Loading...

Nie wiedziałem gdzie zadać to pytanie. | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różaniec » Mam pytanie o...
Paweł
Paweł Mar 30 '12, 00:17
Witajcie, nie wiedziałem, gdzie zapytać, dlatego piszę tutaj. Jeśli to nie miejsce to przepraszam. Mam do Was pytanie, czy możliwe jest, że Bóg zaprasza mnie do odmówienia tej nowenny. Pewien ciąg wydarzeń sprowadził mnie do tej nowenny, a ostatnio omal się roześmiałem, bo poczułem, że Bóg aż mnie woła do tej modlitwy. Wiem, że to głupie, ale zastanawiam się, czy sam sobie to wkręcam czy nie...

Pozdrawiam, Paweł
Boguś
Boguś Mar 30 '12, 07:21
Witaj Pawle, jedyne co mogę Ci powiedzieć na Twoje pytanie to : po owocach poznasz, módl się i obserwuj. Życie Ci odpowie na Twoje pytanie. Pozdrawiam Cię serdecznie i życze wytrwałości. 
Bridget
Bridget Mar 30 '12, 09:11
Witam 
Jeśli o mnie chodzi -moją pierwsza Nowennę odmówiłam za Agnieszkę,prosząc o Jej zdrowie -Agnieszka w ub.roku będąc w ciąży z 7mym dzieckiem dowiedziała się,że jest chora na raka szyjki.Lekarze natychmiast kazali zakończyć ciążę i zacząć leczenie.  
A Ona ... 
Zaufała Panu Bogu całkowicie i we wrześniu urodziła małą Marię. 
Dziecko zdrowe.A Agnieszka po porodzie zaczęła leczenie radioterapię i chemioterapię jednocześnie. 
Udało się!!! 
Wiem ,ze nie powinnam się tu obnosić z moją modlitwą za Agnieszkę ,ale piszę dla tych co jeszcze watpią. 
Pan Bóg naprawdę cuda nam daje tylko trzeba je zauważyć. 
I okazać wdzięczność-modlitwą i Różancem naszej Kochanej Mateńce.To tak mało -w porównaniu z tym co otrzymujemy.

Besia
Besia Mar 30 '12, 09:24
Witam Pawle! Nowenna pompejańska to cudowna ,choć trudna modlitwa ,napewno nie bedziesz żałował gdy ja odmówisz ,zachęcam.
marek
marek Mar 30 '12, 10:43
Na co czekasz :) 3... 2... 1... Start! Jeśli zaczniesz w Niedzielę Palmową 1 kwietnia, skończysz 24 maja, w święto Najświętszej Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych
marek
marek Mar 30 '12, 10:48
AA, zauwazyłem, że część dziękczynna nowenny rozpoczętej 1 kwietnia, przypadnie na 28 kwietnia, we wspomnienie św. Ludwika Marii Grignion de Montfort, wielkiego czciciela Maryi.
ewa
ewa Mar 30 '12, 17:58
Nie  zastanawiaj się tylko spróbuj. Przekonasz się, że było warto:)
Paweł
Paweł Mar 31 '12, 13:55
Startuję od jutra :) proszę jeśli możecie, pamiętajcie o mnie w Waszych modlitwach, bo wiem, że łatwo nie będzie, bym wytrwał :)
Besia
Besia Kwi 2 '12, 09:17
Pawle! Obiecuję modlitwę , wierzę ,że wytrwasz.
Grzegorz
Grzegorz Kwi 3 '12, 19:28
Do tej modlitwy jest się zaproszonym! To na pewno. I to jest Cud! Zostałem zaproszony, a potem wręcz ponaglony nawet. Kiedy się o niej dowiedziałem, stwierdziłem, że nie jest możliwe jej odmawianie. Tyle tygodni i cały różaniec... Otrzymałem czas przygotowania się do niej - była to Duchowa Adopcja Dziecka Poczętego. Nowenna nie jest łatwa. A to dlaczego? Każdy z odmawiających zna trudności. Jest to codzienność życia i jednocześnie atak szatana. W nowennie to moje wołanie o łaskę, to też wołanie do Jezusa by mnie skruszył, by złamał, żebym szedł tylko Jego drogą. To pokora, to pozbycie się pychy, to opanowanie buntu wolnej woli ( bo chciałoby się widzieć natychmiastowe efekty nowenny , zwłaszcza w kontekście pojawiających się świadectw ). To całkowita przemiana, ponowne nawrócenie.
Paweł, tu nie ma przypadku. W chwilach wątpliwości wołaj Maryja! Ona jest Pocieszycielką i Uzdrowieniem - nie zostawi Ciebie.
Bartel
Bartel Kwi 5 '12, 09:08
Chciałbym przytoczyć piękny wpis Łukasza ze strony pompejanska.rosemaria:

"To jest najważniejszy moment i najważniejsza walka jaką toczymy, bo jeśli nie wytrwamy – owszem Pan i tak będzie nas podnosił do Siebie ale nie możemy wiedzieć czy właśnie od tej stoczonej walki i to w tym a nie innym czasie z takimi a nie innymi intencjami nie wiąże się szczególna droga i szczególne błogosławieństwo, a przecież gdyby wszystko szło gładko i było w porządku to czy walka musiała by być tak trudna? Ależ nie, z pewnością nie! Gdyby wszytko szło swoim odwiecznie przeznaczonym torem nie potrzeba by było trudu, walki ani wysiłku. Nigdy nie możemy widzieć jak ogromne dzieła dokonuje przez nas Pan, bo jesteśmy narzędziem w jego rękach, jeśli się poddajemy Jego Woli – wszytko przebiega zgodnie z jego zamiarem, a potem Bóg wynagradza i to tak wielce, że każdy musi przyznać w prost iż nagroda jest zupełnie nie współmierna z naszym zaangażowaniem. Ale Bóg sądzi inaczej i to się Mu najbardziej podoba gdy jesteśmy wytrwali i posłuszni bez odkładania na potem. I dlatego nagroda przerasta wszytko czego mogliśmy się spodziewać. Pan Bóg jest z nas zadowolony i szczęśliwy, że idziemy Jego drogami. Nie chciałbym żeby to co piszę zostało odebrane jako mędrkowanie gdyż z pewnością doskonale wszystko to wiesz ale na pewno Twoja wygrana jest Twoją chwałą jaką przyniesiesz Bogu i choć bez niej Bóg i tak będzie w pełnej Chwale to jednak bez niej będzie o tą chwalę uboższy choć do Chwały Swojej Bóg nie potrzebuje niczego bo jest ona Pełna. I tak naprawdę to my będziemy ubożsi choć rzeczywiście Pan Bóg potrafi stworzyć nowe okazje nawet gdy my nie byliśmy wierni to jednak tą radość jaką posiada z nas gdy dochowujemy Mu wierności będąc wytrwałymi przewyższa wszystko inne. Boża radość to wielka nagroda i ogromny pożytek dla duszy. Życzę Ci wytrwałości Elu, a Pan Bóg na pewno wynagrodzi bez miary."


Edytowany przez Bartel Kwi 5 '12, 09:08
Tomek
Tomek Kwi 13 '12, 10:37
Pawle powiem tak - NA PEWNO jest tak jak piszesz ... Nasza Wspaniała Pani zaprosiła Cię do modlitwy , tak jak i mnie zaprosiła poprzez przepiękny alegoryczny sen który był przejawem Jej geniuszu duchowego
Sylwia
Sylwia Kwi 14 '12, 19:29
Bóg każdego zaprasza do modlitwy, każdego też w inny sposób to że ja domawiam tę nowenne to tez na pewno nie jest przypadek. Zawsze jakos  nie miałam  przekonania do wszelkich modlitw typu nowenny mimo ze jestem osobą wierzaca i należe nawet do Odnowy w Duchu Świetym nigdy nie brałam pod uwage ze mogłabym odmawiac nowenne a co dopiero Pompejańska która jest trudną modlitwą mimo wszystko. Zaczeło sie od tego że kiedyś ( dokładnie 10 marca ) znajomy powiedział mi o tej nowennie miałam wtedy trudny czas i tez od dłuższego czasu nosiłam w sercu pewna intencje ważna dla mnie. W pierwszej chwili pomyślałam ze nowenna to nie dla mnie i to jeszcze jakas Pompejańska skad ta nazwa w ogóle ale jakos mnie to zaciekawiło i poszukałam w internecie informacji i trafiłam na stronkę o nowennie. Zaczełam tez czytac świadectwa ludzi którzy ja odmawiali i historię powstania tej modlitwy i byłam coraz bardziej nią urzeczona cały czas jednak myślałam ze te trzy różańce to chyba za duzo i nie dam rady ale zarazem czułam też ze powinnam sie podjąć tej modlitwy. Trzeba dodac ze jestem troche roztrzepanym i niezdecydowanym człowiekiem i prosiłam Boga o znak czy aby na pewno ta nowenna to dla mnie i wtedy przeczytalam ze kiedy w jakies konkretne dni zaczyna sie nowenne to  jej zakończenie przyda w świeto Maryjne lub inne i wtedy poślałam sobie dobrze to jesli moja nowenna zakończy sie w świeto Maryjne to ją zacznę odmawiać wziełam kalendarz i zaczełam liczyc dni i wyszło na to ze jesli zacznę nowenne dzień później 11 marca to zakończe ja 3 maja! No to juz miałam odpowiedz i trwam nadal w tej cudownej modlitwie która naprawde przemienia serca.
Besia
Besia Kwi 14 '12, 23:04

Witaj Sylwio ! Piekne świadectwo ,cieszę się ,że jestes z nami ,że odkryłas piękno tej nowenny .

Pozdrawiam serdecznie

Sylwia2012
Sylwia2012 Sie 10 '12, 14:10
Ja także odmawiam Nowennę Pompejańską i również uważam, że nie jest to przypadek. Odmawiam ją dopiero piąty dzień, a już czuje radość w sercu. Wierzę, że moja intencja zostanie wysłuchana, bo Bóg nie zawodzi. Czuję także potrzebę pójścia do spowiedzi. Matka Boża zmieni  nasze życie i pomoże nam tylko my sami musimy tego chcieć. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
Besia
Besia Sie 10 '12, 14:15
Bardzo się cieszę ,że do nas dołączyłas ,tak trzymaj Sylwio ,z Panem Bogiem
darianna
darianna Mar 9 '13, 21:54
Witam serdecznie
W sumie też nie wiem, gdzie nurtujące mnie pytanie zadać, więc postanowiłam je tutaj zadać. Otóż zastanawiam się, czy jeśli ktoś postanowi (i będzie realizować te postanowienie), że codziennie do końca swego życia będzie odmawiać/rozważać jedną część Różańca (np. w jeden dzień część radosną, w drugi dzień część bolesną itd.), to czy skuteczność takiej modlitwy będzie równa skuteczności Nowenny Pompejańskiej?
Innymi słowy - czy codzienne odmawianie jednej części Różańca Świętego może stanowić alternatywę odmawiania Nowenny Pompejańskiej?
Iza
Iza Mar 11 '13, 12:12
Ja też czuję, że zostałam wezwana przez Boga do odmawiania NP. Do tej pory nie byłam specjalnie wierząca, chodzi o to, że wierzyłam zawsze w to, że Bóg istnieje i to co jest w PŚ opisane to najszczersza prawda, ale nie chodziłam do Kościoła, nie spowiadałam się - w sumie w Kościele byłam tylko w duże święta, albo wtedy kiedy tata był w domu, żeby go nie denerwować. O NP dowiedziałam z portalu plotkarskiego, przeczytałam, zaciekawiło mnie, wydrukowałam nawet kartki z nowenną, ale skończyło się na schowaniu w szufladzie i zapomnieniu. Niedawno zaczęło się psuć w moim kilkuletnim związku, aż w końcu się rozpadł, nawet bez zastanowienia wyciągnęłam z szuflady NP i zaczęłam odmawiać w intencji.. Myślę, że przez to zakończenie związku, który ja mam nadzieję, że się uda odbudować, Bóg wezwał mnie do nawrócenia.. Robię małe postępy, małe kroczki, dziś odmówiłam 11 dzień Nowenny, w ostatni piątek pierwszy raz od kilku lat byłam na Drodze Krzyżowej, jeśli chodzi o uczęszczanie na Mszę św też zaczynam robić mały krok, co prawda chodzę na wieczorną Mszę w Sobotę, która u nas odbywa się dla tych, którzy z jakichś przyczyn, np praca nie mogą wziąć udziału w niedzielę, ale to dla mnie duży krok. Chce mi się płakać, bo czuję, że zawiodłam, Boga, siebie i Najświętszą Mateczkę. W czasie odmawiania i nie tylko, odczuwam zwątpienie, że intencja w której się modlę nie spełni się - ale nie chcę dać się Złemu, bo wiem, że to on zaszczepia we mnie to zwątpienie.. Z ciekawości sprawdziłam też na jaki dzień wypada koniec mojej Nowenny i może nie jest to święto maryjne, ale święto św Jerzego, jednego z Czternastu Wspomożycieli, więc też nie uważam żeby to był przypadek, a może na siłę doszukuję się czegoś?;)
Przepraszam za rozpisanie się:)
darianna
darianna Mar 11 '13, 16:39
Dziękuję za odpowiedź.
Wiem, że NP jest skuteczna. Odmawiałam ją w ubiegłym roku 3 razy i z mojego doświadczenia mogę napisać, że ta Nowenna ma naprawdę niezwykłą moc. Dostąpiłam pewne łaski, jak np. spokój w duszy.
Sęk w tym, że ja niezbyt dbale ją odmawiałam. Tzn. próbowałam rozważać poszczególne części Różańca i niekiedy udawało mi się to, ale nie zawsze, m.in. dlatego, że dość szybko ją odmawiałam, żeby w ciągu dnia mieć już to z głowy. Wiem, jestem świadoma tego, że to nie jest w porządku, dlatego tak się właśnie zastanawiałam nad inną formą modlitwy, która mogłaby zastąpić NP.
darianna
darianna Mar 15 '13, 19:43
Postanowiłam, że codziennie będę odmawiać jedną część Różańca. I już od kilku dni odmawiam. Obym wytrwała jak najdłużej w tym postanowieniu :)

Strony: 1 2 »