Witam.
Swoja druga Nowenne zaczełam 15 sierpnia w piekny dzień Wniebowzięcia NMP. Od rozpoczecia Nowenny moj stan sie bardzo pogorszył zaznaczam ze modle sie o wewnętrzna cisze mysli i harmonie. Poprzednia Nowenne odmawiałam w intencji swojego zdrowia psychicznego , miałam lekka depresje i stany lękowe dośc silne. Otrzymałam wypraszane łaski depresja utąpiła i lęki tez. Jednak gdy zaczelam drugą Nowenne tym razem o wewnętrzną cisze mysli i harmonie wszystko tak jakby powróciło i teraz mam wrażenie ze pierwsza moja nowenna i intencja jednak nie została wysłuchana , poniewaz znowu pojawiły sie zmienne nastroje złe samopoczucie, bezradnośc i lęki.... Nie wiem co mam o tym wszyskim sadzić. Mam po prostu mętlik w głowie bo po zakończonej pierwszej Nowennie czułam sie bardzo dobrze czyli Wyprosiłam łaski u NASZEJ kochanj Matuchny i Jej Syna, a teraz w drugiej Nowennie tak jakby wszystko sie posypało:( tłumacze sobie ze moze to próba mojej wiary i ufności w modlitwę ale tak na prawdę nie wiem co mam o tym sadzić dzisiaj bede odmawiała Nowenne juz 7 dzien. Musiałam wrocic spowrotem do tabletek uspakajajacych gdzie brałam tylko juz jedna czwarta tabletki a nie dwie, na dzień dzisiejszy musze brac połtorej tabletki aby sie lepiej czuc.... Poza tym 15 sierpnia jak zaczełam odmawiać Nowenne zawierzyłam modlitwa całe Moje zycie Jezusowi Miłosiernemu i Najmiłosierniejszemu Sercu Maryji. A jak widać moje mysli caly czas kraża w złym kierunku nie moge sie od nich uwolnic co sprawia ze czuje sie źle....Nowenny na pewno nie przerwę bo jestem w niej głęboko zakorzeniona, chociaz musze sie przyznac ze mam wątpliwości co do Skuteczności Nowenny. Wiem, że to grzech tak myslec ale jestem tylko człowiekiem i mimo mojej wiary mam nieraz takie mysli...
Proszę Was o pomoc, co Wy o tym wszystkim myslicie, jak uwazacie pomóżcie
Z Bogiem