniałe słowa masz racje cytuje Twoje słowa "Po prostu to co złe musi być wyciągnięte na wierzch ,to co jest chore musi zostać uzdrowione..dlatego masz takie odczucie..ale to świadczy o tym ,że jesteś poddawana uzdrowieniu..jak sama widzisz -huśtawka nastrojów nie ma nic wspólnego ze spokojem wewnętrznym i ciszą..ale te niedomagania z czasem zaczną robić się rzadsze..aż w końcu osiągniesz wewnętrzne wyciszenie ..po to to wszystko się dzieje.." te oto słowa podniosły mnie na duchu i na prawde w nie głeboko wierze ze jest tak jak napisałas. Juz dzisiaj sie o wiele lepiej czuje i mam wrażenie, że to co złle juz powoli wychodzi i zaczyna sie stan wewnętrznego spokoju i harmonii przede wszystkim mysli, bo miałam starszne lekowo-natretne mysli. Tobie Jerzy równiez dziekuje jak widac Ty mogłes odstawic leki uspakajające to i ja pewnie z Pomoca Boża za jakiś czas tez bede mogłla to zrobic:) Cierpliwość to cnota Boska:) Tobie Renatko dziekuje rownież nigdy nie myslałam zeby dziekowac Panu za to ze mamy rowniez pomoc farmakologiczna co by było gdyby nie roznego rodzaju leki, nigdy nie wpadąłam na taki pomysł zeby dziekowac Bogu za te własnie rzeczy i ofiarować jakaś inna modlitwe za kogos lub w innej intencji w formie podziekowania za przezyty dzien z Bogiem i Maryją:) Dzisiaj odmawiając kolejny dzien Nowennę Pompejanską, odmówie Jedna cześć różańca za Was i osoby, które udzielaja sie na tym forum i podnoszą z Pomocą Bożą ludzi na duchu i dodaja wiary i nadzieii w lepsze jutro:)



Z Panem Bogiem

Karolina
Karolina Sie 23 '13, 20:14

Dziekuje Kasiu za Twoje świadectwo. To jest własnie przykład ze Maryja nas wiernie słucha i koniec konców wypraszamy łaski o które prosimy. Chwala Jej i Synowi Jezusowi Chrystusowi. Nie Mozna poddawać sie złemu trzaba modlitwa wspinac sie ponad i pokonywać to zło, które nam przeszkadza w modlitwie. Ja zaczelam Nowenne Swoja druga 15 sierpnia i przez 6 pierwszych dni wszystko sie spiętrzyło, miałam tak potęzny lęk w sobie, uczucie bezradnośći, bezsens dnia codziennego i całlego zycia, natrętne mysli, że to wszystko nie ma sensu, że zycie nia ma sensu krotko mówiąc czułam sie psychicznie bardzo zle do tego dochodził żołądek nie mogłam jesc czułlam głod ale nic nie mogłam przelknąć okropne uczucie. po 6 dniach odmawiania nowenny zaczełam sie uspokajac lekko puszcały leki stan psychiczny wyrażnie sie poprawia z dnia na dzien. Ufam i będe Ufać Naszej Matence jak i równiez nie przerwe nowenny choćby nie wiem co, bo w moim zyciu modlitwa odgrywa bardzo wazna role. Kasiu wiec raazem bedzziemy wypraszac łaski uzdrowienia dla nas.Maryja nas kocha i Jej Syn, zawierzając Jej i ufająć Jezusowi mozna byc szcześliwym przez całe zycie. 



z BOGIEM

"cierpliwość to cnota Boska"