Loading...

modlitwa o odwzajemnienie uczuć przez kogoś, kto jest w związku | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różaniec » Mam pytanie o...
Magda
Magda Lis 23 '13, 17:55

Witajcie!
Od jakiegoś czasu poszukuję skutecznej modlitwy w pewnej intencji. Otóż jakiś czas temu poznałam pewnego chłopaka, świetnie się dogadywaliśmy, on zabiegał o spotkanie, odwoływał, a później pisał (tak, pisał - nie mówił), że nie możemy się już kontaktować, bo on chce być fair w związku (właśnie dlatego co chwila w rozmowach przypominałam mu o jego zobowiązaniach, starałam się postępować w porządku i utrzymywać to tylko i wyłącznie na gruncie koleżeńskim). Modliłam się do św. Rity, by sytuacja ta jakoś się unormowała, by odnowić ten kontakt. Minęły 2 miesiące, moja prośba została wysłuchana, ponownie się odezwał. Sytuacja jednak powtórzyła się - propozycja spotkania, odwołanie go, wiadomość o zerwaniu kontaktów (ponownym). Może i jestem głupia, ale zależy mi na tym chłopaku. Zastanawiam się jednak czy za intencję nowenny mogę obrać prośbę o odnowienie kontaktów z nim i odwzajemnienie przez niego moich uczuć. Ma dziewczynę, nie są zaręczeni, według jego wypowiedzi można było wywnioskować, że ich związek nie należy do szczęśliwych. Jakie jest Wasze zdanie?

Iwona
Iwona Lis 23 '13, 21:20

Wiesz Magdo co jest najwazniejsze rozeznaqnie woli Bozej ,bo to co jest zgodne z wola Boza jest dla nas najlepsze.Powiedz  BOGU o swoich uczuciach ,pragnieniach i otworz sie na natchnienia Ducha swietego i pros o wypelnienie woli Boga bo wtedy wszystko musi dobrze sie skonczyc.

Agnieszka
Agnieszka Lis 24 '13, 00:19

Tak jak Iwona mówi. Możesz też prosić Boga o takie rozwiązanie całej tej zagmatwanej sytuacji, żeby nikt nie cierpiał. Tutaj też się kłania Nowenna do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły, którą polecam. 

Jerzy
Jerzy Lis 24 '13, 08:12

Nie wierzę że można być szczęśliwym budując swoje szczęście na nieszczęściu innych osób. Znam małżeństwo które zaczęło się od intrygi i plotek które rozbiły narzeczeński związek tej dziewczyny. Wzięli ślub kościelny i żyją razem już ponad 40 lat, mają dwoje dzieci i wnuki. Tyle że szczęścia nie widać ani u nich ani u ich dzieci które też żyją w toksycznych związkach. Boję się że te wnuki też nie będą szczęśliwe wychowując się w takiej atmosferze. Wiele kobiet wmawia sobie że tylko z nią ten wybrany może być szczęśliwy i na siłę szukają usprawiedliwienia swojego złego postępowania. 

Nie chcę przez to sądzić i nie twierdzę że tak jest i w Waszych relacjach ale zastanów się czy naprawdę warto brnąć w ten związek. Pomódl się o miłość i szczęście dla siebie ale nie o rozbicie tamtego związku bo możesz unieszczęśliwić zarówno siebie jak i inne osoby.   

Izabela
Izabela Lis 24 '13, 10:06

Podpiszę się pod tym,co mówi Jerzy...nie zbuduje się szczęścia na cudzych łzach...A patrząc na taki czysto ludzki aspekt tej sprawy, to skoro jest nieszczęśliwy z tą dziewczyną to dlaczego trwa w tym związku??I jeszcze jedno, mówię to jako osoba, która bardzo długo modliła się o czyjś powrót, odpowiedz sobie na pytanie co Cię tak bardzo zachwyca w tym człowieku,że chcesz się modlić akurat o niego...Bo chyba nie to,że za plecami swojej dziewczyny pisze z Tobą...

Magda
Magda Lis 24 '13, 16:32

Istotą tej sprawy jest to, że ja właśnie w żaden sposób nie ingeruję w ich związek, wręcz podczas spotkań co chwilę wspominałam o tej dziewczynie, żeby nie było niedomówień i dziwnych sytuacji. Na pytanie Izabeli dlaczego wciąż trwa w tym związku nie potrafię odpowiedzieć, sama się nad tym zastanawiam tym bardziej, że już raz się rozstali.

Magdalena
Magdalena Lis 24 '13, 19:33

Ja również podpisuję się pod słowami Pana Jerzego. Byłam kiedys w takiej sytuacji jak Ty Magdo. Też pisałam tylko z chlopakiem, który był 2 lata w związku. On zerwał ze mną kontakt, prosiłam Boga, by on się do mnie odezwał.. Oczywiscie nie pisałam do niego, uznałam, że skoro nie chce to nie, ja to przecierpię. Ale on po 2 miesiącach się odezwał. Zerwał z tamtą dla mnie. "pochodziliśmy" razem dokładnie 3 miesiące i zostawił mnie dla innej.. Dziś to ja modlę się o powrót osoby, którą naprawdę kocham.. a tamta dziewczyna i chłopak, który zostawił ją dla mnie, są teraz parą, zeszli się po 3 latach. A ja dostałam teraz za swoje. Także widzisz.. jeśli chcesz być w życiu szczęśliwa, olej tego chłopaka. Mówię Ci to ze szczerego serca.

Jerzy
Jerzy Lis 24 '13, 20:05

Mężczyźni często są nie w porządku do swoich żon i partnerek bo chcą podbudować swoje ego zaliczając kolejne podboje, rozkochując i porzucając naiwne dziewczyny z których każda myśli że będzie tą jedyną. Wierzą w zapewnienia że z żoną są w separacji i tylko formalnie są parą. Lepiej modlić się o uzdrowienie duchowe chłopaka który odchodzi lub zdradza niż o jego powrót bo co z tego gdy wróci i nadal będzie zdradzał przy pierwszej okazji. 

Izabela
Izabela Lis 24 '13, 20:43

A my kobiety nie potrafimy być wobec siebie solidarne i wczuć się w cierpienie drugiej...Ale to jak się okazuje broń obusieczna,bo za jakiś czas ten sam mężczyzna tak samo postąpi z nami..

Zasada jest prosta jak mi źle w związku to najpierw go kończę a za jakiś czas wchodzę w nowy...albo przechodzę od jednej do drugiej i tak do znudzenia...

Gdybyśmy ,my kobiety,potrafiły być solidarne i mniej naiwne w relacjach z mężczyznami to i oni,myślę zaczęli by postępować inaczej...

Marta
Marta Lis 24 '13, 21:08

Może po prostu umawiaj się z wolnymi chłopakami a nie z takimi, ktzórzy mają dziewczyny? Łatwo jest wmawiać sobie, że nie robię nic złego bo podczas rozmowy wspominam o jego dziewczynie - rozumiem, że na spotkanie z nim poszłaś w starym dresie, bez makijażu i włosach w nieładzie tak? Czy może starałaś się, zeby ładnie wyglądać, starałaś się poruszać interesujące tematy, żeby uznał Cię za interesującą? A potem oczywiście wspomniałaś o jego dziewczynie, żeby zagłuszyć sumienie. Szkoda słów... sama sobie odpowiedz na te pytania. Każda kochanka w ten sposób zaczyna zdobywać cudzego męża - najpierw przyjaźń, doradzanie, nawet mówienie dobrze o żonie a w międzyczasie robienie jak najlepszego wrażenia swoją osobą i czekanie na kryzys w tamtym związku, żeby wkroczyć do akcji.

Dziewczyno nie marnuj sobie życia na czekanie na takiego faceta! Nie jest po ślubie, jak jest nieszczęśliwy to niech zerwie tamten związek, odczeka aż dojdzie do siebie i wtedy po pewnym czasie odezwie się do Ciebie. Mam alergię na takich facetów i ich koleżaneczki.

Zgadzam się z pozostałymi komentującymi, zwłaszcza z Izabelą, gdyby kobiety inaczej traktowały takich mężczyzn to byliby zmuszeni odnosić się do kobiet z większym szacunkiem!

Edytowany przez Marta Lis 24 '13, 21:10
Magda
Magda Lis 24 '13, 21:18

Marto, zasadniczo byłam po 10h dyżurze i wychodząc z domu nie sądziłam, że się spotkamy, bo było to zupełnie przypadkowe, więc tak, włosy akurat miałam w nieładzie, jak zawsze zresztą + sportowa koszulka :) wspominałam o dziewczynie, bo dziwiłam się, gdy zaproponował to spotkanie tym bardziej, że akurat byłam na spacerze z koleżanką a on w pobliżu, a skoro tak mu zależało żeby do nas dołączyć to uznałam, że nie ma większego problemu. Możecie wierzyć lub nie, ale naprawdę nie należę do tych, które odbijają facetów, knują intrygi itp. Jedyne co mnie zastanawia to to, czy taka modlitwa ma sens. Myślę, że uczucie to nie jest coś, co można schować i kompletnie do tego nie wracać, zagłuszyć rozumem. Owszem, racjonalne myślenie to jedno, ale uczucia... nie zawsze idzie to w parze. Niemniej jednak dziękuję za Wasze opinie, dają mi do myślenia:)

Marta
Marta Lis 24 '13, 21:35

Wybacz jeśli zbyt ostro sie wypowiedziałam, ale byłam świadkiem takich manipulacji i to ze strony kobiet i mężczyzn i wiem, jak to sie często odbywa. Ale w Twojej sytuacji doradziłabym Ci, żebyś zachowywała się tak, żeby on musiał Cię traktować z szacunkiem a nie jako odskocznie od dziewczyny. A co do modlitwy to chyba nikt nie ma prawa Ci mówić czy możesz czy nie tak się modlić, ale ja osobiście modliłabym się ogólnie o szczęśliwą miłość a nie konkretnie o niego, ale zrobisz jak zechcesz.

Wczuj sie w sytuacje jego dziewczyny, co byś pomyślała wtedy o tej sytuacji. 

Pozdrawiam

Edytowany przez Marta Lis 24 '13, 21:37
.
. Cze 11 '14, 15:06
Droga Magdo... Ja również jestem w podobnej sytuacji. Modlę się NP o miłość osoby która jest w zwiazku z kobieta ktorej nie kocha.. (jeszcze). Przez pierwszy rok naszej znajomosci "MÓJ WYBRANEK" byl osoba samotna, po przejsciach. W tym jak bylo miedzy nami i po tym jak mnie traktowal i mowil widac bylo jego ogromne zaangazowanie, zauroczenie i fakt ze chce i jest w stanie mnie pokochac! (uniemozliwial nam bycie razem jedynie kontakt na odleglosc, gdyz mieszkalismy od siebie ok 400km). po roku zwiazal sie z dziewczyna ktora byla na miejscu, blisko i od ktorej dostawal to czego ja przez odleglosc mu nie moglam dac..(zwiazek, obecnosc drugiej osoby). strasznie mnie tym skrzywdzil bo przeciez tyle pieknych slow mi wypowiedzial. Szybko jednak nasz "niby zwiazek" powrocil!! znow bylo pieknie i mowil ze dopadlo go najwieksze zauroczenie do mojej osoby!! jednak dzis oznajmil mi ze na 90% chce byc juz zawsze z ta kobieta z ktora jest od 3 lat, ze z kazdym dniem ciagnie go do niej coraz bardziej a ze mna jest pewien ze nie chce niczego wiecej jak przyjazni:(:( szlam ulica miasta a lzy plynely mi ciurkiem po policzku :( za 4 dni koncze odmawiac NP o jego miłość! Bo nie potrafie zrozumiec dlaczego nagle ze mnie zrezygnowal:( Bardzo dobrze Cie rozumiem, ze jest Ci ciezko i nie potrafisz zrezygnowac z jego milość pomimo ze zwiazal sie z inna.. Serce nie sługa. Pytanie tylko dlaczego Bóg odebrał mi szanse bycia z kims kogo kocham do szalenstwa i ofiarowal innej kobiecie:(
.
. Cze 11 '14, 18:00
w tym mezczyznie jestem zakochana i to bardzo. nie wyobrazam sobie zycia i bycia szczesliwa u boku innego :( juz probowalam..